trawa

Autor Wątek: Komiksowa Warszawa  (Przeczytany 97635 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline CD Jack

  • Moderator
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 427
  • Total likes: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie lekceważ potęgi wyobraźni!
    • Centrum Komiksu
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #240 dnia: Kwiecień 27, 2010, 09:12:49 pm »
Nieco blipowałem podczas panelu więc wklejam tych kilka wpisów:


Niedziela, 25 kwietnia 2010   
  •   18:18 Ystad wygrał konkurs Taurusa :)
  •   16:54 Nagrody #PSK: scenariusz - Aleks Robinson, rysownik -   Shaun Tan, #komiks polski - Łauma, komiks zagraniczny - Fun Home z Opowieściami z Hrabstwa   Essex.
  •   16:27 #BFK w #Gdańsk.u zapowiada się również ciekawie.   Gości będzie mniej, ale wydawcy szykują sporo premier #komiks.owych.
  •   16:25 Mawil i Sasza Hommer - goście Kultury Gniewu na #MFK. W ogóle na Festiwal zapowiada się sporo   gości.
  •   16:20 W listopadzie powinien pojawić się nowy #Thorgal i jednocześnie pierwszy album z pobocznej serii o Kriss de Valnor.
  •   16:16 #Hanami zapowiada #komiks Taniguchiego "Podniebny jastrząb" - western samurajski.
  •   16:12 #Ongrys szykuje #komiks Parowskiego i Skrzydlewskiego "Planeta robotów".
  •   16:10 #Taurus na #BFK chce wydać kolejne Żywe trupy i Jasona, a na#MFK zaprosić dwóch-trzech twórców!
  •   16:08 Również ma się ukazać, ale w przyszłym roku najwcześniej,#komiks.owy western Irka Koniora.
  •   16:07 #Taurus ponoć do końca roku wyda historyczny #komiks Pawła Zych
  •   15:55 #Mroja wyda oprócz Skutnika jeszcze jednego polskiego twórcę, ale nazwiska nie   podano.
  •   15:52 #Kultura Gniewu zapowiada wydanie w tym roku co najmniej 10 polskich #komiks.ów!
  •   15:51 Wszyscy wydawcy zgodnie chwalili ubiegły rok, i często narzekali że zrobili   zbyt małe nakłady, przez co wiele tytułów jest niedostępnych lub się kończą.
  •   15:33 Zaczęło się spotkanie z wydawcami #komiks.ów. Na scenie siedzi#Taurus, #Ongrys, #Hanami, Dolna Półka, #Kultura Gniewu,#Timof, #Mroja i #Egmont.
Jacek "CD Jack" Gdaniec
- - -
Centrum Komiksu: www.facebook.com/CentrumKomiksuPL
- - -

godai

  • Gość
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #241 dnia: Kwiecień 28, 2010, 08:35:07 am »
Witku, przepraszam, Kolektyw miał stoisko.

Po prostu, ponieważ jesteśmy od jesieni imprintem timofa, to funkcjonowaliśmy na stoisku timofa, tak, jak Mroja, która też jest imprintem timofa. Najzwyczajniej w świecie zrobiliśmy kalkulację, że bardziej nam się opłaca być "kupie". Więc nie mów, że nie było.

A Pirat nigdy nie miał osobnego stoiska, ten jeden raz, kiedy był poprzednio, dzielił je i tak z nami - tym razem leżał na stoliku Komik Szopa, więc nic się nie zmieniło.

Obsługa tych stoisk świetnie o ich zawartości wiedziała - bo np. przez jakiś czas obsługą byłem ja, potem moi koledzy z imprintu, więc ten zarzut jest chybiony - wierzę, że ze zwykłej niewiedzy, nie zaś z jakiegoś innego, nieodgadnionego powodu. Czasem naprawdę warto nic nie mówić, jak się nie ma pełnej wiedzy na jakiś temat :)

Mnie giełda się podobała - nie zauważyłem braku nikogo - ani ludzi ze starociami, ani małych wydawnictw, ani całej reszty. Ceny za stoiska też były w granicach przyzwoitości. Nie sądzę również, żeby ceny stoisk na kameralnej imprezie miały moc sprawczą wpływania na ceny komiksów. Ba, uważam wręcz, że to stwierdzenie jest groteskowe. Za długo siedzisz chyba w branży, żeby wygłaszać podobne opinie, serio.

