Kupowalem w empik.com przed pojawieniem sie w zapowiedziach KG.
KAZDY kto ma dostep do internetu i salon empiku w okolicy mogl (i nadal moze) kupic ten album w taki sposob i za zblizona cene.
I stosujac Twoja analogie, sugerujesz, ze jak w polskim salonie samochodowym bedzie zaoferowany nowy model mercedesa w dwoch wersjach, z wystawy-czyli drozej i na zamowienie-czyli taniej, to ten z wystawy bedzie schodzil jak swierza buleczka, a tych na zamowienie nikt nie bedzie bral?
I zapewne jeszcze wszyscy kupujacy beda jeczec jakie te mercedesy drogie?
I ze to wina producenta (chociaz beda je kupowac u najdrozszego z mozliwych posrednikow i to jeszcze w najdrozszej z mozliwych opcji?)
Analogicznie, wyjscie do kina z rodzina 2+2 kosztuje ok. 80 pln, czas konsumpcji 1,5 godziny
Ta rodzina moze sobie kupic za to cztery albumy np. "Asteriksa", ktorego kazdy czlonek rodziny przeczyta conajmniej dwa razy (patrzac na moje dzieciaki to kilkanascie razy), czyli lacznie rozrywka na kilka ladnych godzin.
"Czas lektury" to pojecie tak wzgledne i subiektywne, ze kompletnie nie nadaje sie do zestawienia typu:
"im dluzej cos konsumuje tym wiecej jest to warte", bo za chwile sie okaze, ze najlepiej to kupic sobie gume do zucia, bo starczy na caly dzien i kosztuje grosze.
ano nie rozumiem tego porównania do tańszych wersji merca - gdzie ja tym pisałem? jaka analogia?
ja pisałem o tym, że 80 zeta to 80 zeta i nic tego nie zmienia
pytałem też czy dla Ciebie to dużo, czy mało?
a co do czasu - to imo ma to znaczenie, bo jeśli za tę samą cenę (albo taniej) mogę kupić coś, czym będę się cieszył dłużej, to zagłosuje portfel
co do promocji komiksu (co zrobić, żeby było lepiej)
myślę, że w mediach więcej nie da rady - przy takiej wąskiej grupie odbiorców to i tak cud, że tyle jest recek i tekstów o komiksach - komiksy w gazecie/magazynie pójdą pierwsze na odstrzał w kulturze, która nota bene idzie pierwsza na odstrzał jako dział...
myślę, że jakiś ruch mogłoby zrobić coś, co można nazwać grupą liderów opinii
Chyra z komiksem, mówiący od niechcenia, że czyta... itd
to mogłoby sprawić, że komiks byłby trendy - choć od paru lat i tak jest duża poprawa, bo sporo osób przyznaje się do tego
btw: ostatnio spotkałem kolegę, którego nie widziałem od skończenia studiów (kupa lat:) - czyta ciągle komiksy, ale ssie je z sieci, bo jest za drogo dla niego - kupuje 1, max 2 tytuły miesięcznie, a i to nie zawsze... (nie musiałem udzielać mu nagany, sam złożył samokrytykę, ale poprawy nie obiecał)