coś się komuś popierniczyło.
"Lucyfer": "Dworce ciszy" - tom 5 - 49,90 zł (Miękka) - piąty tom Lucyfera nosi tytuł Inferno i tegoż tomu okładka widnieje w katalogu na stronie Egmontu. wiem, bo na półce ten zbiór mam i jak być stoi na grzbiecie: 5.
natomiast rozumiem, że "Dworce ciszy" ma być tłumaczeniem tytułu tomu szóstego, czyli Mansions of the Silence. mam prośbę, niech mnie ktoś oświeci, bo przyznam, że do Lucifera dopiero się przybieram, czy w tym tomie mowa jest o dworcach kolejowych, względnie autobusowych? a może, nie wiem, o dworcach, z których odchodzą, kurna, aniołowie-trolejbusy, tudzież diabły niskopodłogowe? z tego, co wiem, słowo "mansion" oznacza bowiem "pałac, rezydencję, willę, dwór, dworek, siedzibę, czasem nawet posiadłość", ale NIE "dworzec" w dowolnej postaci. czyżby zatem kolejny translacyjny bubel od Egmontu?