(Żeby nie było, poniesienie ceny ostatniego Kolektywu o ok. 20% podyktowane było podniesieniem jego objętości o ok. 20% - i niczym innym).

Offline Jarek Obważanek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #242 dnia: Kwiecień 28, 2010, 10:19:54 am »
W kwestii PSK. Nie chcę nikogo obrażać, ale trochę dziwnie brzmi dla mnie agitacja w stylu: (UWAGA! Nie cytuję dokładnie) chcesz zagłosować, wstąp do stowarzyszenia; chcesz pomóc, zapisz się do PSK. Trąci to trochę nieco inną epoką. Czyżby stowarzyszenie gardziło pomocą ze strony „cywilów”?
Widzisz, ja nie należę do PSK (przynajmniej na razie) a nie przeszkadzało mi to wciągnąć się w organizację imprezy - na ile dało się to zrobić na odległość. Oczywiście na nagrody nie głosowałem.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #243 dnia: Kwiecień 28, 2010, 12:18:48 pm »
Nadal jednak uważam, że stolica jest zdolna „udźwignąć” dwie, odpowiednio oddalone w czasie imprezy. Lecz działacze muszą się najpierw dogadać, aby uniknąć wojen podjazdowych.
Ależ proszę bardzo, kto broni organizować WSKę?
Jeśli chodzi o mnie to mogą i 3 festiwale komiksowe w Warszawie.


Cytuj
W kwestii PSK. Nie chcę nikogo obrażać, ale trochę dziwnie brzmi dla mnie agitacja w stylu: (UWAGA! Nie cytuję dokładnie) chcesz zagłosować, wstąp do stowarzyszenia; chcesz pomóc, zapisz się do PSK. Trąci to trochę nieco inną epoką. Czyżby stowarzyszenie gardziło pomocą ze strony „cywilów”? (UWAGA! Ironia) Chyba to nie jest tajna organizacja? Od kiedy Mamut próbował wciągnąć mnie na członka... Conturu, z pewną taką nieśmiałością podchodzę do wszystkich stowarzyszeń. Temat ten poruszę wkrótce na swoim wątku.

Przypomniałem sobie, że podczas Interkomiksu był zorganizowany turniej ping ponga. Komiksowa Warszawa, to bez wątpienia większa impreza, potrzebna więc była większa piłka ;)

Farmazonisz niemiłosiernie. "trąci inną epoką" Jaką? w sensie PRL-em? to ciekawe, bo akurat prawo do dowolnego i wolnego zrzeszania się jest jedną ze zdobyczy demokracji. Kto ma ochotę się zrzeszać - ten się zrzesza, kto nie - ten nie. Wielokrotnie podkreślaliśmy (m.in. Teo, Ystad, ja), że KAŻDA pomoc się przyda - w dowolnej formie, bez żadnej konieczności zrzeszania się. I z wielu stron ta pomoc napłynęła.

Próbujesz wtykać szpilki, dyskredytować zaangażowanie wielu osób, nie wiem po co to robisz, ale za każdym strzałem pudłujesz.

