Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) > Forum Nauki Popularnej

Małpy na Olimpie?

(1/2) > >>

Radan:
Na dobry początek dwa linki.
 
http://www.economist.com/opinion/displaystory.cfm?story_id=16163006
http://www.economist.com/opinion/displaystory.cfm?story_id=16163154
 
Słyszeliście o tym?
Jeśli nie, to zachęcę do lektury pisząc, że artykuły te traktują o tym, iż 20 maja tego roku po raz pierwszy stworzono sztuczne życie. Informacja zgoła naukowa, brak bzduryzmów.
 
Ale:
Moim zdaniem pisanie o "stworzeniu życia" jest trochę na wyrost i jakby dla rozgłosu. Otóż, naukowcy ci poskładali od podstaw genom, który następnie wszczepili do komórki, wcześniej pozbawionej własnego genomu. Tak więc, takie znowu stworzenie życia to to nie jest. Potrzebowali gotowej komórki.
Nie zmienia to faktu, że dokonał się pewien przełom w rozwoju naszej cywilizacji. Choć zanosiło się na ten przełom od kilkudziesięciu lat, kiedy to zrozumiano, że nie ma "siły życiowej" czy innych wymysłów rodem z "Frankensteina"- są natomiast geny, informacja.
W chwili, kiedy skutecznie stworzono od podstaw genom bakterii kwestią czasu (i to nie kilkuset, a raczej kilku czy kilkunastu lat) jest takie prawdziwe stworzenie życia "od zera". W jedynym z zalinkowanych artykułów snute są też rozważania na temat "programowania" organizmów. To też chyba jest kwestia czasu. Język oprogramowania już poznajemy. I coraz lepiej sobie z nim radzimy. Za niedługo zaprojektowanie niemal dowolnej formy życia nie będzie pod względem technicznym problemem. A jeśli porównamy sobie wydajność procesów biotechnologicznych z konwencjonalnym przemysłem, to jasne staje się, że nie będzie to raczej zwykła "ciekawostka naukowa". Żywe organizmy potrafią produkować rozmaite substancje w tempie nieosiągalnym, jak na razie, w inny sposób. Zaawansowana biologia syntetyczna, pozwalająca na pisanie mikroorganizmów niczym programów komputerowych, da nam olbrzymie możliwości. A to wszystko już za chwilę.
 
Zdecydowanie żyjemy w ciekawych czasach.

Ryceros:

--- Cytuj ---Zdecydowanie żyjemy w ciekawych czasach.
--- Koniec cytatu ---
Ciekawe czy dożyjemy tych jeszcze ciekawszych czasów.
Bo w naszych czasach to się dużo oblicza i stwierdza, że teoretycznie to, to, to i to jest możliwe.
Terramorfowanie marsa, wechikuł czasu, anty materia, klonowanie ludzi, twożenie życia od zera, androidy, wszystko na papierze jest, ale coś mało się słyszy i widzi.
 
O wielkim zderzaczu hadronów przeczytać można tylko w focusie i maniakowych stronach internetowych.
Klonowanie i ludzkie roboty były tematami gorącym, ale to za czasów cyberpunka lata '70-'80 i sklonowania słynnej owcy '90. Teraz mamy XXIw i tylko w pismach naukowych coś redakcja skrobnie, i raczej żadnych wielkich kroków na przód nie odnotowuje się.
Mars/kosmos - wiedza i życie, national geographic (w Polsce przeterminowany o rok względem amerykańskiego).
 
Jak Amerykanie lądowali na księżycu to miesiąc przed w każdej gazecie (nawet takiej Wyborczej, czy Rzeczpospolitej) pisali jakieś newsy odnośnie idących w dobrym tempie przygotowań. A tydzień przed i do lądowania, a potem tydzień po lądowaniu - pierwsze strony gazet. To były wielkie odkrycia i wielkie działania.
To były niesamowite czasy, bo coś się rzeczywiście wydarzyło i ktoś podjął ten trud, którego brakuje dziś.
 
Nasze czasy to masa wizjonerów i tylko kilku działaczy.
Niestety, bo możliwości technologiczne mamy przeolbrzymie.

Radan:
No przecież złożyli od zera funkcjonalny genom bakterii. Jak to nie jest olbrzymi krok na drodze do stworzenia sztucznego życia, to ja nie wiem co jest takim krokiem.
Nie wiem, jak loty na księżyc i wehikuły czasu, ale stworzenie życia od zera w ciągu kilkunastu (w najgorszym razie) lat stanie się faktem. W nauce dzieje się dużo i gęsto, tylko większość tych odkryć nie jest na tyle efektowna, żeby pisać o niej w pismach popularnonaukowych. Dlatego komuś może się wydawać, że np. od czasu zsekwencjonowania pierwszego genomu do złożenia genomu bakterii mało się działo. A to nieprawda, bo działo się dużo. Pomiędzy tymi dwoma przełomami było sporo małych kroczków. Trudno oczekiwać, żeby nauka rozwijała się skokowo. Nie zbudujesz pieca hutniczego bezpośrednio po ujarzmieniu ognia.

Ryceros:

--- Cytat: Radan ---No przecież złożyli od zera funkcjonalny genom bakterii. Jak to nie jest olbrzymi krok na drodze do stworzenia sztucznego życia, to ja nie wiem co jest takim krokiem. Nie wiem, jak loty na księżyc i wehikuły czasu, ale stworzenie życia od zera w ciągu kilkunastu (w najgorszym razie) lat stanie się faktem.
--- Koniec cytatu ---
Pewnie i masz rację.
Pytanie jak i w czym może nam to pomóc?
Na pewno będą spory o etykę tego typu działań.
 
 
Chociaż mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że to co się dzieje w jakichś tajnych labolatoriach, może wyprzedzać "news" o wyprodukowaniu od zera genomu bakterii o kilka lat.
Nie zdziwiłbym się, gdyby już jakiś człowiek był sklonowany.
Bez kitu jestem w stanie to kupić.

Radan:

--- Cytat: Ryceros w Lipiec 06, 2010, 07:24:54 pm ---Pewnie i masz rację.
Pytanie jak i w czym może nam to pomóc?

--- Koniec cytatu ---

Samo stworzenie życia od zera w najbliższym okresie czasu może i nie będzie miało zbyt licznych zastosowań praktycznych. Ważniejsza będzie biologia syntetyczna, w której takie skuteczne zlepianie genomów też będzie miało duże znaczenie. Ale stworzenie życia będzie miało jakąś wartość... nie wiem, jak to nazwać... "symboliczną"- to chyba dobre słowo. Zastosowania praktyczne też pewnie się znajdą. Na pewno wiele przydatnych organizmów kiedyś będzie się tworzyć od zera właśnie, bo nie będzie w przyrodzie organizmów wystarczająco podobnych do tego, co chcemy uzyskać, aby wystarczyło je zmodyfikować. Na pewno kiedyś ktoś, analizując sposoby na tworzenie sztucznego życia, postara się w sposób analogiczny stworzyć funkcjonalny organizm działający w oparciu o coś innego niż DNA czy RNA. I to znowu będzie miało na początku wartość raczej symboliczną, a tu nagle ktoś wymyśli zastosowania praktyczne.

A żeby klonowanie człowieka miało być kiedyś jakąś szczególnie popularną praktyką, wątpię. Dużo by było z tym problemów, a korzyści jakieś mdłe. Już lepiej opanować porządnie np. hodowlę samych organów do przeszczepów.

A jeśli chodzi o spory etyczne: Kościół i inne środowiska konserwatywne już są w sumie w odwrocie. A nawet jeśli nie są, to już niedługo będą.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej