No i dobrze, bo już myślałem, że coponiektórym podniosło się ciśnienie
.
Pajączek, myślę, że sobotni sparring na polu bitwy nie będzie potrzebny bo i tak na siebie trafimy.
Możemy się sparrować w jakiejś knajpce
Dajcie już spokój ze Złym, przecież jeszcze i tak musi to pomalować, spakować, dotrzeć na turniej i wystać swoje przy stole, więc chociaż Wy nie róbcie nam (teamowi Łorsoł) problemów