trawa

Autor Wątek: Tęsknota zeszytu  (Przeczytany 15762 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline spidey

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 14, 2010, 11:52:15 pm »
Ja się dziwię, że polski oddział Panini nie próbuje uderzyć ze zbiorczymi zeszytówkami jakie wydaje na wielu rynkach w całej Europie i nie tylko. Godai i Japonfan - wasze malkontenctwo jest straszne a zeszytówki Panini nie wyglądają tak jak myślicie, bardziej przypominają grubsze wydania TM-Semica. W serii ze Spider-Manem są same komiksy z pająkiem, w Avengers same historie z mścicielami a w X-Men z mutantami. Tylko ci mniej popularni bohaterowie są potraktowani "zbiorczo". Jak ktoś nie wie jak to wygląda niech zerknie tutaj:
http://www.paninicomics.co.uk/CollanaNews.jsp#
http://www.paninicomics.fr/web/guest/comics/news
Sądzę że coś na podobny wzór sprawdziłoby się u nas. Bo zwykłe 24-stronicowe zeszytówki w krajach, które nie nazywają się USA raczej nie mają prawa bytu, jeśli nawet w UK Panini wydaje w ten sposób.
Niemcy mają, Włosi mają, Hiszpanie mają, Francuzi mają, to dlaczego nie możemy mieć my? Może by tak zalać polski oddział Panini mailami z zapytaniem o zeszytówki? :)

Szkoda, że Egmont wystartował akurat z Fantasy Komiks. Jeśli magazyn nie odniesie sukcesu to już definitywnie zamknie drogę do podobnych inicjatyw w tym wydawnictwie. A myślę, że w dobie filmów o superbohaterach na każdym kroku jakieś Marvelowskie zbiorcze zeszytówki miałaby większą szansę odniesienia sukcesu niż fantasy z Soleil. Ale tutaj już chyba zaważyły osobiste preferencję Kołodziejczaka.
« Ostatnia zmiana: Marzec 14, 2010, 11:55:25 pm wysłana przez spidey »

Offline misio141

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 15, 2010, 12:23:47 am »
Taka opcja jaką przestawił Spidey wydaje się najciekawsza :) a z tego że Egmont wystartował z Fantasy komiks to się cieszę i myślę że raczej się powinien utrzymać, nawet pomimo pojawienia się "konkurencji"
Natomiast te previews które proponuje Japonfan mają nikłe szanse, gdyż rozumiem że chodzi o coś na kształ Vertigo first taste, gdzie zbierane są pierwsze numery różnych serii, praktycznie zmusza do kupowania trejdów, które z różnym skutkiem u nas na rynku się utrzymują.
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2010, 12:26:49 am wysłana przez misio141 »
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline adro

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 15, 2010, 12:41:46 am »
Spidey no wlasnie o to chodzi, ze te wydania panini prezentuja sie naprawde ciekawie, sa one dostepne w wielu krajach europejskich wiec dlaczego u nas nie mialyby zostac udostepnione. Mysle, ze takie publikacje jak te z panini moga sie u nas przyjac, tylko trzeba byloby sprobowac je wydac. Byc moze Godai i Japonfan nie sa targetem tego typu publikacji. Ale ja mysle, ze gdyby historie byly ciekawe, to nawet sceptycy siegneliby do portfela i wsparli cala inicjatywe.
Helsing
Jest naprawde sporo ciekawej superbohaterszczyzny wartej wydania.
Ja mysle, ze fanow wymienionych przez ciebie bohaterow jest w polsce sporo min dzieki roznym filmom, grom itp. Ja mysle, ze najpopularniejsi bohaterowie spokojnie sprzedaliby sie w nakladzie conajmniej kilkunastu tysiecy. Nie wiem czy jest to ilosc wystarczajaca, aby rozpoczac jakies negocjacje z marvelem badz dc.
Koszt reklamy zeszytow na pewno bylby spory, ale inaczej chyba jednak nie da sie rozpropagowac calej inicjatywy
Japonfan
Pewnie nie jestes targetem dla zeszytow. Mowisz o komiksie wloskim czy francuskim. Przeciez fantasy comics bedzie prezentowal komiksy francuskie. Zreszta co ma wloski czy francuski komiks do zeszytowek z superbohaterami, nie bardzo rozumiem. Moim zdaniem mozna byloby dokonac selekcji i zaprezentowac najciekawsze historie z poszczegolnymi bohaterami. Nie trzeba od razu publikowac wszystkiego jak leci. Ale rozumiem, ze wolisz wydac 2 dychy na previewsy wiec spoko, twoja kasa, twoja decyzja.
Spidey no ja mysle, ze fantasy comics to pozyteczna inicjatywa i ciekawy jestem co z niej wyniknie. Pewnie pierwsze informacje jak magazyn przyjal sie na naszym rynku, otrzymamy gdzies w czerwcu lipcu i wtedy bedzie mozna cos powiedziec o szansach wydania w naszym kraju zeszytowek czy grubszych, specjalnych wydan ala panini  
pozdro

    
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline spidey

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 15, 2010, 01:15:41 am »
adro - ja też sądzę, że Fantasy Komiks to pożyteczna inicjatywa i będę ją wspomagał portfelem, ale wydaje mi się, że pod względem marketingowym komiksy Marvela byłyby lepszym wyborem niż fantasy z Soleil.

Ktoś pytał o nakład Star Wars komiks: 19 000 egz.
średnia sprzedaż: 10 490 egz.

godai

  • Gość
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 15, 2010, 09:13:00 am »
Się wetnę, chociaz nie do mnie pytanie. A czym taki "magazyn" o jednej postaci (powiedzmy 6-7 odcinków serii) różniłby się od trade'a, tyle, że w bardziej szmatławej postaci?

Cena / objętość. Jeden zeszyt 56 stron za 15 zeta, zamiast jednego tomu 100 stron za 99 zeta w HC. I do tego co miesiąc zamiast raz na kwartał.

Ja bym na to poszedł. Ja bym np. kupił Zero Girl z Muchy, jakby nie było droższe od sprowadzenia oryginału. A w takiej "szmatławej" formie - mogłoby być tańsze. Oczywiście pół tego forum nie kupi czegoś, co nie jest oprawione w deskę i wymalowane ręcznie krwią tyranozaura na napletkach niechrzczonych, ale jestem pewien, że drugie pół nie miałoby problemu z tym, że "ten komiks zasługuje" (czy inna bzdura).

Taki, hm, mini-mega-marvel jakby :D Bo ja nie chciałbym kupować magazynu 160 stron, z którego jarałoby mnie 20 stron i drugie 20 poczytałbym z rozpędu, a resztę olewał.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 15, 2010, 09:18:54 am »
Jesli Fantasy Komiks z rzeczami Soleil sie sprzeda, to czemu nie pojsc za ciosem z Superhero Komiks z rzeczami Marvela?

Pierwszy tom bym kupil na sprobowanie. :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

godai

  • Gość
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 15, 2010, 09:47:14 am »
wydaje mi się, że pod względem marketingowym komiksy Marvela byłyby lepszym wyborem niż fantasy z Soleil.

Na czym opierasz domniemanie? Tak z ciekawości? Bo mnie, na ten przykład, w ogóle fantasy nudzi wszelkie (w wyjątkiem może Tolkiena, a i to w ograniczonym zakresie), ale po obecne superhero nie sięgam, nawet ukochanego Batmana omijam, odkąd ten zjeb ze Szkocji go zgwałcił swoimi bełkotliwymi halucynacjami.

Offline Dembol_

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 15, 2010, 10:30:08 am »
ale po obecne superhero nie sięgam, nawet ukochanego Batmana omijam, odkąd ten zjeb ze Szkocji go zgwałcił swoimi bełkotliwymi halucynacjami.
Niekoniecznie trzeba sięgać po obecne. Można wydać cokolwiek dobrego z ostatnich 10 lat i potem kontynuować wydając co ciekawsze historie.

