Autor Wątek: Idealna impreza komiksowa  (Przeczytany 3478 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Witz Worx

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 09, 2010, 09:10:54 pm »

Wszystko to fajnie tylko kto miałby wydać ciężka kasę na kiełbaski piwo i bibloardy? :neutral:
wydawcy?
którzy nie są w stanie żyć z własnej pracy?

Pod tym linkiem przykładowe ceny nośników reklamowych z Krakowa: http://www.filmotechnika.com.pl/?p0=5
Jak widac nie są nieludzkie. Podobno mamy stowarzyszenie a zatem też są składki.

To idealizm i ma małe pokrycie w rzeczywistości niestety
smutne ale prawdziwe

Większość osób parajacych się komiksem w Pl to idealiści i marzyciele, to wynika samo z się:).Bez paru idealistów nie byłoby pierwszych Kielc a potem pierwszej Łodzi. To jest ciągle rzeźbienie w g***e ale ludzie to robią, bo wierzą, ze szykuja grunt dla nowych, lepszych czasów.

Cytat: karolkon
to tak jak z hasłem "komiksy się nie sprzedają bo nie ma ich reklam w telewizji"

To hasło jest prawdziwe. Niegdysiejsi "Olimpijczycy" tego najlepszym przykładem, choć ducha w tej serii nie było za wiele, sprzedała się lepiej niż niejeden wartościowszy komiks a do tego dotarła pod strzechy, przywołujac sentyment za (sic!) Żbikami, podziemnymi frontami etc. czyli czasami beznadziejnymi ale zarazem utożsamianymi ze złotą erą czytelnictwa komiksowego w Polsce.

(...) Zbieramy głosy z różnych stron i wyciągamy wnioski z nadzieją że będą za rok siły i środki żeby było lepiej.(...)
Nie da rady inaczej. Możesz próbować wciągać tych "przypadkowych gości" ale ciężar gatunkowy atrakcji musi być robiony pod "stałą publikę". Ja bym nie poszedł na konwent komiksowy gdyby jedyną atrakcją było  żarcie z grilla bo to grill party a nie komiksiki.

Znajomy chwalił się, że ma dojście o chłopaków z Łowców.B...tyle, ze w Wawie asysta policji pewnie byłaby większa od samego marszu:) Co do małej gastronomii to mimo, ze wczesniej Turu pochwycił ten motyw nie przesadzałbym z nim. Ja z ostatniej Wawy nie kojarze wyłącznie piwa, mimo, że było znakomitym ubarwieniem imprezy.
kiełbaski wypalaja przy imprezie na powietrzu, i choc w basenie go nie brakowało z pewnością nie byłby to najszczęsliwszy pomysł.
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2010, 09:38:38 pm wysłana przez Witz Worx »

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 09, 2010, 09:23:15 pm »
Ja z ostatniej Wawy nie kojarze wyłącznie piwa, mimo, że było znakomitym ubarwieniem imprezy.
Widzisz, dla Ciebie to było ubarwienie imprezy - dla innych to byli szwędający się podchmieleni komiksiarze, którzy odstraszali dzieci. Znajdź tu bracie złoty środek.

dla mnie i pewnie dla wielu innych osób ubarwieniem imprezy był mecz koszykówki - nowostka, ciekawostka, może za rok podana będzie jeszcze w bardziej atrakcyjnej formie a za 5 lat przyjedzie Marcin Gortat. Who knows?

Składka roczna w PSK to 150 zł. Ile musiałoby być członków, żeby ta "idealna" impreza szła tylko ze składek? Pewnie tylu, ile średni nakład komiksu w PL.
Dodam tylko, że coroczne FKW to nie jedyna inicjatywa, którą PSK ma w planach.

Offline Witz Worx

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 09, 2010, 09:37:17 pm »
W wypadku imprezy plenerowej pijący (nawet ci znani) aż tak nie rzucają się w oczy a mecz możnaby urządzić w sobotę w przerwie prelekcji! Oczyma duszy widzę rozdawane ( sprzedawane za grosze) chorągiewki do kibicowania grającym!
o składkach wspomniałem w kontekscie podanego linka do cen Filmotechniki w Krakowie. W Wawie pewnie macie jej ciutke droższy odpowiednik

Offline karolkonw

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 10, 2010, 09:51:46 am »
Pod tym linkiem przykładowe ceny nośników reklamowych z Krakowa: http://www.filmotechnika.com.pl/?p0=5


To hasło jest prawdziwe. Niegdysiejsi "Olimpijczycy" tego najlepszym przykładem, choć ducha w tej serii nie było za wiele, sprzedała się lepiej niż niejeden wartościowszy komiks a do tego dotarła pod strzechy, przywołujac sentyment za (sic!) Żbikami, podziemnymi frontami etc. czyli czasami beznadziejnymi ale zarazem utożsamianymi ze złotą erą czytelnictwa komiksowego w Polsce.


