Autor Wątek: Evangelion The Movie (Live action)  (Przeczytany 16575 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rokubungi

  • Gość
Evangelion The Movie (Live action)
« dnia: Listopad 20, 2009, 01:26:22 pm »
Witam.
Bardzo dawno mnie tu nie "bylo".. I widze,ze ten dzial chyba "wymiera" powoli,bo nikt tu od dawna juz nic nie napisal.. Ale moze "reaktywuje" go tym tematem :)
Wiele tu nie npisze,bo i niewiele wiem na ten temat.. Ale chodzi mi o nowy film z zywymi aktorami,w klasycznej konwencji Hollywood- "Evangelion" oczywiscie.. Zapowiadany jest juz od kilku lat.. Ja trafilem na pierwsze wiadomosci o nim przed okolo rokiem.. Podobno ma powstac miedzy 2009,a 2015 rokiem- coz za "rozciaglosc czasowa"!! [Ciekawe czy zdaza przed Trzecim Uderzeniem? :badgrin:] Ale zeby nie pisac tak "w powietrze" zapodaje linka: http://neon-genesis-evangelion.moviechronicles.com/?rd=1.
Moze kogos zainteresuje.
Pozdrawiam forumowiczow.

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 13, 2011, 04:51:19 pm »
Wygląda na to, że Aktorski NGE raczej nigdy nie ujrzy światła dziennego, gdyż projekt utkwił w tak zwanym piekle deweloperskim... Może i lepiej? Kto wie co by z tego wyszło...
A tak swoją drogą, jak wy sobie wyobrażacie ten film? Kto waszym zdaniem powinien być reżyserem aktorskiego Neona? Jacy aktorzy powinni odgrywać główne postacie?
RIP Gildio...

Offline Hunter Killer

Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 14, 2011, 01:34:00 pm »
Aż mnie korci napisać reżyser: Cameron :p
Co do aktorów, jakoś nie mam zdania, po za tym, że większość powinni stanowić japończycy, a kilka rodzynków, jak np. Asuka jakaś aktorka zachodnia (no bo gdzie się teraz znajdzie dziewczynę pochodzenia japońsko-amerykańsko-niemieckiego :) ).
Tak czy inaczej, ciężko widzę pomysł filmu fabularnego. Zwłaszcza przy ostatnich kiepskich adaptacjach, jestem raczej za tym by nie robić wersji live action.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 14, 2011, 06:16:37 pm »
Cameron? Czemu nie, choć w sumie jak dla mnie filmem mógłby się zająć Nolan, Ridley Scott, Paul Verhoeven,  albo Spielberg :smile: . Co do Camerona, to ponoć pracuje nad aktorską wersją anime Battle Angel.
Co do aktorów, to wątpię, by w hipotetycznym aktorskim NGE grali sami Japończycy (zresztą, postacie z Evy, tudzież z innych anime za bardzo nie przypominają Japończyków , ale to już inna bajka), aczkolwiek, to chyba nie jest do końca film stricte amerykański tylko koprodukcja Japońsko - amerykańska, gdyż w w projekt ten zaangażowane są 3 strony - studio Gainax, ADV (firma zajmująca się dystrybucją i dubbingiem anime [w tym Evy] w USA), a także Weta Workshop, czyli studio odpowiedzialne za efekty specjalne (WW stworzyło FXy do LOTRa, Avatara i Dystryktu 9, a także kilku innych filmów). Nie jestem pewien, ale mogło być tak, że amerykanie chcieli Amerykanów w obsadzie, Japończycy zaś swoich i  z powodu tej, oraz innych kłótni pracę nad filmem nie mogły pójść do przodu. Lata temu wyciekły do internetu Concept Arty Wety, które wskazywały na to, że  postacie nie będą za bardzo Japońskie  - postać Asuki była podpisana jako "Kate Rose" (w sumie Asukę powinna grać jakaś Niemka...), Misato jako "Susan Whitnall", zaś Rei jako "Ray" (z tym, że ta "Ray" akurat wyglądała jak Azjatka, podczas gdy pozostałe nie). Były też plotki, że w rolę Gendo miał się wcielić Agent Smith z Matrixa, zaś za jego syna miał robić Harry Potter. No cóż, prawda jednak taka, że nic z tego nie wynikło, i chyba już nie wyniknie...

