trawa

Autor Wątek: Oscary 2010  (Przeczytany 4714 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 08, 2010, 06:40:30 am »
No i tego się obawiałem, "The Hurt Locker". Akademia musiała być bardzo spragniona porządnie zrealizowanego filmu o Iraku.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline anorexia

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 08, 2010, 06:56:06 am »
Choc jestem zauroczony Avatarem to wiedzialem ze porządnej statuetki nie otrzyma. Myślalem ze chociaz za rezyserie, bo cos takieego ogarnąc na pewno nie jest latwo. no cóż.
Wygrana hurt lockera to kpina! W ogole widzieliscie ten film?????? Takiego epatowania wojny jeszcze nie bylo! Kpina i zart. ale oskary juz od dawna takie są.
Zapomniany Quentin Tarantino dostal najmocniej po dupie. Film jest genialny, tak jak sam rezyser. Ale od dawien dawna film z nutą komediową nie ma praktycznie szans na wygraną.
No coż, chleba i igrzysk...eeee, pieniędzy i wojny!

Offline Ribald

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 08, 2010, 10:47:51 am »
Nie widziałem większości z tych filmów, więc ciężko mi się autorytatywnie wypowiadać kto na co zasłużył. Szkoda Quentina, mógłby dostać choć za scenariusz. Fajnie, że otrzymał Bridges, od razu przypomniał mi się Koleś :) Szkoda muzyki z Holmesa, co do Avatara, nie wyobrażałem sobie, żeby mógł dostać w głównych kategoriach (choć podobnie nie wyobrażałem sobie przy Slumdogu).

Natomiast dobry poziom trzymała cała ceremonia na czele z prowadzącymi.
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline achillemarozzo

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 420
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 08, 2010, 02:44:02 pm »
Choc jestem zauroczony Avatarem to wiedzialem ze porządnej statuetki nie otrzyma. Myślalem ze chociaz za rezyserie, bo cos takieego ogarnąc na pewno nie jest latwo. no cóż.
Wygrana hurt lockera to kpina! W ogole widzieliscie ten film?????? Takiego epatowania wojny jeszcze nie bylo! Kpina i zart. ale oskary juz od dawna takie są.
Zapomniany Quentin Tarantino dostal najmocniej po dupie. Film jest genialny, tak jak sam rezyser. Ale od dawien dawna film z nutą komediową nie ma praktycznie szans na wygraną.
No coż, chleba i igrzysk...eeee, pieniędzy i wojny!

"Hurt Locker" jest u nas na dvd ( tylko, bo kiniarzom wydawało się, że lepiej puszczać w kólko "Kochaj i tańcz" czy cóś inszego, rownie nakremowanego i wydepilowanego) - można i warto się zapoznać, epatowanie wojną nie większe niż 3d rzezie w Avatarze. Film Quentina byłby raczej średniawy bez Hansa Landy - a ten przecież w życiu, tak jak w kinie, dostał od Zamożnych Żydów z Hollywood (ZŻH), co mu się należało - stawiany na etażerce odpowiednik posiadlości w Nantuckett.  :badgrin:
"Żądam, by uszanowano we mnie godność człowieka, to jest jednostki o wartości nie mniejszej niż świnia!"
                                                                         KuK feldkurat Otto Katz

Offline Lord Kupa

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 08, 2010, 09:19:22 pm »
Dzisiaj o 23:45 na TVP Info będzie można zobaczyć Królika po berlińsku.

Offline madulka

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 09, 2010, 10:25:02 am »
Tegoroczne Oscary byly najnudniejsze ze wszystkich ktore widzialam, chaotyczne i nieprzemyslane. Nuda straszna. Dobrze, ze Avatar polegl i ze wygrali Waltz i Bridges. Szkoda troche "Krolika...", bo to bardzo dobry film. Warto bylo wczoraj obejrzec.

Offline Ryceros

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 11, 2010, 11:14:32 pm »
Najbardziej jest mi żal Bękartów.
Nikt ostatnimi czasy nie trzyma tak stale wysokiego poziomu nowatorstwa i poczucia humoru co Quentin. Gość panuje nad obrazem i sposobem jego przedstawienia jak mało kto.

Szkoda chłopa.

Offline achillemarozzo

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 420
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 12, 2010, 03:03:18 pm »
Tarantino akurat kręci filmy bardzo podobne do siebie nawzajem, a "Bękarty" to ten sam rodzaj zgrywy co "Deathproof" - wszystko się może opatrzeć za siódmym razem. Więc Pan Q statuetkę dostałby raczej za całokształt twórczości, niż za ten konkretny obraz. A "Colonel Hans Landa de la SS", który jest najfajniejszym elementem tego filmu został przecież należycie doceniony.
"Żądam, by uszanowano we mnie godność człowieka, to jest jednostki o wartości nie mniejszej niż świnia!"
                                                                         KuK feldkurat Otto Katz

Offline Ryceros

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 12, 2010, 09:22:40 pm »
Cytat: achillemarozzo
Tarantino akurat kręci filmy bardzo podobne do siebie nawzajem, a "Bękarty" to ten sam rodzaj zgrywy co "Deathproof" - wszystko się może opatrzeć za siódmym razem. Więc Pan Q statuetkę dostałby raczej za całokształt twórczości, niż za ten konkretny obraz.
Nom. Napisałem, że za każdym razem Quentin kręci dobre filmy. Bękaty były zajebiste - trudno się nie zgodzić - a na dobitkę rok 2010, jeśli chodzi o poziom filmów, był koszmarnie chudy. Liczyłem po prostu na "oryginalny scenariusz", no i tak jak mówisz, na całokształt "reżyserki".

Szkoda, że nic nie dostał.

Cytat: achillemarozzo
A "Colonel Hans Landa de la SS", który jest najfajniejszym elementem tego filmu został przecież należycie doceniony.
:D

edit:
Muszę zobaczyć swoją drogą na czym polega ta zajebistość tego "The Hurt Locker". Nie oglądałem, a może rzczywiście bije wszystko na łeb.

pozdro

Offline minilol

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 13, 2010, 09:30:53 pm »
edit:
Muszę zobaczyć swoją drogą na czym polega ta zajebistość tego "The Hurt Locker". Nie oglądałem, a może rzczywiście bije wszystko na łeb.

pozdro
Nie, nie bije, film jest mocno "standardowy" :roll:

Offline Ribald

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 16, 2010, 08:49:39 pm »
standardowy, niestandardowy, bardzo bardzo dobrze zrobiony
jeden z sensowniejszych oscarów ostatnimi czasy, porównania z avatarem to jakiś absurd
dobre aktorstwo, atmosfera, opowiadana historia.. przy okazji jakiś głos a propos współczesnej wojny
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline minilol

Odp: Oscary 2010
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 16, 2010, 11:54:53 pm »
Nie mówię, że film jest słaby, źle zrobiony czy coś, uważam, że jest najlepszy ze wszystkich nominowanych, po prostu w pewnych miejscach jest przewidywalny, tak jak na przykład ta akcja z ich psychologiem, nie zrozumiałem też do końca o co chodziło z Bekhamem, jak ktoś ma jakieś ciekawe spostrzeżenia niech się podzieli. ;-)

 

anything