Autor Wątek: Najlepsze książki.  (Przeczytany 44722 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline granate

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 13, 2011, 12:08:21 pm »
"Siewca Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej. Czytałem 8 raz. Trochę mi przeszło ostatnio bo dostrzegłem braki w warsztacie, mimo tego książka jest mega. 

Offline Meg

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 30, 2011, 10:04:46 pm »
Wiem, że w tytule wątku napisano "...książki", ale zacznę od autora. Pratchett. Książka książce nie jest równa, ale to coś co bardzo lubię.

A zaczynając od dzieciństwa :wink: ... seria o Muminkach ( i Buce oczywiście ), szczególnie "Tatuś Muminka i morze". Potem seria o przygodach Tomka Wilmowskiego, Panu Samochodziku, książki Bahdaja, Niziurskiego, Ożogowskiej. Dodatkowo "Tajemniczy ogród" Frances Hodgson Burnett i "Trzej muszkieterowie" Alexander Dumas. Nic oryginalnego jak na małą dziewczynkę :wink:

Nieco później "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego i "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa. Choć powinnam te tytuły napisać w odwrotnej kolejności. Zaraz potem coś o innym ciężarze gatunkowym - John Steinbeck, w szczególności "Myszy i ludzie" oraz "Nieznanemu bogu" a także "Grona gniewu" i  "Na wschód od Edenu".

Całkiem niedawno powieści Umberto Eco i albumowe "Historia piękna" i "Historia brzydoty".

Obecnie czyli już kilka ładnych lat :wink: głównie fantasy - ciągle Pratchett ( nie tylko świat Dysku ), Marion Zimmer Bradley "Mgły Avalonu", Gene Wolfe cykl "Księga Nowego Słońca", Neil Gaiman ( w szczególności Nigdziebądź" ), Andrzej Sapkowski cykl o Wiedźminie ( dwie ostatnie części takie sobie wg mnie ), czteroksiąg o Ziemiomorzu Ursula K. LeGuin. I Tolkien ( prócz "Hobbita" )

Chyba to wszystko wg mnie "naj".  Niespecjalnie ambitnie może, ale to coś czego czytanie sprawiało i sprawia mi radość :smile:

Edit:

Zapomniałam ( jak mogłam ;) ) o kilku książkach. Mianowicie o powieściach "Sto lat samotności" i "Miłość w czasach zarazy" Gabriel Garcia Marquez oraz "Władca much" William Golding.

Jeśli coś jeszcze mi się jeszcze przypomni to pewnie napiszę.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 30, 2011, 10:26:07 pm wysłana przez Meg »

Offline nating

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 31, 2011, 01:17:58 pm »
Nie wiem czy jest ona najlepsza, ale z pewnością jest godna przeczytania :wink: Niedawno wpadała mi w ręce fenomenalna książka o wampirach i  wilkołakach „Kuszące zło” Keri Arthur. Akcja, szybko się rozkręca, a sceny  erotyczne sprawiły, że dostałam dreszczy:D Polecam. Przeczytałam ją w ciągu  jednego dnia.

Offline zAlexis

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 24, 2011, 06:21:33 pm »
W moim rankingu wysoko jest Stephen King - ze starymi książkami jak "Lśnienie", "Miasteczko Salem", jak i z nowosciami typu "Dallas '63" czy "Pod kopuła".

Offline Kylar

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 02, 2012, 11:27:13 pm »
Tunele , Kroniki Wardstone josepha Delaneya, Malowany człowiek Pettera V Bretta , Anne Bishop Czarne Kamienie

Offline Spik

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 17, 2012, 12:52:50 pm »
Uratuj mnie (Rachel Reiland) - ludzie, Ja miałem łzy w oczach czytając tę książkę... Dawno coś do mnie tak nie trafiło, choć nie ukrywam, że to po część fakt, że posiadam te same dolegliwości co bohaterka... Tak czy siak - POLECAM!!!!!! PIĘKNE I REFLEKSYJNE! 
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2012, 12:20:08 pm wysłana przez Spik »

Offline zaciekawiony

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 22, 2012, 07:45:23 pm »
Z ostatnich lat "Oberki do końca świata" Szostaka - dwa lata temu czytałem i nadal mi się przypomina.
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline panajotis

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 25, 2012, 12:20:24 am »
Cykl Czarne kamienie - Anne Bishop
Trylogia Kusziela- Jacqueline Carey
Cała Trudi Canavan
Cały Raymnd Feist
I wiele, wiele innych
Lubie też poradniki, książki skłaniające do myślenia... lubię czytać.