Cytuj
Tak czy inaczej, ciężko widzę pomysł filmu fabularnego.
Fakt, istnieje zawsze obawa, że Amerykanie spłycą Evangeliona, pozbawią go całej religijno - filozoficznej otoczki (bądź co bądź, Amerykanie to bardzo religijny naród, i taki kinowy Evangelion może wywołać większe kontrowersje niż swego czasu Kod Da Vinci.), oleją całą psychologię, przez co zostanie efekciarska rozpierducha w stylu aktorskich Transformerów Michaela Baya. Na pewno ludzie, którzy próbowali przenieść na duży ekran Evę zdawali sobie sprawę z faktu, że to nie będzie łatwe, chyba nawet jeden z kolesi z ADV gdzieś kiedyś powiedział, że wbrew pozorom, NGE to nie jest bajka w stylu Transformers, pomimo tego nawet, że tu i tu mamy wielkie roboty ratujące świat.  :wink:
Nie wiem też, jak oni chcieli ująć fabułę serialu w filmie, pewnie też akcja filmu została by przeniesiona do Ameryki, przez co Gefront zamiast pod Tokio3, znajdował by się pod New York 3, tudzież Los Angeles 3...


P.S. A co byście powiedzieli na film opowiadający o 2 Impakcie? Mroźna Antarktyda (pamiętacie film "Coś"? Nie wiem jak wy, ale ja kocham ten klimat!), tajna wyprawa badawcza, Adam, eksperymenty na Adamie i na końcu Wielkie BUM!. To było  by coś, w dodatku taki film byłby świetnym wprowadzeniem do właściwego filmu na podstawie NGE + plus można by jeszcze rozwinąć wątek Seele.  :smile:
Z drugiej jednak strony, fabuła takiego filmu nikogo by nie zaskoczyła, a zwłaszcza fanów Neona, nie był by to już ten Evangelion, którego wszyscy znamy i kochamy - inny czas i miejsce akcji, brat Evangelionów i ich pilotów, tudzież  innych postaci, no i tylko jeden Anioł. :wink:
 P.S.2 Kurde, ale się rozpisałem!  :smile:
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2011, 07:09:31 pm wysłana przez TC »
RIP Gildio...

Offline Hunter Killer

Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 14, 2011, 11:06:38 pm »
akcja filmu została by przeniesiona do Ameryki, przez co Gefront zamiast pod Tokio3, znajdował by się pod New York 3, tudzież Los Angeles 3...
To i kilka innych "ciekawostek" właśnie przyczyniło się iż wolałbym nie widzieć Evangeliona spod pióra amerykańca. Ale też nie uwierzę w to by usa nie połasiło sie na taki temat jak Eva albo, że Hollywood dało by wolną rękę komu kto chciałby zrobić film w Japonii za amerykańskie pieniądze. Patrz Dragon Ball...kompletna plama, jedynie Bulma jako wg jeszcze jakoś pasowała, ale reszta tragedia, tragedia i jeszcze raz żal.


P.S. A co byście powiedzieli na film opowiadający o 2 Impakcie?
I to byłby najlepszy pomysł. Widać by było jak się to zaczęło, jak doszło do Impaktu, jak zawiązywał się Seele, itd, a na końcu ktoś (bliżej nie pokazana ręka) rzuca na stół 3 fotki z małymi Shinji, Asuka, Rei (w słoiku? ) i w tle słychać głos "oto nasza przyszłość".
Dobra może za daleko w czasie pojechałem, ale sam pomysł o 2 impakcie jest dobry.

A film "coś" pamietam, zarąbisty horror bazujący głównie na psychice, a nie wizualnie, niestety z racji słabszych efektów specjalnych niedoceniony w ameryce. Nie pamiętam co wychodziło razem z nim ale miało lepsze efekty i amerykanie rzucili się na to, był to bodaj Tron, ale głowy nie dam.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 03, 2011, 12:42:56 pm »
Tak się składa, że dosłownie przed chwilą znalazłem na anglojęzycznej wikipedii dwa "newsy" na temat jakże wyczekiwanej przez nas ekranizacji NGE...

Cytuj
During a panel at the June 2011 Supanova Pop Culture Expo,   Greenfield said that while he now had only minimal involvement, the   project was still alive at a studio and Chou still involved, and it was   searching for a director.[74]
Wow! projekt jednak dalej żyje! Na tym jednak kończą się dobre wieści...

Cytuj
In August 2011, A.D. Vision sued Gainax over Gainax's refusal to accept an option payment for the perpetual live-action rights to Evangelion,   including the planned live-action film; ADV charges that by refusing to   accept payment, Gainax broke the contract and is asking for the rights   and legal fees.[75

Czyli z filmu jednak nici, no chyba, że Gainax przekaże teraz prawa do ekranizacji Evy komuś, kto w przeciwieństwie do ADV będzie w stanie ten film zrobić i nakręcić, a nie tylko mówić "tak, pracujemy nad tym filmem, niedługo poznacie więcej szczegółów..."  :wink:
Żeby nie było, wątpię, że doczekamy się kiedyś aktorskiej wersji NGE...


