A ja chciałem odnieść się do samego festiwalu. CBA jako punkt zborny - strzał w dziesiątkę. Wjazd za darmo !!! + megawypasiony "Przewodnik". Było kameralnie i sympatycznie. Dopisala pogoda i mozna bylo wyskoczyc na powietrze jak komus bylo "za ciemno i za duszno"
Spotkania byly ciekawe, choc nie obylo sie bez wpadek np. kiedy nie moglismy wysluchac podkladu polskich aktorów do fragmentów filmu animowanego "Jeż Jerzy" - podobno zabraklo kabla, ale nie ma się czym przejmować na necie można nadrobić zaległości, aczkolwiek pokazane są inne fragmenty filmu niż na festiwalu.
Pomijajac wszystkie za i przeciw - będę za rok i mam nadzieję zgarnę ze sobą kilka osób.
Uwagi do rozpatrzenia na przyszłość :
* Sektor autografów słabo doświetlony - przydałoby się oświetlenie punktowe - twórcy narzekali na niski poziom lumenów
* Sektor handlowy/giełda - projektując układ stoisk po obwodzie - juz teraz wiemy że 70 % tego zajmą wydawnictwa i sklepy, za dużo miejsca dla zwykłego zjadacza chleba który chce wystawić swoje komiksy nie będzie, chociaż ja nie wiem jaki był cennik i czy w ogóle było duże zainteresowanie stoiskami wśród giełdziarzy.
* Skromna i droga baza gastronomiczna - za małą wodę niegazowaną 300ml zapłaciłem 5zł. - lol.
Ogólnie warto było wstać o 5.00 i przyjechać do Wawy - gratulacje dla organizatorów za podźwignięcie tego przedsięwzięcia.
Wierzę, a jestem zajebiscie niepoprawnym optymistą, że z roku na rok festiwal będzie jeszcze lepszy.
Pozdrawiam serdecznie.