Porównanie FKW do Interkomiksu jest po prostu śmieszne. To mniej więcej tak jakbym porównywał skalę komiksowej działalności wydawniczej Egmontu ze skalą działalności wydawniczej Witka Idczaka.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #244 dnia: Kwiecień 28, 2010, 10:13:18 pm »
W kwestii zrzeszania. Nie o wolności pisałem, lecz wymuszaniu. Sam chętnie pomógłbym przy imprezie, oczywiście w miarę moich skromnych możliwości, ale nie wiedziałem do kogo się zwrócić. Timofa trochę się boję
Szanowny Komiksie Forum
O jakim to "wymuszaniu" waść piszesz?
Wszak KAŻDE stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.
O żadnym "wymuszaniu" nie może być mowy i żadne "wymuszanie" czegokolwiek nigdy nie miało miejsca. Sugerowanie czegoś takiego jest delikatnie mówiąc nieeleganckie. Jeżeli zapraszanie = wymuszanie, to gratuluję paranoi.
Żałuję również, że nie wiedziałeś do kogo się zwrócić. Jak rozumiem serwisy komiksowe odwiedzasz tylko po to, żeby odnotować który z nich zamieścił już, albo nie zamieścił jeszcze informacji o nowym numerze Komiks Forum. Szkoda, że przy tej okazji nieco chęci zabrakło by dostrzec apele i zaproszenia ze strony organizatorów.
Ja rozumiem, strach przed Timofem paraliżuje. Być może powoduje też inne upośledzenia jak problemy z oczami właśnie. Szkoda, bo Timof dużo zyskuje przy bliższym poznaniu...

Offline TeOdozjusz

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #245 dnia: Kwiecień 29, 2010, 12:12:36 am »
Panowie, spokojnie...
  Nie przerzucajmy się ironią... Dokończmy konstruktywną wymianę poglądów.  Poważnie tego bym sobie i wam życzył.
 
Znów wypunktuję kilka spraw:
 
 
  • Kwestia       nagród. Od samego początku jak padł pomysł na takowe to były podzielone       zdania w PSK. Z jednej strony padały słowa, że (co czas i krytyka pokazały)       jest za wcześnie na skupianie się wokół nagród, z drugiej jednak, że       dobrze jest zacząć z nagrodami od początku (na ten przykład m.in. ja byłem       za tą opcją). Głosowanie odbyło się faktycznie wedle reguł demokracji. To       że głosujących było mało stanowi fakt, że jesteśmy jako Stowarzyszenie       nową organizacją. Liczę, że w ciągu najbliższych lat lista osób       uprawnionych do głosowania będzie rosła. Czas pokaże. Jedno co mogę dodać       to to że praktycznie moje typy nie wygrały.
  • Popieram       pomysł kilku imprez komiksowych w Stolicy. Serio! Niech WSK też będzie,       tyle że teraz (jak na ten przykład ja) dam radę poświęcić czas przy       organizacji tylko jednej imprezy (i nie chodzi o żadne animozje). Dużo       czasu i sił wpakowałem (i tak nie tyle co poniektórzy) przy       współorganizowaniu FKW, i na dziś dzień wiem, że nie podołam tylu       obowiązkom zapewne w przyszłości. Nie wiem jak inni, ale zawsze przeca może       powstać kontrstowarzyszenie, jeśli ktoś uważa, że to niezbędne. Czas pokaże.       
  • Bardzo       mi się podobało, że w CBA wszystko było w jednym miejscu. Fakt – dość mrocznym,       ale jednak. Dzięki komentarzom, wiem/y, że trzeba nad tym popracować w       przyszłym roku. Będzie więcej światła!
  • Współpraca.       Nie roztrząsajmy teraz kto wiedział o naszej wyciągniętej dłoni, a kto       nie. Nie przerzucajmy się inwektywami tylko stańmy ramię w ramię podczas 2       edycji FKW. Garstka osób ze stowarzyszeni (mówię tu o ludziach stricte ze       Stolicy) miała problemy z ogarnięciem wszystkiego. Jak wiemy w kupie siła.       Zbierzmy się i pokażmy temu zaściankowo ustosunkowanemu krajowi, że komiks       jest sztuką. Qwa, wszak przeca WSZYSTKIM (na tym forum i nie tylko) o to       chodzi (?). Być może brzmi to jak demagogia, ale tak powinniśmy działać. Inaczej       faktycznie będą na konwenty głównie jeździć awangardowe społeczności,       kółka wzajemnej adoracji, wydawcy, walnięci kolekcjonerzy i tyle…
     
Prosiłbym Szanownych Forumowiczów  o konkretne spostrzeżenia – co się podobało, a co było do bani. Tylko w ten  sposób, uda nam się trafiać w Wasze gusta. Tyle na dziś… Kończę piwo i idę spać  :p
Why so serious?

Offline Spik

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #246 dnia: Kwiecień 29, 2010, 01:02:51 am »
Będę się powtarzał ale co tam.

Co się nie podobało :
- Że na giełdzie poza samymi komiksami nie było też jakichś akcesoriów nie komiksowych choć z komiksami powiązanymi (koszulki, gadgety, figurki... kapsle)
– Brak urozmaicenie stoisk według kategorii np.  stoisko z samymi mangami, stoisko z samymi super hero,  jedno z tymi targetowanymi dla dzieci, jedno adult-only... (a nie, Jeż Jerzy leży sobie między Asteriksami, rodzic widzi, myśli, ze coś dla dzieci, kupuje, a później się dziwi skąd dziecko brzydkie słowa na „K” zna...);
–  Brak większej ilości miejsc/punktów gdzie można było sobie grupowo usiąść by pogadać. Im bliżej giełdy tym lepiej. I niekoniecznie bar z piwem... Znów, coś bardziej „family friendly”.
- Jakieś takie ciemne barwy tam panowały , a komiksy przecież kolorowe są... :P

Co się podobało :
- Cała reszta.

I może to przegięcie ale... bo tak se patrzyłem jak jeden sprzedawców opowiada pewnym nie rozeznanym o czym jest który komiks... A jakby tak w punkcie informacyjnym był by też jakiś Pan specjalista do którego można byłoby przyjść z pytaniem :
- Szukam czegoś w tych, tych i tych klimatach...
- A! To najlepiej to, to i to.. .to stoisko...
albo
- Szukam tego Spider-mana w którym to, to i to...
- A! To ten, ten i numer będzie. Tamto stoisko...
Głupie, ale może można coś w tą stronę pokombinować.

Offline Kokosz

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #247 dnia: Kwiecień 29, 2010, 01:59:41 am »
Co się nie podobało :
- Że na giełdzie poza samymi komiksami nie było też jakichś akcesoriów nie komiksowych choć z komiksami powiązanymi (koszulki, gadgety, figurki... kapsle)

Na stoisku Gildii były t-shirty Ongysa z Malwinką. Przez cały dzień pojawiła się jedna zainteresowana osoba. Obok Incala widziałem stojak z całym mnóstwem t-shirtów. W Kiosku były koszulki ligatury. Więc po pierwsze nie masz racji, że nie było, po drugie myślę, że mała ilość komiksowych gadżetów wynika z małego zapotrzebowania na nie. Tu nie Francja, niestety.

– Brak urozmaicenie stoisk według kategorii np.  stoisko z samymi mangami, stoisko z samymi super hero,  jedno z tymi targetowanymi dla dzieci, jedno adult-only... (a nie, Jeż Jerzy leży sobie między Asteriksami, rodzic widzi, myśli, ze coś dla dzieci, kupuje, a później się dziwi skąd dziecko brzydkie słowa na „K” zna...);

Stoiska były organizowane przez wystawców, więc trudno byłoby im narzucić co mają sprzedawać. Choć widzę cel, który przyświecałby stoisku dla dzieci, obawiam się, że takie stoisko nie zarobiłoby nawet na dniówkę sprzedawcy.
 
Choć może własnie tu jest klucz. Stoisko dla dzieci byłoby deficytowe, więc organizator Festiwalu jako element misji prowadzi takowe... Wbrew pozorom piszę bez ironii.
 
 
Prosiłbym Szanownych Forumowiczów  o konkretne spostrzeżenia – co się podobało, a co było do bani.

Spróbuję...

Co się podobało?

- punkty programu (spotkania) wykraczające poza rozmowę z autorem o właśnie wydanym albumie. Chodzi mi tu np. o dyskusje o komiksie kobiecym, polakach na zachodzie itp. Spotkania, ktore próbują nazwać, omówić i przedstawić pewne aktualne zjawiska, a nie tylko publikacje.
- wygodne miejsce na spotkania, giełdę i kawiarnię
- recepcję, a w niej festiwalowe publikacje, punkt informacyjny itp.
- drogowskazy Asu - nie miałem problemu żeby gdziekolwiek trafić, mimo, że droga była często zakręcona.
- imprezownia na miejscu - bardzo nie podoba mi się idea imprezowania w normalnych imprezowniach (patrz MFK czy Ligatura). Hałas koszmarny, wszechobecny dym i smród papierosów, ciasnota i brak miejsca. Tutaj tez było miejscami głośno, ale pod względem smrodu, dymu i miejsca znacznie lepiej.



Co się nie podobało, a w zasadzie co się podobało mniej i w przyszłym roku można by spróbowac zorganizowac to nieco lepiej?

- takie ogólne wrażenie, że ta impreza jest z dala od jakichkolwiek form życia. Niby niedaleko centrum, a jednak trzeba było tu wejść w boczną uliczkę, botem w jeszcze boczniejszą, potem wejście od podwórka, po schodkach i już jesteśmy. Nie było szans na przypadkowego przechodnia.
- mała przestrzeń na pozostałe elementy, poza spotkaniami, giełdą i kawiarnią. Np. na wystawę.
- myślę, że taki festiwal może być okazją do aktywizacji komiksowej najmłodszych. Przykładowo jesli jest jakiś program społeczny dotyczacy np. śmieci, to możnaby przy okazji FKW zorganizowac festyn, na którym dzieci rysowałyby komiksy w temacie czystości, śmiecenia itp. Z jednej strony Festiwal dostałby jakąś kasę na zorganizowanie festynu. Z drugiej - zaszczepiałby komiksowe medium najmłodszym i wychowywał sobie kolejnych czytelników. A jako nagrody zakupił by albumy komiksowe od wydawców :biggrin:
- goście byli fajni, ale nie było gwiazd (zwłaszcza światowych) do czego przyzwiczaił już MFK. Nie było kogoś, kogo w życiu nie spodziewałbym się spotkac osobiście, a tu proszę - niespodzianka! Gwiazd na miarę Moebiusa czy Manary. Wiem, że to nie jest łatwe. Ale MFK wysoko ustawił poprzeczkę...
- no i w ogóle widzę potrzebę działania w kwesti frekwencji. Lepsze miejsce, lepsi goście i w ogóle wszystko lepsze. I żadnych katastrof i wulkanów w przysżłym roku.
 
ogólnie imprezę uważam za udaną. Może bez jakiś spektakularnych rewolucji w stosunku do WSK (zwłaszcza tych dawniejszych, w kinie Grunwald na przykład), ale organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Oby dalej było już tylko lepiej.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2010, 02:08:43 am wysłana przez Kokosz »

godai

  • Gość
Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #248 dnia: Kwiecień 29, 2010, 08:06:11 am »
Drogi Godai

Gratuluję znalezienia sponsora. Ja muszę nadal wyciągać środki „z puszki”.

Witku, nie wypowiadaj się proszę, skoro nie wiesz. Słowo "sponsor" nie mogłoby być bardziej nietrafione. Dla jasności - nasz magazyn i albumy finansujemy nadal całkowicie sami, wydawnictwo timof "daje" nam jedynie podstawę prawną legalnej działalności. ISSN, możliwość wystawiania faktur i całą resztę. Ale Paweł nie włożył w nas pieniędzy.

Chyba, że mówisz o sponsoringu w kwestii stoiska - też cię zmartwię, bo zostało zapłacone ze wspólnych środków.

Witek, ja naprawdę staram się mieć dużo zrozumienia dla ciebie, ale ty mówisz jakieś bzdury, opierając się na swoich wymysłach, zamiast się dowiedzieć jak było.

A, że ludzi na giełdzie mało - nie zauważyłem, żeby było mniej niż na poprzednich WSKach. Przynajmniej moja sprzedaż NIJAK nie wykazuje spadku. Nawet mam wrażenie, że było nieco lepiej niż rok temu...

