Gildia Tajemnic (www.magia.gildia.pl) > Forum Tajemnic

Życie pozaziemskie a religia

(1/3) > >>

haael:
Jak myślicie, jaki skutek dla ziemskich systemów religijnych będzie odkrycie życia pozaziemskiego?

Jedna możliwość jest taka, że życia poza Ziemią w ogóle nie odkryjemy przez najbliższe parę tysięcy lat. Umocni to monoteizmy, bo one twierdzą, że Bóg specjalnie stworzył ludzi jako ukoronowanie stworzenia, osłabi za to hinduizm, który wprost wyznaje istnienie innych zamieszkanych planet.

Jest możliwość moim zdaniem najbardziej prawdopodobna: odkryjemy jakieś prymitywne życie jednokomórkowe. Wtedy raczej niewiele się zmieni w doktrynach religijnych. Większość religii jest agnostyczna jeśli chodzi o życie pozaziemskie.

Najlepszą dla ateistów możliwością byłoby, gdybyśmy odkryli życie inteligentne, przy czym kosmici byliby ateistami lub byliby bardzo podobni do ziemian - czyli mieli wiele systemów religijnych. Zawsze ateiści mogliby twierdzić, że powstanie religii to naturalny etap cywilizacji, czy coś w tym stylu.

I w końcu mogłoby się zdarzyć, że spotkalibyśmy inteligentnych kosmitów, którzy wierzyliby w to samo, co my. Tzn. mieli niejako komplementarne wersje wierzeń jednej z naszych religii. Wyobraźmy sobie - przylatują kosmici i z miejsca mówią: "Witajcie. Słyszeliśmy, że na tą planetę 2000 lat temu przybył Bóg. Pokażcie Go nam, bo chcemy Mu zadać kilka pytań."
To byłby lepszy motyw, niż Indianie oczekujący przybycia bogów na statku z białymi żaglami.

Radan:
Odkrycie kosmitów o innych systemach religijnych zmieni plus minus tyle, ile zmieniło odkrycie indian o innych systemach religijnych. Nastanie ten piękny dzień, że strona bardziej zaawansowana technologicznie postanowi miłosiernie uświadomić swym zagubionym w mrokach pogaństwa braciom, jaka jest prawda. A prawda będzie taka, że to tych bardziej zaawansowanych technologicznie Bóg/bogowie stworzył/stworzyli na swojej podobieństwo. A ta druga cywilizacja jest taka trochę do pomocy... na plantacjach kosmicznej bawełny, czy w cyrkach na przykład.

Religia zawsze zaadaptuje się do nowej sytuacji. Zbyt wielu ludzi ma zbyt wiele do stracenia, żeby mogli wygłosić orędzie do tłumu pod tytułem "Ok, myliliśmy się. Zamykamy interes".

A jeśli to my będziemy tymi, którzy odkryją tych drugich... to znaczy, pierwsi stworzymy potrzebną do takiego odkrycia technologię... to chyba wiadomo, kto będzie robił za miłosiernych misjonarzy, a kto za indian.

Wilk Stepowy:
Nasz główna religia bez uszczerbku przetrwała upadek Ziemi z pozycji centrum Wszechświata to myślę, że z ET też sobie poradzi.

Akurat podbojów religijnych nie wróżę, ale misjonarstwo będzie się krzewić.

Ogólnie to nie wiem dlaczego założyłeś ten temat tu, a nie na GN - imo tam bardziej się nadaje, bo to pole rozważań naukowych o jakimś już dorobku, a nie gdybanie o yeti.

Dziex:
Dukaj napisał na ten temat fajowe opowiadanko In partibus infidelium. Kościół Katolicki w którym obcy stanowią już większość wiernych, kontrowersje związane z nieuniknionym wyborem papieża, który oddycha chlorem, znosi jaja i zjada własne odchody, ludzie - oskarżani o bogobójstwo kosmiczni Żydzi.

TC:

--- Cytuj ---kontrowersje związane z nieuniknionym wyborem papieża, który oddycha chlorem, znosi jaja i zjada własne odchody
--- Koniec cytatu ---
Taka mała dygresja: Dla niektórych Czarny Papież jest czymś nie do pomyślenia, a co dopiero Papież kosmita...  ;-)


--- Cytuj ---a nie gdybanie o yeti.


--- Koniec cytatu ---
Skoro nie lubisz Yeti, to co robisz na GT?  :shock: Zresztą, odnoszę wrażenie, że dużo osób tu zagląda, pomimo tego, że chyba wcale nie lubią tej tematyki, nie wiem, może oni szukają tu... Rozrywki?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej