Autor Wątek: Marynarka Wojenna  (Przeczytany 19351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pokpoko

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 24, 2003, 09:46:29 pm »
cóz..tak długo jak złom pływa i jest lepszy o dnaszych statków?no problem...ale sami moglibysmy wreszcie cos zbudowac...jakis pancenik(żartowałem..to nie te czasy :cry: )...
btw:wiecie ze amerykanie przezbrajają okrety klasy "Ohio" z rakiet nuklearnych na tomahawki?mają byc odpowiedza na nowe wymagania pola bitwy(precyzyjne uderzenia,nie musza już dłużej pełnić funkcji straszaków)

Offline Baldwin

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 25, 2003, 12:27:05 pm »
Cytat: "Pokpoko"
cóz..tak długo jak złom pływa i jest lepszy o dnaszych statków?no problem...ale sami moglibysmy wreszcie cos zbudowac...jakis pancenik(żartowałem..to nie te czasy :cry: )...)



Na opracowanie i samodzielną produkcją nowoczesnych okrętów potrzeba takich pieniędzy i środków,że tylko kilkanaście najbogatszych państw świata moze sobie na to pozwolić...

Cytat: "Pokpoko"

btw:wiecie ze amerykanie przezbrajają okrety klasy "Ohio" z rakiet nuklearnych na tomahawki?mają byc odpowiedza na nowe wymagania pola bitwy(precyzyjne uderzenia,nie musza już dłużej pełnić funkcji straszaków)


Maja pełnic funkcje "wspomagaczy" operacji desantowych być bazą dla operacji specjalnych.prowadzic rozpoznanie na teryt. przeciwnikastanowić wsparcie logistyczne,oraz srodka do przeprowadzania uderzeń tak.
Nie wszystkie okręty zresztą będą przebudowane.Większośc z nich nie będzie.Pozostałe będą "straszakami"-dziś to wystarczy.Poza tym USA mają inne,nowe srodki odstraszania

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 31, 2003, 04:56:19 pm »
National Geograhic od jakiegoś czasu mocno zapowiada film o walce "Bismarcka" z "Hoodem" (tytuł zdaje sie "Hood i Bismarck - bitwa morska"). Ma być tego trzy cześci, poczatek emisji niedziela 2.XI.
godzina 22.00.  Proponuje obstawiać zakłady:
- Czy w tym filmie bedzie chociaż wzmianka o roli "Pioruna" w akcji pościgowej za "Bismarckiem"? Znając panujace na Zachodzie tendencje obawiam sie że nic z tego! :cry: Obym sie mylił.

Offline Gollum

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 03, 2003, 07:55:54 am »
Cytat: "krytyk"
- Czy w tym filmie bedzie chociaż wzmianka o roli "Pioruna" w akcji pościgowej za "Bismarckiem"? Znając panujace na Zachodzie tendencje obawiam sie że nic z tego! :cry: Obym sie mylił.

Wzmianka być może będzie, tyle że powiedzą, że był to niszczyciel brytyjski (bo był). Mogą jeszcze dodać, że czasowo pod banderą polską, ale nie muszą, bo był, jak cała nasza ówczesna flota, podległy dowództwu angielskiemu.

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 04, 2003, 09:06:16 am »
Cytat: "Gollum"

Wzmianka być może będzie, tyle że powiedzą, że był to niszczyciel brytyjski (bo był). Mogą jeszcze dodać, że czasowo pod banderą polską, ale nie muszą, bo był, jak cała nasza ówczesna flota, podległy dowództwu angielskiemu.


No tu to chyba przesadziłeś. Jak to był angielski? Bo zbudowany w Anglii?
Flota podlegała dowództwu floty, a ona rządowi polskiemu, a to że wspołpracowała z Anglikami to oczywiste, w końcu to byli nasi sojusznicy. Kurcze robisz z naszych marynarzy jakś "legie" by nie powiedzieć najemników!  Czy jezeli jakiś Rosjanin walczył na "Shermanie" to znaczy że by w armii amerykańskiej? ;)

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 04, 2003, 09:21:21 am »
Cytat: "Raj"
A z ciekawostek - Niemcy zaprojektowali podwodne silosy dla rakiet ktore mialyby byc holowane przez OP typu XXI i z nich mialy byc wystrzeliwane rakiety na USA. Tak wiec nawet by sie obeszlo bez rakiet miedzykontynentalnych.. ale zdaje sie ze to sprawa na inny topic.


Musieliby jeszcze bezpieczie dotrzeć do na odpowiednią do wystrzelenia rakiet odległosć od wybrzeży USA. To by sie raczej nie udało. Popatrz co sie działo gdy amerykanie obawiali sie takiego ataku. Gdy w operacji
"Seawolf" Niemcy wysłali 7 ubotów do wybrzezy USA, Amerykanie opracowali plan obrony "Teardrop". Cztery lotniskowce, wiele samolotów, niszczyciele i korwety. Efekt zatopione okręty"U-1235", "U-880",
"U-805" "U-546", "U-881". Pozostałe poddały sie.

Offline Gollum

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 04, 2003, 09:42:23 am »
Cytat: "krytyk"
No tu to chyba przesadziłeś. Jak to był angielski? Bo zbudowany w Anglii?
Flota podlegała dowództwu floty, a ona rządowi polskiemu, a to że wspołpracowała z Anglikami to oczywiste, w końcu to byli nasi sojusznicy. Kurcze robisz z naszych marynarzy jakś "legie" by nie powiedzieć najemników!  Czy jezeli jakiś Rosjanin walczył na "Shermanie" to znaczy że by w armii amerykańskiej? ;)

Nasza flota, podobnie jak cała armia na zachodzie nie współpracowała z brytyjską, ale jej podlegała. Tak jak Anders nie był samodfzielnym dowódcą, ale podlegał generałowi Olivierowi Leese (ten z kolei gen. Haroldowi Alexandrowi), tak i dowódca naszej foloty operacyjnie podlegał dowództwu Home Fleet. Nie tylko zresztą on, ale także dowodzący flotą norweską i paroma innymi też.
A Piorun był niszczycielem angielskim. Nam został tylko wypozyczony, jak krążowniki Conrad i Dragon, niszczyciele Orkan, Ouragan, Garland, Kujawiak, Krakowiak, Ślązak, okręty podwodne Sokół i Dzik (nia pamiętam, czy Jastrząb był wypożyczony od Amerykanów, czy przekazany na stałe). I wszystkie po wojnie (oczywiście te które nie poszły na dno) zostały co do jednego oddane Anglikom.

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 04, 2003, 11:40:36 am »
Cytat: "Gollum"

Nasza flota, podobnie jak cała armia na zachodzie nie współpracowała z brytyjską, ale jej podlegała. Tak jak Anders nie był samodfzielnym dowódcą, ale podlegał generałowi Olivierowi Leese (ten z kolei gen. Haroldowi Alexandrowi), tak i dowódca naszej foloty operacyjnie podlegał dowództwu Home Fleet. Nie tylko zresztą on, ale także dowodzący flotą norweską i paroma innymi też.

Masz racje podlegaliśmy Anglikom pod wzgledem  operacyjnym Mielismy swój rząd i swoje dowództwo, i to im podlegały nasze siły zbrojne. Okreslanie "Pioruna" jako angielskiego niszczyciela mocno mi "pachnie" komunistyczną propagandą.

Cytat: "Gollum"
A Piorun był niszczycielem angielskim. Nam został tylko wypozyczony, jak krążowniki Conrad i Dragon, niszczyciele Orkan, Ouragan, Garland, Kujawiak, Krakowiak, Ślązak, okręty podwodne Sokół i Dzik (nia pamiętam, czy Jastrząb był wypożyczony od Amerykanów, czy przekazany na stałe). I wszystkie po wojnie (oczywiście te które nie poszły na dno) zostały co do jednego oddane Anglikom.

Bo Anglicy nie chcieli wzmacniac włądz komunistycznych w Polsce! Watpie czy w innym przypadku te okrety by nam zabrali. Przecież nie zabrali jednostek ktorymi wspomogli np. ZSRR. Co do innych sojuszników np. Norwegów to nie wiem, ale myśle że ci też zatrzymali te okręty.