A to co napisał Spidey ma trochę sensu. Bohaterów Marvela czy DC ludzie kojarzą. Czy to przez filmy czy to dzięki temu, że to są jednak ikoniczne postaci. Tymczasem takie komiksy z Soleil to wejście z czymś zupełnie nieznanym. Z drugiej strony Hanami też zaczęło wydawać rzeczy o których nikt nie słyszał i ma się dobrze.

Nowy Batman rządzi. Okładka z Return of Bruce Wayne #1 jest prawie tak fajna jak któryś Annual Detective Comics gdzie Batman jest piratem :D Osz fak, tu też będzie piratem. WHOOOOOOOO!
http://robot6.comicbookresources.com/tag/batman-the-return-of-bruce-wayne/
Lol, Batman jaskiniowcem, kowbojem i purytaninem.
Normalnie mam jakąś dziwną i niewytłumaczalną awersję do Batmana, ale te zeszyty kupię choćby dla samych okładek.

Offline JAPONfan

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 15, 2010, 10:44:13 am »
Ja, uważam, jestem targetem zeszytówek. Problem widzę w tym samym gdzie widzialem w DK. W tematyce. Kupowałem "Najgejowszych na świecie" gacka i supka. Ale choc x-meni to nie moja brocha i tak kupilem chyba z 4 zeszyty. Silent Hill i Street Fighter to juz zupełne antypody moich zaintereowań.

Nie chcę wyjśc na egzaltowanego znawcę języków ale wole sprowadzić sobie komiksy w oryginale angielskim (również zeszytowki) niż kupować jakies zbiorcze z ktorego 50% nie będzie mnie interesować.

Natomiast bardzo chętnie kupiłbym coś na modłę "Literatury na świecie", rosyjskiego ja nie pajemaju, po niemiecku nicht fechstein, a jak mawiał Szatan z 7 klasy "z francuskiego jestem noga". I własnie taki przegląd byłby dla mnie odpowiedni.
Powiedzmy że jakiś komiks węgierski spotkał się z dobrym odbiorem to można go puścic w całości. W nakładzie 400 czy 1000 egzemplarzy. Bo będzie zbyt.
Fantasy komiks z chęcią kupię bo rynek frakofoński znam tylko z blogów autorów. Ale to "fantasy". Ja natomiast myśle o tym że raz idą kryminały, raz komedie, obyczajówki. Raz plecy konia a raz "uczniowie Mondriana".

Godai kupił (sory ze tak wchodze do koszyka z zakupami) ZTCP Officer Down i Scratch. A ile fanów zeszytówek wie że coś takiego wyszło?  Niechby w tym przeglądzie znajdował się dział "komiksy amerykańskie" (bo powiedzmy że tam rynek jest najbogatszy w tytuły) i jak Egmont wydaje Batmana raz na rok to miałby wgląd w coś co jeszcze można by wydrukować zamiast kolejnego Morrisona .
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2010, 10:57:03 am wysłana przez JAPONfan »

Offline Dembol_

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 15, 2010, 11:20:02 am »
Tylko, że to właśnie o to chodzi, że te zeszytówki żeby było sens je wydawać nie mają być dla Ciebie, godaiego czy dla mnie. Bo wątpię, żeby fani komiksu sami uciągnęli taką inicjatywę i wykupili te 10-20 tysięcy nakładu. Jak kupisz fajnie, jak nie kupisz, trudno. Największy pieniądz leży u innych. Trzeba od nich go wyciągnąć. Mainstreamowy komiks dla mainstreamowego klienta.
Taka analogia muzyczna mi przyszła do głowy: nie wydaje się popowej, tanecznej płyty dla miłośników Jazzu czy Chopina. Fajnie jeśli stałaby na takim poziomie, żeby kupili albo żeby po prostu wpadała w ucho i była takim 'guilty pleasure' dla bardziej obeznanych fanów. Jeśli nie będzie to trudno, nic się nie dzieje, kupią masy. Tylko trzeba najpierw do nich dotrzeć i pokazać, że komiks też jest fajny.

