Pierwszy el problemo, a mianowicie w lesie u dalijskich elfów nie mogę sobie poradzić z tą barierą, zapewne chodzi o to by uzyskać pomoc albo od Pustelnika, albo do Dęba rapera.
Przyniosłem drzewu jego żołądź, wziąłem od pustelnika też hełm, mogłem się wymienić za szal, ale myślę sobie, oddam go, w zamian dostałem naszyjnik, i ten znowu wymieniłem na żołądź, do wyboru miałem książkę.
Pustelnik chce bym wykarczował drzewo, tego nie zrobię bo jestem elfem, wiadomo. Ale gdy wracam do Dębu, to ma on strzałeczkę nad sobą, jednak pogadać z nim się nie da. I na razie stoję w miejscu.
Ten las był pierwszą miejscówką, zaraz po Denerin (tam tylko chwilkę), którą odwiedziłem po Lothering, w drużynie mam siebie, Alistera, Fronczewskiego i Morrigan, bez której nie wyobrażam sobie grania, w porównaniu do niej, moja łotrzyca do niewiele tego dmg bije, mam nadzieję że się wykoxa jeszcze.