Autor Wątek: Komiksowa Warszawa  (Przeczytany 97633 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mefisto76

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #210 dnia: Kwiecień 27, 2010, 10:37:02 am »
Z artykułu na Wyborczej:

"Dużym wzięciem na giełdzie cieszył się nasz rodzimy chwat zwany Likwidatorem, którego walkę ze złem w imię wegetarianizmu, ekologii i anarchii od dziewięciu lat rysuje Ryszard Dąbrowski. Autora można było spotkać przy stoisku wydawcy, z czego chętnie skorzystał pan Mariusz.

- Mogę autograf? - spytał. - I jeszcze jakby pan mi narysował dziewczynę Likwidatora, tylko żeby cycuszki były dobrze widoczne. Jezu, dlaczego ona nosi tę maskę?"

Jezu, przegiął :):):)
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline Oh!Kitchen Bizmo

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #211 dnia: Kwiecień 27, 2010, 10:42:47 am »
Z czego wynika, że fani komiksu to debile. Way to go.

Offline Spik

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #212 dnia: Kwiecień 27, 2010, 11:15:17 am »
- Mogę autograf? - spytał. - I jeszcze jakby pan mi narysował dziewczynę Likwidatora, tylko żeby cycuszki były dobrze widoczne. Jezu, dlaczego ona nosi tę maskę?"
Ładnie. Przez takie publikacje to się nie dziwię, że 90% świata ma opinie, że komiks to rozrywka wyłącznie dla dzieci w wieku przedszkolnym i niedorozwiniętych, i muszę na co dzień użerać z typami dla których twórczość Allana Moore i gigant z kiosku to coś tej samej kategorii bo :przecież  to tylko komiksy"...

Offline MateuszSkutnik

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #213 dnia: Kwiecień 27, 2010, 11:17:45 am »
twórcy narzekali na niski poziom lumenów
luxów.

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #214 dnia: Kwiecień 27, 2010, 12:00:33 pm »
Z artykułu na Wyborczej:

"Dużym wzięciem na giełdzie cieszył się nasz rodzimy chwat zwany Likwidatorem, którego walkę ze złem w imię wegetarianizmu, ekologii i anarchii od dziewięciu lat rysuje Ryszard Dąbrowski. Autora można było spotkać przy stoisku wydawcy, z czego chętnie skorzystał pan Mariusz.

- Mogę autograf? - spytał. - I jeszcze jakby pan mi narysował dziewczynę Likwidatora, tylko żeby cycuszki były dobrze widoczne. Jezu, dlaczego ona nosi tę maskę?"

Jezu, przegiął :):):)

No i ten słynny już artykuł wspomina o 10. WSK.

Offline Jarek Obważanek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #215 dnia: Kwiecień 27, 2010, 12:08:24 pm »
* Skromna i droga baza gastronomiczna - za małą wodę niegazowaną 300ml zapłaciłem 5zł. - lol.
Nieopodal, na przeciwko hostelu Szeraton, był sklep Społem, w którym w takie rzeczy jak woda bądź wódka można się było zaopatrzyć w przystępniejszych cenach.


Z artykułu na Wyborczej:

"Dużym wzięciem na giełdzie cieszył się nasz rodzimy chwat zwany Likwidatorem, którego walkę ze złem w imię wegetarianizmu, ekologii i anarchii od dziewięciu lat rysuje Ryszard Dąbrowski. (...)
Dobrze, że autor tego artykułu nie przeczytał ostatniego odcinka L, bo dopiero by było... :?
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #216 dnia: Kwiecień 27, 2010, 02:35:02 pm »
Po pierwsze: nieładnie upubliczniać prywatne rozmowy i przekazane w zaufaniu treści, oj nieładnie.
Pomijam fakt, że nie wiesz o wszystkim i wybiórczo przedstawiasz informacje, więc po co się wypowiadasz? Jaki masz w tym cel?
 
a po drugie: chyba rzeczywiście byliśmy na innych imprezach.
 
 
acha i jeszcze jedno - nikt nie chciał Piotrkowi zabierać nazwy WSK - insynuujesz po prostu, bo nie wiesz jak było.
A żeby być super ścisłym i dokładnym, to jeszcze podam, że zgodnie z bazą danych Urzędu Patentowego nazwa "Warszawskie Spotkania Komiksowe" nie jest zastrzeżona. Co nie zmienia faktu, że nikt nie miał zamiaru z niej korzystać bez Piotra. Po prostu nasze wizje konwentu zupełnie się nie zgadzały.
 
http://www.uprp.pl/patentwebaccess/PatentDetails.aspx
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2010, 03:14:12 pm wysłana przez Kingpin »

Offline Kokosz

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #217 dnia: Kwiecień 27, 2010, 02:47:00 pm »
Na komiksowej giełdzie zorganizowanej podczas „festiwalu”, padały ze strony wydawców, jak i wielu uczestników bardziej dosadne opinie. A słowo tragedia, we wszystkich jego odmianach, pojawiało się w rozmowach wielokrotnie.

Czyli mamy dwie dość przeciwne opinie - pozytywną twórców, czytelników i (nie bójmy się użyć tego słowa) działaczy przeciwko krytycznej handlowców.

I którą z tych grup nazwałes komiksowym gettem?

Kiedyś były Warszawskie Spotkania Komercyjne, teraz jest Kameralna Warszawa. Wygląda na to, że dwie skrajności, choć na pierwszy rzut oka podobne (takie opinie też padały i ja w wielu aspektach mam podobne odczucia).
 
