Autor Wątek: Zapaść rynku?  (Przeczytany 212987 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #195 dnia: Lipiec 03, 2010, 04:18:01 pm »
Zgadza się, rozmawiamy o zapaści rynku, ale co jest tego przyczyną? Tak się teraz usrało że każdy wydawca najlepiej wydawałby same albumy po 100 . Jak wszystkim wiadomo komiksy kupuje u nas tylko grupka zpaleńców, po kilku latach okazało się że jednak ich portfele mają jednak dno i to wydawcy odpowiedzialni są za tą zapaść. W tej chwili potrzeba u nas komiksu dla odbiorcy masowego, który przyciągnie do siebie grupę nowych czytelników, tanich zeszytów na które stać będzie każdego, a nie albumów za 100 i wiecej złotych.


Skonczycie z tymi zeszytowkami?  :evil:

Offline skil

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #196 dnia: Lipiec 03, 2010, 04:59:06 pm »
W tej chwili potrzeba u nas komiksu dla odbiorcy masowego, który przyciągnie do siebie grupę nowych czytelników, tanich zeszytów na które stać będzie każdego, a nie albumów za 100 i wiecej złotych.
WBIJCIE SOBIE DO TYCH WASZYCH ZAKUTYCH ŁBÓW, ŻE ZESZYTÓWKI SIĘ NIE SPRZEDAJĄ I NIE BĘDĄ SPRZEDAWAŁY
 :roll: :roll: :roll:
 
Proszę nie krzyczeć. I kultury trochę. :roll:
graves
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2010, 06:18:26 pm wysłana przez graves »
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline adro

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #197 dnia: Lipiec 03, 2010, 05:25:09 pm »
Skil
Zycie powinno juz Cie nauczyc pewnego przyslowia "nigdy nie mow nigdy"
Ale faktycznie na powrot zeszytow w takiej formule jak za czasow semica nie ma na razie szans, ale juz superhero w wersji ala FK czemu nie. Skoro pulpa francuska przyjelaby sie, to czemu nie amerykanska. zreszta trzeba zaczekac na wyniki sprzedazy Fantasy komiks.
Turucorpie jesli rozmawiamy o zapasci rynku, to dyskusja o tym czym mozna byloby przyciagnac nowych czytelnikow komiksow jest nieodzowna. Nie da sie ciagle bazowac na  starych klientach, trzeba szukac nowej klienteli, ktora bedzie kupowac komiksy nie tylko od swieta, ale stanie sie regularna sila nabywcza. Z dojrzalych ludzi nie zrobisz nagle zagorzalych fanow komiksow, nie ma mowy. Kazdy z nas milosnikow komiksow zaczynal ze swoja pasja w wieku kilku lat, gora kilkunastu. Praktycznie wszysycy czytelnicy komiksow w Polsce to ludzie wychowani na klasykach polskich, wydawnictwie tm semic, ewentulnie na komiksie fantastyce (od tego nie da sie uciec, chocby nie wiem, jak sie probowalo)
Pytanie co zrobic, zeby przyciagnac bardzo mlodych ludzi do komiksu, jak zrobic zeby czytanie komiksow bylo czyms jazzy, trendy czy jak to tam sie teraz zwie. Na pewno drogie wydania i ogolnie cennik komiksow w Polsce na dzien dzisiejszy jest calkowcie nieprzyjazny dla ludzi, ktorzy chca zaczac zbierac i interesowac sie komiksem. Od dyskusji nad tanim wydawaniem komiksow nie ucieknie sie w temacie o zapasci rynku
 
               
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2010, 05:32:53 pm wysłana przez adro »
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline graves

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #198 dnia: Lipiec 03, 2010, 06:16:57 pm »

Skonczycie z tymi zeszytowkami?  :evil:
Turu, zeszytówki? Czemu nie. Nie wierzę w powodzenie, ale jak zawsze będę nie tylko kibicował, ale również głosował na nie portfelem.
W kioskach? Obawiam się, że to już przebrzmiała pieśń. Empiki, saloniki Inmedio... Jak najbardziej.

