No dobra w takim razie moja kolej na raporcik
Bitwe rozegralem okolo tydzien temu.
Wystapili:
W roli glownej:
Nemo(To ja
)- Norsi
oraz w roli trzecioplanowej:
Morph wraz ze swoimi Gladiatorami. :twisted:
Gralismy scenariusz "Tajne Zadania", ja wylosowalem, ze aby wygrac musze zabic mu 5 typa, Morph wylosowal cos podobnego(tez mial mi 5 zabic).
Norsi wystapili w skladzie:
Jarl z mieczem i mlotkiem
7 Maruderow z mlotkami
2 Berserkerzy z korbaczami
oraz 2 Bondsmeni z mieczem oraz mlotem kazdy.
Berserkerzy zas przystapili do bitwy w skladzie:
Krol Areny (Chaos Style)
2 Pit Veterani(Orc Style chyba)
1 Pit fighter Troll Slayer
i reszta Pursuerzy z puklerzami, oszczepami, 2 z trojzebami i sieciami.
Rozstawilismy sie po przeciwnych stronach stolu nie wiedzac co przeciwnik szykuje...
Morph podzielil swoich Gladiatorow na dwie grupy. Jedna poszla na lewo, omijajac duza riunke na srodku, a druga prosto, kierujac sie na moje pozycje. Ja rowniez podzielilem swoja bande na 2 czesci, rozstawilem ja po dwoch stronach malej ruinki, lecz domyslajac sie co Morph szykuje postanowilem zaatakowac slabsza grupe wiekszymi silami i szybko zniszczyc 5 osob.
Wiec dla zmylki polaczylem 2 grupy w jedna i pobieglem wszystkimi do przodu.W moja strone polecialo pare oszczepow- bez skutku. Nic nie jest w stanie zatrzymac wojownkow z Norski!!!
Chwile potem zza wiekszej ruinki wylonila sie druga grupa Gladiatorow.
Zaszarzowalem na nich Berserkerami i 3 bodajze Maruderami. Padali jak muchy z powodu bardzo czestych szostek w rzucie na zranienie.
Nikt nie zdazyl oddac.W pierwszej turze padl Troll Slayer, Veteran i Pursuer. Paru innych lezalo ogluszonych na ziemi.
Lewa grupa z Jarlem (jeszcze nia walczaca) zaatakowala Gladiatorow. Znowu posypaly sie 6-stki i prawie wszystko padlo w pierwszej turze.Nawet modlitwy do Sigmara nie pomogly padajacym Gladiatorom. W Mordheim nie ma litosci!! W nastepnej turze dobilem jeszcze paru lezacych i bitwa sie skonczyla. W miedzyczasie stracilem jednego nieostroznego Marudera, w mojej bandzie nie ma miejsca dla slabeuszy! I tym optymistycznym akcentem zakonczylismy potyczke. A tak balem sie Gladiatorow, lecz taktyczna finezja Morpha znaczy tyle samo co NAPRZOD!! Co sie tym razem nie sprawdzilo.
Gra skonczyle sie w 4 turze chyba, gralismy pol godzinki.
Warto atakowac w duzej grupie, eliminujac najsilniejszych wrogow Berserkerami, a potem
dobijajac reszte Bondsmenami i Maruderami(najlepiej 2 na jednego
)
Pozdro.
Nemo
Zapraszam innych do pisania raportow!!!!!!!!!!!!