Offline JAPONfan

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 15, 2010, 11:29:25 am »
Z muzycznej analogii to najlepiej sprzedaja się składanki. Amerykański pop, niemieckie eurodance, francusko-belgijskie coś tam, angielska allada o miłości. A wszystko na dwóch płytach za 19,99.

I dlatego uważam że właśnie taką składanką trzeba by uderzać. Amerykańska pulpa jest znana mainstremowi dzieki filmom, ale może francuska też im sie spodoba?

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 15, 2010, 11:39:34 am »
No nie....

Po pierwsze Soleil nie jest nieznany - Lanfeus, Trolle, to sa przeboje w PL.

Po wtore - skladanki sie niezle sprzedaja, ale nie wygrywaja rankingow. Teraz chyba rzadza Strachy na Lachy.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 15, 2010, 12:35:21 pm »
Skoro to już robimy muzyczne analogie - na rynku muzycznym też nastąpiło załamanie nakładów. Kiedyś złotą płytę przyznawano za sprzedaż 100.000 kopii, teraz wystarczy 15 tys. Ludzie nie kupują płyt, bo drogie to i nieporęczne, zwłaszcza w czasach dobrze skompresowanych formatów i odtwarzaczy mniejszych od pudełka zapałek (no rozwoju technologii, za którym nie nadążyło prawo, które wciąż umożliwia bezkarne ściąganie muzyki z sieci - ale to insza inszość). Prawdziwie wysokie nakłady w ostatniej dekadzie miał chyba tylko zespół Ich Troje, bo dodali krążek do "Faktu" za 5 zł chyba.

Co to znaczy dla komiksowych zeszytówek? Albo dodatek do gazety codziennej albo internetowe serwisy z kolejnymi odcinkami, do zassania na Kindle, PSP, iPady czy co tam kto ma. Mało kogo będą interesowały papierowe zeszyty.

godai

  • Gość
Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 15, 2010, 01:26:01 pm »
Po pierwsze Soleil nie jest nieznany - Lanfeus, Trolle, to sa przeboje w PL.

Jakbym tu nie bywał, to by to było dla mnie obce słowo, ten Soleil. A czytam jednak sporo. Po prostu nie z oferty tego wydawnictwa. Przeboje? Pewnie tak, żadnego w ręku nie miałem nigdy. I takich jak ja - jest legion. :)

Offline hans

Odp: Tęsknota zeszytu
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 15, 2010, 07:45:21 pm »
Z muzycznej analogii to najlepiej sprzedaja się składanki. Amerykański pop, niemieckie eurodance, francusko-belgijskie coś tam, angielska allada o miłości. A wszystko na dwóch płytach za 19,99.

I dlatego uważam że właśnie taką składanką trzeba by uderzać. Amerykańska pulpa jest znana mainstremowi dzieki filmom, ale może francuska też im sie spodoba?

Takie muzyczne porównanie jest trochę nietrafione, bo składanka muzyczna to osobny produkt, który ktoś może wrzucić sobie podczas np. jazdy samochodem i się nim cieszyć. Składanka komiksów to niedokończone historie.
No i więcej - dla klienta składanka komiksów to nuda poprzetykana czymś ciekawym, inaczej za to jest z muzyką. Różnica polega na tym, że czytanie pochłania całą uwagę, a muzyka to najczęściej tło dla innych czynności. A więc w pełni dopada cię znudzenie/frustracja, jeśli czytasz coś, co cię nie interesuje, podczas gdy tych słabszych utworów na składance muzycznej słuchasz mimowolnie, ledwie rejestrując ich brzmienie (no chyba, że to nie tylko coś, co cię nie interesuje, a jakaś totalna kaszana).