Offline polonez35

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 28, 2012, 01:56:07 pm »
Tolkien, Card, Heinlein - to absolutna podstawa. Ale według mnie, nie ma się co zamykać na sztywny kanon. Od pewnego czasu ( od zakupu czytnika ) zacząłem przebierać w mniej znanych autorach - w końcu kanon klasyków zaczął się wyczerpywać. Dzięki temu odkryłem perełki, które ciekawie się czyta. Ostatnimi czasy schrupałem "Wędrowca" Leibera, "Otchłań Ganimedesa" Biedrzyckiego i "Rodzaje inwazji" Szablickiego. I dochodzę do wniosku, że nasi też dają radę.
Do kanonu zaś dołączyłbym oczywiście Lema

Offline iselor

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 27, 2012, 04:21:12 pm »

1. Trylogia "Lyonesse" - Jack Vance [/size]2. "Ziemiomorze" - Le Guin 3. "Kroniki Amberu" - Roger Zelazny 4. "Księga Nowego Słońca" - Gene Wolfe 5. "Władca Pierścieni" 6. Dylogia "Sarantyńska mozaika" - Guy Gavriel Kay 7. "Wiedźmin" 8. "Czarna Kompania" Glen Cook9. "Pieśń Karczmarza" - Peter S. Beagle 10. Dylogia "Latro" - Gene Wolfe 11. Zapomniane Bestie z Eldu" - Patricia A. Mc Killip razem z "Tiganą" Kaya (nie mogłem się zdecydować)

[/color]

Offline tomalala

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 29, 2012, 12:20:21 pm »
wszystko, co Tolkiena :)
przygodowe - wyspa skarbów
kryminały
polskie - Lalka, Faraon, Potop

__________________
imprezy biznesowe

Offline krawiec[PL]

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 05, 2012, 08:39:47 pm »
Za mało przeczytałem w życiu, żeby wyznaczać, co powinno się przeczytać.
Życie to one man show.

Offline Chronos5205

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 20, 2012, 06:11:39 pm »
Tolkien rządzi - od SIlimariliona do Władcy Pierścieni

Offline CROMOS

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 14, 2013, 08:05:44 am »
"Czerwony Sztorm" T. Clancy - i moc jest z nami . Oprócz niego jeszcze może "Kocioł". L.Bonda

Offline Agrerodes

Odp: Najlepsze książki.
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 24, 2013, 04:24:41 pm »
Najlepsze książki, hmm... Na chwile obecną tak:
Pieśń Lodu i Ognia- aktualnie chyba moja najulubieńsza seria dla której straciłam całkowicie głowę. Była tak wciągająca, że zamiast zwyczajowo cieszyć się latem, ja siedziałam nad nią spijając każde słowo. Głównie ujęła mnie pod kątem wielowątkowości i zdolności autora do bycia maksymalnie niezaangażowanym w żadną ze stron. Nie ma podziału na czerń i biel, każdy popełnia błędy i każdy ma swoje racje.
Niektórzy czytelnicy są zirytowani sposobem napisania tej serii. Chodzi tu o fakt, że każdy rozdział jest opowiadany z punktu widzenia innej postaci. Osobiście zawsze postrzegałam to jako atut, jako że pozwalało mi wgłębić się w psychikę postaci, które z początku uważałam za "złe i niedobre", przy jednoczesnym spojrzeniu z dystansem na postacie, których byłam zwolenniczką.
Martin, autor całej sagi, ma również dziwną słabość do uśmiercania, w sposób często bardzo niehonorowy, dosyć ważnych pionków w tej całej grze, ale cóż... życie też czasami tak robi.
Terry Prattchett - całokształt jego twórczości jest po prostu wspaniały. To jeden z tych autorów, którzy potrafią zawrzeć w swoich książkach tyle humoru, że człowiek ma problem z powstrzymaniem parsknięcia podczas czytania :)

Jacek Piekara i jego cykl inkwizytorski- właściwie dopiero go zaczęłam, ale zdolności pana Piekary do opisania historii z punktu widzenia człowieka o tak diametralnie różnym podejściu do moralności, od tego przez nas przyjętego, że jestem tą książką po prostu zauroczona.

 

anything