Offline Oh!Kitchen Bizmo

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #249 dnia: Kwiecień 29, 2010, 08:44:20 am »
I może to przegięcie ale... bo tak se patrzyłem jak jeden sprzedawców opowiada pewnym nie rozeznanym o czym jest który komiks... A jakby tak w punkcie informacyjnym był by też jakiś Pan specjalista do którego można byłoby przyjść z pytaniem :
- Szukam czegoś w tych, tych i tych klimatach...
- A! To najlepiej to, to i to.. .to stoisko...
albo
- Szukam tego Spider-mana w którym to, to i to...
- A! To ten, ten i numer będzie. Tamto stoisko...
Głupie, ale może można coś w tą stronę pokombinować.


Co do stoiska to byłam na nim np. ja, przyklejona przez całą niedzielę, i opowiedziałam mnóstwo o komiksach ludziom wybierającym nagrody za pieczątki. Tak samo Zuzia Kochańska w sobotę. Komiksiarze, którzy u nas przysiadali też czasem pomagali w informowaniu gości. Także to, że na stoisku stoi "Pani" nie znaczy, że nie jest specjalistką. (PS. Nie ma czegoś takiego jak komiks kobiecy - jakby ktoś zapomniał :)

Offline Jarek Obważanek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #250 dnia: Kwiecień 29, 2010, 10:31:53 am »
Stoiska były organizowane przez wystawców, więc trudno byłoby im narzucić co mają sprzedawać. Choć widzę cel, który przyświecałby stoisku dla dzieci, obawiam się, że takie stoisko nie zarobiłoby nawet na dniówkę sprzedawcy.
 
Choć może własnie tu jest klucz. Stoisko dla dzieci byłoby deficytowe, więc organizator Festiwalu jako element misji prowadzi takowe... Wbrew pozorom piszę bez ironii.
Tego typu stoisko postawił rok temu Egmont. Nazywało się gigantyczny punkt wymiany. Czy spotkało się z dobrym przyjęciem - tego nie wiem.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline TeOdozjusz

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #251 dnia: Kwiecień 29, 2010, 10:41:32 am »
I może to przegięcie ale... bo tak se patrzyłem jak jeden sprzedawców opowiada pewnym nie rozeznanym o czym jest który komiks... A jakby tak w punkcie informacyjnym był by też jakiś Pan specjalista do którego można byłoby przyjść z pytaniem :
- Szukam czegoś w tych, tych i tych klimatach...
- A! To najlepiej to, to i to.. .to stoisko...
albo
- Szukam tego Spider-mana w którym to, to i to...
- A! To ten, ten i numer będzie. Tamto stoisko...
Głupie, ale może można coś w tą stronę pokombinować.


Hmmm… Spore to przegięcie.. :p Pomysł zacny tylko jak by tu z realizacją? Posadzimy pana Szyłaka albo Ruska? Cały dzień będą siedzieć i podpowiadać jaki komiks kupić? Przyznam, że nawet ja posiadając liczna kolekcję nie pomógłbym Tobie w kwestii „w jakim albumie Spider kichnął, ale tak śmiesznie” lub „jaki to komiks gdzie Punisher strzelał z makarowa”… Ogólnie sprzedawcy potrafili rzeczowo odpowiadać na pytania (KG, Taurus/Egmont, Timof – oni maja najbardziej różnorodną ofertę). No i chyba sobie nie wyobrażasz, żeby osoba-znawca, znał cały asortyment wszystkich stoisk…? Pomysł bardzo ciekawy, ale nie do zrealizowania. Wypadkową tej idei jest (tak jak Olga mówiła) punkt informacyjny, w którym łatwo było się dowiedzieć, gdzie są jakie stoiska, gdzie szukać jakich komiksów.
Why so serious?

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Odp: Komiks Forum 2010
« Odpowiedź #252 dnia: Kwiecień 30, 2010, 02:12:36 pm »
Mój komentarz był w kontekście zbędnej dyskusji, więc go sobie daruję.
 
Żeby zostać w temacie to tylko powiem, że od maja (czyli de facto już) ruszają prace nad FKW vol. 2
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2010, 08:56:26 pm wysłana przez Kingpin »

Offline bąbielek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #253 dnia: Kwiecień 30, 2010, 08:11:24 pm »
Temat został przeczyszczony. Rozmowy o Witku i Gilu proszę uprawiać gdzie indziej.