Offline Baldwin

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 04, 2003, 08:33:42 pm »
Cytat: "krytyk"

Musieliby jeszcze bezpieczie dotrzeć do na odpowiednią do wystrzelenia rakiet odległosć od wybrzeży USA. To by sie raczej nie udało. Popatrz co sie działo gdy amerykanie obawiali sie takiego ataku. Gdy w operacji
"Seawolf" Niemcy wysłali 7 ubotów do wybrzezy USA, Amerykanie opracowali plan obrony "Teardrop". Cztery lotniskowce, wiele samolotów, niszczyciele i korwety. Efekt zatopione okręty"U-1235", "U-880",
"U-805" "U-546", "U-881". Pozostałe poddały sie.


Okręty-nosiciele,która miały dokonać ataków rakietowych na USA byłyjednostkami nowej generacji,znacznie trudniejszymi do wykrycia przez siły przeciwnika.Poza tym one,by zaatakować cel,nie musiały do niego podpływać na odległość max kilku Mm.Mogłyby odpalić poiski z odległosci setek kilometrów.W tamtym czasie,kraj o linii brzegowej takiej jak USA nie był w stanie przezd takim atakiem sie obronic...

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 05, 2003, 07:34:04 am »
Baldwin chyba nie zrozumiałeś, z 7 wysłanych okrętów Amerykanie zatopili aż 5 i to w wiekszości dość daleko od swoich wybrzeży.

Offline Baldwin

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 05, 2003, 12:06:16 pm »
Cytat: "krytyk"
Baldwin chyba nie zrozumiałeś, z 7 wysłanych okrętów Amerykanie zatopili aż 5 i to w wiekszości dość daleko od swoich wybrzeży.


Zrozumiałem.
Problem w tym,ze te łodzie które miało przeprowadzić atak były o wiele,wiele trudniejsze do wykrycia.Poza tym tamtych 7 okrętów miało prowadzic dzaiałnia czysto MORSKIE, co zmuszało je do działań ogromnie ułatwiających ich wykrycie.Przy dzisiejszej technice i potencjale USA nie są w stanie w 100% upilnować swojej granicy morskiej,a co dopiero wtedy.

Offline Gollum

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 05, 2003, 01:13:30 pm »
Cytat: "krytyk"

1. Masz racje podlegaliśmy Anglikom pod wzgledem  operacyjnym Mielismy swój rząd i swoje dowództwo, i to im podlegały nasze siły zbrojne.
2. Bo Anglicy nie chcieli wzmacniac włądz komunistycznych w Polsce! Watpie czy w innym przypadku te okrety by nam zabrali. Przecież nie zabrali jednostek ktorymi wspomogli np. ZSRR. Co do innych sojuszników np. Norwegów to nie wiem, ale myśle że ci też zatrzymali te okręty.

Ad. 1 Nasz rząd nie miał tu nic do powiedzenia. Pan Prezydent czy Wódz Naczelny mógł co najwyżej przejść się przed ustawionymi w dwuszereg oddziałem i rzec czołem żołnierze. Rząd liczył się jako tako, gdy był grzeczny. Kiedy zaczął podnosić głos wobec ZSRR, to sojusznicy pozbyli się Sikorskiego (bo nie sądzę, by to był wypadek), a pozostałe indywidua w nim zasiadające były tak miałkie i pozbawione autorytetu, że nasz tzw. rząd był co najwyżej tolerowany. Znów nabrał znaczenia przy próbach
odebrania Polski Stalinowi, ale na krótko. Po Mikołajczyku był to kabaret.
Ad. 2. Nie wiem jak Norwegowie, ale Holendrzy parę eksortowców i niszczycieli dostali. W dostępnych mi nateriałach stoi wyraźnie: przekazany. Natomiast Grecy oddali to co mieli wypożyczone. Aha, ZSRR też oddał wypożyczony od Anglików pancernik. Anglicy przeżyli załamanie nerwowe, gdy zobaczyli, w jakim stanie go dostali.