Witku, nie neguję twojej oceny KW (choć może ubrałbym ją w inne słowa), ale przemyconej między wierszami ocenie poprzednich WSK przytaczanych jako przykład pozytywny. Jesli KW była czyms odległym od festiwalu, to ostatnie WSK także! To nie był festiwal, to był targ. Kramiki, sklepiki, obrót. Nic więcej. A przynajmniej niewiele. A to co było fajne w tej imprezie, zapewnili uczestnicy i wydawcy. Organizatorzy nie zorganizowali nawet drogowskazów do małej salki spotkań. Nie przypominam sobie wygodnego miejsca do pogaduch. I nie przypominam też sobie, żebyś mial tam stoisko (może nie było cię stac na 600 zł + VAT, choć to tylko moje domysły, bo nie wiem, jakie zyski przynosi Komiks Forum).
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2010, 02:58:26 pm wysłana przez Kokosz »

Offline Jaszcząb

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #218 dnia: Kwiecień 27, 2010, 02:47:54 pm »
Zgadzam się z Komiks Forum. Gdzie tam KW równać się z WSK. Że tak z głowy polecę kilkoma porównaniami:
 
- wolałem za wstęp na WSK zapłacić 10 zł, niż wejść na KW za darmo
- wolałem brak punktu informacyjnego na wejściu, bo ten który był, strasznie zawalał wejście i denerwował rozdawaniem darmowego przewodnika po Warszawie oraz katalogu festiwalowego
- wolałem brak strony internetowej WSK niż stronę KW, bo ta jest taka żółta a ja nie lubię żółtego
- wolałem jako giełdę salkę potu a nie te przestronne pomieszczenie, w którym czułem się zagubiony jako kupujący (nie znalazłem np. Komiks Forum na giełdzie i nie mogę teraz odżałować)
- wolałem program ułożony na kolanie i podany max tydzień przed imprezą, naszpikowany pokrywającymi się spotkaniami, gdzie na te w małych salkach przeważnie nie zaglądał pies z kulawą nogą
- wolałem te oldskulowe plakaty robione według jednego szablonu, niż ten plakat KW, który jest bez sensu i nie wiadomo o co w nim chodzi
- wolałem zastanawiać się co mam ze sobą i znajomkami zrobić po zakończonych spotkaniach, niż mieć na miejscu zorganizowane afterparty
 
Tak, zgadzam się z Komiks Forum. Gdzie tam KW równać się z WSK.
 

mxztplx

  • Gość
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #219 dnia: Kwiecień 27, 2010, 02:48:14 pm »
Ale cos jednak chyba w tym jest. Program nie był zbyt zachęcający. Jedyny rodzynek w postaci zagranicznego twórcy nie wypalił. Myślę, że KW była fajną imprezą dla warszawiaka, który mógł sobie dla rozrywki na nią skoczyć. Ale już ktoś spoza miasta nie widział powodu i atrakcji, dla których miałby to zrobić. Dlatego zapewne ogromna większość przyjezdnych byli to autorzy, wydawcy i inni związani ze światkiem komiksowym. Zatem wskazówka na przyszłość - wzbogacić tak program by zachęcał do odwiedzin . Wtedy nie będzie zarzutów, że to tylko spotkanie znajomych

Offline Jarek Obważanek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #220 dnia: Kwiecień 27, 2010, 03:04:58 pm »
@Kokosz: Ja bym powiedział, że to jedna krytyczna opinia handlowca. Słyszałem przeciwne.


No i poprawcie mnie jeśli się mylę, ale zdaje się, że to wydawcy zapraszali zagranicznych gości na WSK, a nie organizator.

A to, że na FKW nie przyjechali Lemire, Modan i Mahler nie jest winą ani wydawców, ani organizatorów.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2010, 03:12:33 pm wysłana przez Jarek Obważanek »
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #221 dnia: Kwiecień 27, 2010, 03:09:13 pm »
Ale cos jednak chyba w tym jest. Program nie był zbyt zachęcający. Jedyny rodzynek w postaci zagranicznego twórcy nie wypalił.
Nie wiem, czy byłeś na spotkaniach, ja byłem prawie na wszystkich (choć siłą rzeczy nie zawsze od początku do końca). Spotkania były udane a goście mieli dużo do powiedzenia.
"Rodzynek nie wypalił" - niesamowicie tego mi żal, ale ku$@!wa - nikt z organizatorów przy tym nie zawinił!!!
 
jeszcze wracając na moment do opinii "handlowca" -> festiwal to nie giełda, to szereg imprez, wystaw, spotkań... ale żeby to zobaczyć trzeba się ruszyć z giełdy... by the way - FKW nadal trwa, zapraszamy na wernisaże!
 
Co do ilości sprzedanych komiksów to mam dane tylko z jednego źródła i to źródło mówi, że sprzedaż była wyższa niż podczas zeszłorocznego WSK
edit: moje źródło podpowiada, że wyższa niż podczas 3 ostatnich WSK

Offline Kokosz

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #222 dnia: Kwiecień 27, 2010, 03:24:16 pm »
Co do ilości sprzedanych komiksów to mam dane tylko z jednego źródła i to źródło mówi, że sprzedaż była wyższa niż podczas zeszłorocznego WSK
edit: moje źródło podpowiada, że wyższa niż podczas 3 ostatnich WSK

śmiem zgadywać, że wszystkie sklepy komiksowe (może poza Centrum Komiksu) w trakcie imprezy odnotowały większy obrót w tym roku, niż w zeszłym

ramirez82

  • Gość
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #223 dnia: Kwiecień 27, 2010, 03:30:43 pm »
A ja mam pytanie. Czy Komiksowy przewodnik po Warszawie idzie dostać jakoś poza Komiksową Warszawą?

Offline bąbielek


Klick me up, klick me down.