Kto był, kto widział, i co myśli.
Ja Bourne'a uwielbiałam od dawna, ale nie spodziewałam się tak dobrego filmu. Chociaż miejscami nie zaskakiwał powtarzając już raz zastosowane "numery" to film ma kilka plusów: nie trzeba wcale znać Identity, żeby się w nim dobzre zorientować (moja siostra nie widziała pierwszej części), ładnie zarysowana jest akcja i film nie ma wewnętrznych "spoilerów" (chociaż niestety niektórych rzeczy domyśliłam się za wcześnie), zaskakuje misjcami, choć czasem jest wyjątkowo patetyczny.
Urzekły mnie w nim zdjecia - naturalne, "z ręki", szczególnie sceny w samochodach - po prostu nieprzytomnie wprost mi się podobał (8/10).