Miałem wtedy 6 - 7 lat, ale te "bajki" inne od reszty disneyów czy hanna-barbery do dziś pamiętam:)
Z anime jestem na bank pewien, że oglądałem wtedy:
- Macross the Movie: Do You Remember Love ( z wyciętą sceną prysznicową:),
- Lensman (kilka odcinków - do dziś pamiętam te komputerowe intro, gdy myśliwiec wlatywał między wieżowce),
- Jem (chociaż moim zdaniem koprodukcje amerykańsko-japońskie z tamtego okresu trudno nazwać anime)
- pierwsze dwa odcinki The Dominion Tank Police OAV - były nawet w oryginalnym pudełku z roznegliżowanymi Anną-Pumą i Uni-Pumą na okładce:)
- jakieś anime (niestety nie pamiętam tytułu) o młodym ninja/samuraju, i jego grubym kompanie, którzy wspólnie walczyli przeciw grubemu, różowemu diabłu imieniem Smok, który notabene w finałowej walce zmienił się w smoka:) (byłbym wdzięczny za tytuł, gdyby ktoś też to znał)
- jakieś do dziś niezidentyfikowane przeze mnie anime o dużym statku kosmicznym (chyba nazywał się Odyn, dużo nazw było tam zresztą z nordyckiej mitologii) w trakcie kosmicznej wojny z armiami robotów, fajna ścieżka dźwiękowa w nim była - hard i ciężki metal, (byłbym wdzięczny za tytuł, gdyby ktoś też to znał)
- oraz prawdziwy rodzynek Lupin The 3rd: Castle of Cagliostro w reżyserii Miyazakiego, tam jadnak lektor nazwał film jako "Na kłopoty Hardyman"
Lupin był na włoskim, albo francuskim dubbingu, z polskim lektorem.
P.S. Zostały również wydane w tamtych czasach jakieś hentaie czytane przez znanego dziś z telewizji lektora:), - kiedyś gdy zaczynałem swoją przygodę z mangą i anime ( przełom roku 1998/1999) znalazłem u kuzyna kasetę z nimi (tytułów nie pamiętam) - jeden był o Kleopatrze, kreska była dość retro na mój gust z końcówki lat 70-tych, drugi dział się w przyszłości na statku kosmicznym (produkcja wg kreski - druga połowa lat 80-tych).
P.S. 2. Legenda miejska głosi, że drogą pirackich kaset wideo około 1990 roku do Polski zawitał nawet kultowy Akira, na sześć, siedem lat przed swoją premierą w Canal+. W 2002/3 roku na konwencie Makon w Opolu, kupiłem VHS-a z tym anime, jakość obrazu była średnia, ale co ciekawe był z polskim lektorem, i nie było w nim znaczka z C+. Obejrzałem go wtedy kilka razy, raz nawet ze znajomymi z fandomu, i bardzo nas ta kopia zaciekawiła. Niestety później kasecie taśma pękła i nadawała się tylko do wyrzucenia. Zapytam z ciekawości czy ktoś zetknął się z Akirą na VHSie na początku lat 90-tych??