Olimpijczycy to z dwóch powodów zły przykład:
1. Olimpijczycy byli kolekcją wyborczej - tak jak kolekcja mistrzowie baletu... i tak się sprzedadzą wśród∂ grupy zbieraczy kolekcji...
2. Żadne z polskich wydawnictw nie ma takiej kasy jak Agora - ile poszło na promocje olimpijczyków 500 tyś?PLN
 

Offline Jaszcząb

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 10, 2010, 10:18:45 am »
Dorzucę, po moim lakonicznym przychyleniu posta Witza, że zgadzam się z główną myślą, która (tak mi się przynajmniej wydaje) przyświeca temu co tutaj napisał zakładając temat. Czyli, że do stałych elementów imprez komiksowych warto dodawać coś co ożywi imprezę, coś co doda smutnemu pitoleniu o komiksach jakiegoś kolorytu. Oczywiście nie trzeba przenosić ciężaru imprezy na te elementy ale warto chyba o nich myśleć. Coś takiego już funkcjonuje np. bitwy komiksowe. Z tego co zauważyłem na bitwach odbywających się w ramach ligi bitew, jest to zabawa, która przyciąga ludzi, którzy mogą zupełnie nie interesować się komiksem. Jest akcja, rywalizacja, rysowanie na żywo. Ludzie to lubiom.
 
Wiem jednak, że dużo gorzkiej prawdy jest też w tym co pisze Kingpin. Pomysłami jest rzucać dużo łatwiej niż później wcielać je w życie. Pogadać jednak zawsze warto, jak głosi nazwa pewnego fajnego programu w TVP.

godai

  • Gość
Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 10, 2010, 10:21:21 am »
Ja bym na imprezie chętnie pod piwko coś, jak to się za przeproszeniem mawia w moim środowisku, "opi****lił na ciepło" więc grillik będący uzupełnieniem - jak najbardziej tak.

:D

Offline turucorp

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 10, 2010, 10:22:35 am »
Znajomy chwalił się, że ma dojście o chłopaków z Łowców.B...tyle, ze w Wawie asysta policji pewnie byłaby większa od samego marszu:) Co do małej gastronomii to mimo, ze wczesniej Turu pochwycił ten motyw nie przesadzałbym z nim. Ja z ostatniej Wawy nie kojarze wyłącznie piwa, mimo, że było znakomitym ubarwieniem imprezy.

ech, dojscie do Lowcow B. nie jest specjalnie potrzebne, wystarczy dojscie do Domu Komiksu :wink:
Patentow na uatrakcyjnienie imprezy jest multum (na zyczenie sluze przykladami), ale zawsze i wszedzie pozostaja kwestie:
-kasa
-organiztorzy i obsluga imprezy (ekipa Wawy wlasnie poczula co to znaczy pilnowac wystaw czy latac za kazda bzdura, a to tylko wierzcholek gory organizacyjnej) im wieksza impreza, tym wiecej potrzeba ludzi do jej obslugi, i nie ma, ze komus sie nie chce.
-uczestnicy (nikt i nigdzie nie da gwarancji ile osob przyjdzie, wiadomo, ze im dluzsze tradycje danej imprezy tym wieksza szansa na publicznosc, ale startujac od zera trzeba kilku lat).
-reklama bywa zwodnicza, sa duze imprezy roznego typu, ktore zdobyly publicznosc bez reklamy i takie, ktore mimo totalnej reklamy egzystuja tylko i wylacznie dzieki "uczestnikom" oddelegowanym przez firmy sponsorujace.

Offline Witz Worx

Odp: Idealna impreza komiksowa
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 10, 2010, 12:20:20 pm »
Jesteśmy zgodni, że na potężna machinę promocyjną (outdoor, radio i tv) czy to w przypadku pojedyńczego komiksu, serii jak i rozpopularyzowania imprezy nas nie stać.

W skromniejszym zakresie (1-2 bilboardy przez kilka dni, plakaty na słupach - przynajmniej w centrum miasta, notka w prasie) już tak.
Bitwy komiksowe to bardzo dobry przykład, w pełni się zgadzam z przedrozmówcą Jaszczębiem,
mecz siatkówki/ koszykówki jak najbardziej - i to publicznie!
parada w strojach - mnie się to strasznie spodobało, bo wprowadza element imprezy w pejzaż miejski tym samym ją propagując, nie wspomne o tej orkiestrze górniczej, która zupełnie mnie zupełnie rozwaliła. Parada mogłaby zamykać impreze i być poprzedzona np. konkursem strojów! (stały program konwentów SF).
Gdyby rozważyć organizację na świezym powietrzu, która co prawda rodzi ryzyko związane z pogoda, z drugiej strony coś takiego, przy w miarę dobrej lokalizacji może sciągnąc nieco osób.

Jesli targetem miałyby być dzieciaki, można pomyslec o dodatkowych atrakcjach typu
fota z (super)bohaterem komiksowym, warsztaty plastyczne z rysownikiem, konkursy komiksowe, loteria, baloniki, chorągiewki, podpis Papcia Chmiela, Pani Pawel, Leśniaka/Skarżyckiego itd

Warto też pomyslec o konferansjerze  czy grupie konferansjerów czuwających nad przebiegiem całości, mam wrażenie że takiego elementu na ostatniej Warszawie zabrakło...

czas organizacji: najlepiej wiosna