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 05, 2003, 05:58:10 pm »
Cytat: "Baldwin"
Zrozumiałem.
Problem w tym,ze te łodzie które miało przeprowadzić atak były o wiele,wiele trudniejsze do wykrycia.Poza tym tamtych 7 okrętów miało prowadzic dzaiałnia czysto MORSKIE, co zmuszało je do działań ogromnie ułatwiających ich wykrycie.Przy dzisiejszej technice i potencjale USA nie są w stanie w 100% upilnować swojej granicy morskiej,a co dopiero wtedy.


Plan ataku rakietowego na USA przewidywał cholowanie silosów rakietowych przez okręty. Nawet najnowsze jednostki typ XXI lub XXIII byłyby w takiej sytuacji dość łatwym celem dla samolotów i okrętów, a tych mogli amerykanie rzucić do obrony bardzo wiele. Nawet jeżeli kilka jednostek przedarłoby sie do wybrzeży to niewiele by zrobiły (poza efektem psychologicznym i terorystycznym) bez atomowych głowic.

Offline krytyk

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 05, 2003, 06:06:10 pm »
Cytat: "Gollum"

Ad. 1 Nasz rząd nie miał tu nic do powiedzenia. Pan Prezydent czy Wódz Naczelny mógł co najwyżej przejść się przed ustawionymi w dwuszereg oddziałem i rzec czołem żołnierze. Rząd liczył się jako tako, gdy był grzeczny. Kiedy zaczął podnosić głos wobec ZSRR, to sojusznicy pozbyli się Sikorskiego (bo nie sądzę, by to był wypadek),


Fakt liczyły sie interesy i stojąca za nim siła. Ale tak całkiem to bym go jednak nie lekceważył.

Cytat: "Gollum"
a pozostałe indywidua w nim zasiadające były tak miałkie i pozbawione autorytetu, że nasz tzw. rząd był co najwyżej tolerowany. Znów nabrał znaczenia przy próbachodebrania Polski Stalinowi, ale na krótko. Po Mikołajczyku był to kabaret.


Indywidua?! No stary tu to cholernie przesadziłeś! Fakt że nie wszyscy zasługiwali na szacunek, ale takie okreslenie jest zdecydowanie dla nich krzywdzace.

Cytat: "Gollum"
Ad. 2. Nie wiem jak Norwegowie, ale Holendrzy parę eksortowców i niszczycieli dostali. W dostępnych mi nateriałach stoi wyraźnie: przekazany. Natomiast Grecy oddali to co mieli wypożyczone. Aha, ZSRR też oddał wypożyczony od Anglików pancernik. Anglicy przeżyli załamanie nerwowe, gdy zobaczyli, w jakim stanie go dostali.


Dzieki za informacje. Zdziwiło mnie to że Grecy oddali okręty. Przecież Anglicy wspierali zbrojnie ich rzad w walce z komunistami.

Offline Baldwin

Marynarka Wojenna
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 05, 2003, 06:34:52 pm »
Cytat: "krytyk"

Plan ataku rakietowego na USA przewidywał cholowanie silosów rakietowych przez okręty. Nawet najnowsze jednostki typ XXI lub XXIII byłyby w takiej sytuacji dość łatwym celem dla samolotów i okrętów, a tych mogli amerykanie rzucić do obrony bardzo wiele. Nawet jeżeli kilka jednostek przedarłoby sie do wybrzeży to niewiele by zrobiły (poza efektem psychologicznym i terorystycznym) bez atomowych głowic.


Po pierwsze dla mnie oczywiste jest,ze taki atak przeprowadzano by bronią ABC.W przeciwnym razie nie miałby on najmniejszego sensu.Niemcy,żeby zrobić na USA wrażenie,musieliby wystrzelić kilkanście tysięcy rakiet...
silosy,zeby okręt był stabilny, musiały znajdować się na identycznym zanuzeniu,co okret-holownik.Musiły być odpowiednio wymodelowane.Biorac pod uwagę,ze były znacznie mniejsze od samego okrętu,do momentu wyjścia na powierzchnie nie ułatwiały specjalnie wykrycia.Chyba że przez inną łódz przepływającą obok,ale kontrola wód teryt. przy pomocy tylko okrętów to mzonka.