http://en.wikipedia.org/wiki/Neon_Genesis_Evangelion#Live-action_film
 



Ciekawostka: Jako datę premiery aktorskiej Evy IMDB podaje rok... 2012! :smile:

http://www.imdb.com/title/tt0400911/


Edit: Więcej o konflikcie pomiędzy ADV i Gainax możecie poczytać tu: http://www.animenewsnetwork.com/news/2011-08-12/adv-sues-gainax-over-live-action-evangelion-option
Wychodzi na to, że umowa pomiędzy ADV i Gainax nie obejmowała tylko i wyłącznie jednego filmu:


Cytuj
ADV and Gainax signed a memorandum of agreement for the option to "at least three (3) live-action theatrical motion pictures, five (5)  programs and three (3) direct-to-video movies products (each, a “Project”)"
"A miało być tak pięknie..." Ciekawi mnie, czy miały być te programy, może chodziło o aktorski serial tv? I co z tymi filmami skierowanymi na rynek dvd, czyżby chodziło o jakieś spinoffy do 3 trzech aktorskich filmów (kinowych rzecz jasna)? Zresztą, nie od dziś wiadomo, że w trakcie procesów sądowych na jaw wychodzą różne ciekawe, nieznane wcześniej fakty...

Edit 2: W sumie, biorąc pod uwagę fakt, że za całym projektem stała firma, zajmująca się dystrybucją anime nie można się dziwić, że ten film nie miał prawa nigdy powstać, co innego, gdyby za produkcje NGE live action wzięła się jakaś wielka hollywoodzka wytwórnia filmowa...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 03, 2011, 01:39:12 pm wysłana przez TC »
RIP Gildio...

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderator
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 03, 2011, 04:35:33 pm »
Jakoś nie jestem przekonany do takiego filmu.
Tzn ktoś, kto by to robił raczej zauważy, że i tak pójdą na to tylko fani, więc pewnie zdecyduje się na minimum: tanio i rozreklamować. Więc nie robię sobie nadzieji na taki film, a już napewno nie na dobry film.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Ganossa

Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 03, 2011, 04:50:16 pm »
Pewnie wyjdzie taki drugi Wiedźmin.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Evangelion The Movie (Live action)
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 03, 2011, 06:48:55 pm »
Jakoś nie jestem przekonany do takiego filmu.
Tzn ktoś, kto by to robił raczej zauważy, że i tak pójdą na to tylko fani, więc pewnie zdecyduje się na minimum: tanio i rozreklamować. Więc nie robię sobie nadzieji na taki film, a już napewno nie na dobry film.
Nie zgodzę się. W 2005 roku pojawił się w  magazynie Forture artykuł (tu macie link do niego: http://money.cnn.com/magazines/fortune/fortune_archive/2005/12/12/8363101/index.htm) w którym była wzmianka o aktorskiej wersji Evy. w artykule była mowa o tym, że budżet filmu będzie wynosił od 100 do 120 mln dolarów (inna sprawa, że ADV raczej nie była w stanie sama sfinansować tego filmu, co na pewno przyczyniło się do tego, że prace nad filmem cały czas tkwiły w tym samym miejscu...). nawet teraz nie jest to aż taka mała liczba, a zapewne z roku na rok planowany budżet był coraz większy (Zresztą, fakt, że w tworzeniu filmu brała udział Weta Workshop sugerował, że efekty specjalne wykorzystane w filmie tanie nie będą...). Chyba nie powiesz mi, że przy takim budżecie miał powstać tani film tylko i wyłącznie dla fanów? Prawda jest taka, że Amerykanie  swoich ekranizacji komiksów wcale nie kręcą dla fanów, tylko "dla wszystkich", niby dlaczego w przypadku NGE mieli by postąpić inaczej, zwłaszcza wtedy, kiedy za film wzięła by się jakaś duża hollywoodzka wytwórnia?
 Oczywiście,  żeby kinowy NGE był strawny "dla wszystkich", trzeba by z niego usunąć psychologie, elementy religijne i filozoficzne, a także mocno uprościć fabułę, i dodać obowiązkowo jakiś wątek romantyczny. Tego wszystkiego najbardziej obawiają się  fani Evy. Amerykanie to  mistrzowie marketingu rzecz jasna, zaś masy zawsze można ściągnąć do kin  gwiazdorską obsadą, nazwiskiem znanego reżysera, epickimi efektami specjalnymi (w końcu Avatara reklamowano jako wielką rewolucje w dziedzinie efektów specjalnych...), tudzież wykorzystać kontrowersyjność danego filmu (o co w przypadku Evy nie trudno). Podejrzewam, że aktorski NGE mógłby odnieść ogromny sukces, tzn. zarobić nawet kilkaset milionów dolarów na całym świecie, i tylko fani by narzekali, że Evangelion został sprofanowany...

P.S. Ciekawy artykuł na Evageeks: http://wiki.evageeks.org/Neon_Genesis_Evangelion_%28Live_Action_Movie_Series%29
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2011, 01:21:12 pm wysłana przez TC »
RIP Gildio...