Klick me up, klick me down.

Offline starcek

Odp: Komiksowa Warszawa
« Odpowiedź #254 dnia: Maj 02, 2010, 05:49:40 pm »
   
Prosiłbym Szanownych Forumowiczów  o konkretne spostrzeżenia – co się podobało, a co było do bani. Tylko w ten  sposób, uda nam się trafiać w Wasze gusta. Tyle na dziś… Kończę piwo i idę spać  :razz:
Poniżej kilka refleksji  od człowieka niestety ze skrzywieniem z racji doświadczeń przy organizacji konferencji, zjazdów itp.
Poniższego opisu nie należy traktować jako coachingu (po naszemu: pozytywna zjebka).
Panowie organizatorzy – pamiętajcie – krytyki się słucha i.. nie wdaje w pyskówki. Taki już los organizatorów. Nie ma takich tytanów, coby wszystkim dogodzili. A wszelkie tłumaczenia post factum i tak nie znajdą posłuchu.

Najważniejsze, ze KW odbyła się pomimo przeciwności losu! Szacunek!

PLUSY
- lokalizacja w Centrum (łatwy dojazd)
- bezpłatny wstęp
- punkt informacyjny
- przejrzysta strona internetowa z bardzo dobrym opisem dojścia/dojazdu
- oddzielne pomieszczenie na giełdę, oddzielne na spotkania
- miejsce na integracje barowa na terenie
- pomysł na wystawy towarzyszące na mieście
- podjecie wyzwania o organizacji imprezy tuż po żałobie

MINUSY
- brak plakatów lub innych znaków kierunkowych na Pl. 3 Krzyży (ale patrz plus nr 4 powyżej)
- stoisko do autografów w sali spotkań (choć dzięki temu można było słuchać spotkań stojąc w kolejce)
- brak informacji o podpisujących (choćby kawałek brystolu na stoliku, sztalugi z tyłu itp.), nie każdy interesujący się komiksem MUSI wiedzieć, kto jak wygląda
- bezwład organizacyjny w formie zbyt lekko kontrolowanej improwizacji (jeśli autorzy mają się pojawić do autografów, to  chętni nie powinni ich tęsknie wypatrywać – ale rozumiem, że barek nieodparcie kusił do pogawędek we własnym gronie)
- brak jednej osoby rządzącej mikrofonem – choćby był tylko „rozgrywającym” pomiędzy poszczególnymi prowadzącymi spotkania i rozmówcami. Słowem konferansjer na cały czas trwania, który aktualizuje przebieg imprezy, anonsuje sesje autografów (to była ta sama sala) itp. Snujące się po terenie osoby w czarnych koszulkach PSK(?) zdawały się być obserwatorami z ramienia ONZ
- wywieszone plakaty z przeglądem prac sprzed lat na terenie CBA nazwane wystawą
- poczucie, ze trafiło się na zamknięta imprezę tylko dla krewnych i znajomych królika (ale to może być baaardzo subiektywne)

Ogólna ocena: 3+

Awariami sprzętu, kłopotami z nagłośnieniem nie ma co sobie głowy zawracać – tak było, jest i będzie – sprawa losowa. Syndromem nie działającego dźwięku z laptopa tym bardziej.

To samo z listą prelegentów i poziomem dyskursów – to już zbyt subiektywne, choć frekwencja może być lekką wskazówką, co bardziej zachęca do odwiedzin i wysiadywania na sali.

Trudno odnosić się do narzekań na to, że na stoiskach nie było ludzi spoza wydawnictw czy sklepów komiksowych – może to i wypadkowa ceny stoiska, ale przecież do wymiany są inne kanały sprzedaży. Może powinna być strefa niezrzeszonego/drobnego handlu z zupełnie inną ceną za stolik, miejsce na mały kramik?

Pierwsze lody w organizacji imprez przez P.S.K. przełamane – już czekam na K.W. 2011!
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2010, 09:01:03 am wysłana przez starcek »
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

 

anything