W temacie cen, luźna uwaga;
Zajrzałem dzisiaj w empiku na półkę z książkami dla dzieci; był tam m.in. "Artur i cośtam" (na podst. filmu Bessona), anyway, wydane było to wyśmienicie: 100 stron, format a'la A4, twardziuchna oprawa i papier takiej gramatury że wszyscy Miszczowie Komiksu mogliby co najwyżej zapiszczec... Cena 15,90.
Żal mnie ścisnął i poszedłem ;/
A co do Misia Miszy, szkoda ze autor jednak nie wybrał akwarelki tylko photoshopa. Bardzo by miś zyskał na tym w moich oczach.