kupilem tom 14, ale na razie nie przemoglem sie, zeby kupic 13. Te dodatkowe strony - bez niespodzianki - zostaly wykorzystane na reklamy. Kiedys kupie tez ten brakujacy, ale nie w najblizszej przyszlosci.
Ciesze sie z powrotu Samuraja - w sumie wyszly juz 3 tomy drugiego cyklu, i nie ma co dalej z tym zwlekac. Zapowiedz drugiego cyklu Sloki pozostawila mnie poki co obojetnym.
Jesli Egmont istotnie planuje publikowac GESTE DES CHEVALIERS DRAGONS Ange'a i Varandy (tylko pierwszy tom jest Varandy), to znaczy ze rzucaja sie na gleboka wode, bo to jeden z najdluzszych cyklow Soleil (jak dotad 13 tomow).
Co do tego ostatniego numeru, to ta historia o Nibelungach nawet fajnie sie rozkreca, ale wciaz nie do konca przekonuje mnie rysownik. Rysunki Ceylesa w Sloce na razie skutecznie zniechecily mnie do przeczytania tej drugiej polowki tomu. Rozbitkowie nawet ok, calkiem satysfakcjonujace zakonczenie. Podobnie jak w przypadku Legendy nie widze potrzeby kontynuacji tego tytulu (szczegolnie ze Floch zaangazowal sie w serie o Cixi).