O Kolporterach nie wspominam, bo wszystkie  u mnie w mieście zostały zastąpiąne Inmedio. W nowo otwartej galerii był zajebisty salon Kolportera, prawie tak duży jak Empik... Po dwu miesiącach było po salonie. A taki była fajny, kolorowy...
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Andy13

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #199 dnia: Lipiec 03, 2010, 06:29:57 pm »

Ano chociazby po to, zeby zamknac offtopic pt. "zeszytowki" w tym temacie.
Bo "zeszytowki" zostaly juz przerobione na tym i innych forach na wszelkie mozliwe sposoby.
Bo zaden wydawca nie jest zainteresowany ponownym eksperymentem w kategorii "zeszytowki".
I w koncu dlatego, ze rozmawiamy tutaj (podobno) , o domniemanej "zapasci na rynku" i REALNYCH sposobach wyjscia/unikniecia tejze, a "zeszytowki" nie stanowia w tym temacie zadnego rozwiazania, bo i tak nikt ich obecnie nie wyda, wiec po co te rozwazania na kilka stron?  :roll:
zamknąć offtopic? polecam trochę konsekwencji.
Cytat: TAURUS MEDIA link=topic=32344.msg1126532#msg1126532   date=1277503435
Myślę że nie do końca wyłuszczyliśmy istotę obecnego   problemu, otóż sedno wg mnie nie leży w dostępie do komiksów dla   zaprzysięgłych fanów tego medium, ale w mozliwości ich nabywania przez   klientów tzw. przypadkowych.
Od lat nasze starania idą w kierunku   poszerzenia grona odbiorców komiksów, aby tego dokonać muszą być   spełnione przynajmniej trzy warunki:
- bogata oferta wydawnicza   (wszyscy się chyba zgodzimy że już taka jest)
- nagłośnienie w   mediach (z tym tez nie jest żle)
- szeroki dostęp do komiksu
 
Właśnie   ten ostatni punkt wzbudza nasz niepokój - oczywiście nie marzymy o tym   aby komiksy były w każdym sklepie spożywczym ale przynajmniej niech mają   swoje wydzielone miejsce w ogólnopolskich sieciach księgarń. Niech ma   możliwość ich obejrzenia (czytaj zakupu) klient który nie "siedzi" w   komiksach.
 
Tak na koniec. Temat podjęliśmy nie po to aby   "biadolić" nad ciężkim losem wydawcy komiksów ale podzielić się z Wami   naszym niepokojem i może wywołać konstruktywną dyskusję nt. jak odwrócić   lub przeciwdziałać tym złym trendom w dystrybucji komiksu.
 
Fajnie   byłoby przeczytać kilka ciekawych pomysłów.
jak sam widzisz, główny powód, jeśli chodzi o zapaść rynku (wg wydawców),   to możliwość zniknięcia komiksów z Empików przez co nie będą mieli do   niego dostępu ludzie spoza rynku. Ci tak zwani kolekcjonerzy cały czas kupują   komiksy na których im zależy. jeżeli uważasz, że temat zeszytów to offtopic, to czemu nie piętnujesz wpisów dotyczących np. cen komiksów. jeżeli wydawca i sprzedawca pisze, że problemem nie są stali czytelnicy, tylko brak dostępu do nowych poprzez Empik, to kwestia ceny w tym temacie, jest notabene offtopic'iem. i pewnie jeszcze wiele rzeczy poruszonych w tym wątku. więc piętnuj wszystkie wpisy niedotyczące tego tematu, jeżeli faktycznie nie krytykujesz zeszytów na tym forum dla zasady.
zeszyty (a także SW, FK i Thorgal) to część rynku komiksowego. czy tego chcesz, czy nie. kiedyś, gdy Egmont nie był potentatem, a największym wydawcą był TM-Semic, to był ten sam rynek komiksowy. nie taki sam, ale ten sam. i z czasem ewoluował do tego etapu, na jakim znajduje się teraz. i z czasem być może będzie ewoluował jeszcze bardziej. być może w tę stronę w którą szedł do tej pory, być może cofnie się do czasów wcześniejszych, a może zostanie w tym samym miejscu. trudno powiedzieć. ale to będzie cały czas ten sam rynek.
a żeby wytłumaczyć Ci nielogiczność twoich wypowiedzi podam przykład.
skoro faktycznie problemem rynku będzie brak dostępu do niego czytelników, którzy kupowali komiksy, bo zobaczyli w Empiku, przejrzeli i się spodobał, bo przeczytali recenzję, bo czytają tylko tego nieszczęsnego Thorgala, a w życiu nie pójdą do sklepu komiksowego, bo nawet nie wiedzą, gdzie on jest albo im się po prostu nie chce, to jak to się ma do tego, że Ty (pewnie jako jedyny) nie uwzględniasz niektórych tytułów (w tym przypadku Thorgala) do rynku komiksowego, bo kupują go ludzie spoza rynku? czy robisz z głównego powodu zapaści rynku (wg sprzedawców), czegoś co nie ma na niego wpływu i co nie liczy się do jego wielkości (tak argumentowałeś wcześniej), bo do niego nie należy (wg Ciebie choćby Thorgal)? czy nie robisz z głównego powodu wg wydawców offtopu wg swojego rozumowania?
no i cały czas nie wytłumaczyłeś czym się różni lekka europejska pulpa, przy której miło spędzasz czas od typowej amerykańskiej pulpy, czytanej przez średnio inteligentnych amerykanów? czy to też takie skomplikowane?

Offline Julek_

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #200 dnia: Lipiec 03, 2010, 06:45:42 pm »
Czytam, czytam i nadziwić się nie mogę - zeszyty nas uratują, Semiku wróć! "Sandman" w odcinkach tylko za siedem (czy tam dziewięć złotych) drukowany na papierze toaletowym, w każdym kiosku w pierwszy czwartek miesiąca!


Tylko pulpa i zeszyty mogą nas uratować (parafrazując pewien bon mot)!


A jedno z drugim wydawnictwem po cichu robią jeden za drugim dodrukiem tych obrzydliwie drogich, czarno-białych albumów, tfutfu, nie daj Bóg komiksów, tylko tych "powieści graficznych" - ale nimi zajmiemy się później).


Odporność na rzeczywistość i rzeczowe argumenty wśród niektórych jest po prostu zatrważająca...


Ach, Andy13, w kwestii formalnej - nie chce wiedzieć, jakie studia skończyłeś, ale wnosząc po Twoich umiejętnościach budowania zdań i konstruowania wywodu jestem pełen podziwu dla cierpliwości Twoich nauczycieli.

Offline Matt@

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #201 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:24:08 pm »
Znam 10latka, który kupuje SW komiks obok Kaczora Donalda. Myślę, że tak samo mogliby kupić Spider-Man komiks. Bez "spectacular", "amazing" czy "ultimate". Bez towarzystwa "Soul Sagi" i "Silent Hill" na regale. Z takim samym zasięgiem dystrybucji. I kiedyś przyjdzie na to czas.

Offline Julek_

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #202 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:35:18 pm »
A ja znam 25 latka, który kupuje "Hellblazera", rzeczy od Clowesa i Burnsa. Myślę, że tak samo mógłby kupować nowe komiksy Tomina, Wara czy "Scalped". W trejdach. Na dobrym offsecie, ze sztywną okładką, bo ładnie prezentuje się na regale. Bez towarzystwa strzelających z dupy mutantów. I kiedyś przyjdzie czas, że takich dwudziestolatków, zainteresowanych komiksem dla nieco dojrzalszego czytelnika (bo dzieciakom zostawmy gry, filmy animowane i zabawki odpowiednie dla ich wieku). 

Offline turucorp

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #203 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:36:34 pm »
zeszyty (a także SW, FK i Thorgal) to część rynku komiksowego. czy tego chcesz, czy nie. kiedyś, gdy Egmont nie był potentatem, a największym wydawcą był TM-Semic, to był ten sam rynek komiksowy. nie taki sam, ale ten sam. i z czasem ewoluował do tego etapu, na jakim znajduje się teraz. i z czasem być może będzie ewoluował jeszcze bardziej. być może w tę stronę w którą szedł do tej pory, być może cofnie się do czasów wcześniejszych, a może zostanie w tym samym miejscu. trudno powiedzieć. ale to będzie cały czas ten sam rynek.

Widzisz, ja jestem z czasow, kiedy na rynku rzadzil KAW, a jak wchodzil TM Semic, to wszyscy mowili o jego cenach i ofercie praktycznie to samo, co teraz o cenach i ofercie Egmontu, i to tez byl ten sam rynek  :roll:
a żeby wytłumaczyć Ci nielogiczność twoich wypowiedzi podam przykład.
skoro faktycznie problemem rynku będzie brak dostępu do niego czytelników, którzy kupowali komiksy, bo zobaczyli w Empiku, przejrzeli i się spodobał, bo przeczytali recenzję, bo czytają tylko tego nieszczęsnego Thorgala, a w życiu nie pójdą do sklepu komiksowego, bo nawet nie wiedzą, gdzie on jest albo im się po prostu nie chce, to jak to się ma do tego, że Ty (pewnie jako jedyny) nie uwzględniasz niektórych tytułów (w tym przypadku Thorgala) do rynku komiksowego, bo kupują go ludzie spoza rynku? czy robisz z głównego powodu zapaści rynku (wg sprzedawców), czegoś co nie ma na niego wpływu i co nie liczy się do jego wielkości (tak argumentowałeś wcześniej), bo do niego nie należy (wg Ciebie choćby Thorgal)? czy nie robisz z głównego powodu wg wydawców offtopu wg swojego rozumowania?

Wybacz, ale kompletnie nie zrozumialem, co Ty tutaj do mnie piszesz?  :oops:
 
no i cały czas nie wytłumaczyłeś czym się różni lekka europejska pulpa, przy której miło spędzasz czas od typowej amerykańskiej pulpy, czytanej przez średnio inteligentnych amerykanów? czy to też takie skomplikowane?

Obawiam sie, ze jestes jedna z nielicznych osob na tym forum, ktorym moglo przyjc do glowy ze mam cokolwiek wspolnego z "milym spedzaniem czasu" przy jakiejkolwiek "lekkiej pulpie", czy to amerykanskiej czy europejskiej  :roll:
 
Swoja droga, cytowany przez Ciebie wydawca, sprzedaje wiecej swoich komiksow we wlasnej ksiegarni niz w calej sieci empik, a martwi go problem z POWSZECHNA DOSTEPNOSCIA komiksu, ktorej jednym z gwarantow jest empik.
O strukturze handlu komiksami, zaleznosciach cenowych i nabywczych etc. pisalem kilka stron temu, wez, wroc tam, przeczytaj, przemysl.
A o tym co sadza o braku logiki w moich wypowiedziach, osoby najbardziej zorientowane i zainteresowane, czyli wydawcy, mozemy bardzo latwo sprawdzic, ot chociazby zapraszam na MFK w Lodzi, na spotkanie z wydawcami, bedziemy we dwoch zadawac pytania i proponowac rozwiazania, a Maciek, Szymon, Tomek, Pawel i pewnie kilku innych, beda musieli odpowiadac.
Zainteresowany takim konstruktywnym rozwiazaniem?
Czy moze wydaje ci sie, ze uporczywe forumowe opowiadanie o zeszytowkach ma wieksza szanse na dotarcie do wydawcow i realizacje?
 
 
Myślę, że tak samo mogliby kupić Spider-Man komiks. Bez "spectacular", "amazing" czy "ultimate".

Bardzo mi przykro, ale Marvel nie ma czegos takiego jak "Spider-Man komiks", bez wymieninych przez Ciebie "przedrostkow" to nie da rady  :cry:
BTW "Spider-Man Magazyn" kosztuje 6,99 pln i wychodzi u nas caly czas, wiec o co chodzi?

 
 

Offline Matt@

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #204 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:42:33 pm »
Już o tym wspominałem. Dla osób nie obeznanych s amerykańskim rynkiem nie zrozumiałe jest gdy wychodzą dwie serie o spider-manie  z różnymi przyrostkami i jak one się zazębiają. Tak więc jeden tytuł w temacie taki jak sw komiks i byłoby ok.  Spider-man magazyn to przedruki z marvel adventures i skierowane są do dzieci. Przedruki z 616 miałyby szerszą grupę odbiorców.

A ja znam 25 latka, który kupuje "Hellblazera", rzeczy od Clowesa i Burnsa. Myślę, że tak samo mógłby kupować nowe komiksy Tomina, Wara czy "Scalped". W trejdach. Na dobrym offsecie, ze sztywną okładką, bo ładnie prezentuje się na regale. Bez towarzystwa strzelających z dupy mutantów. I kiedyś przyjdzie czas, że takich dwudziestolatków, zainteresowanych komiksem dla nieco dojrzalszego czytelnika (bo dzieciakom zostawmy gry, filmy animowane i zabawki odpowiednie dla ich wieku).

Jak jakieś konwencji nie lubisz to nie musisz jej czytać, tak samo twój kolega. Obydwie pozycje mogą osobno istnieć na rynku, ważne aby się nie dublowały i zeszytówki nie trafiały do zbiorczych.

Offline turucorp

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #205 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:53:20 pm »
Już o tym wspominałem. Dla osób nie obeznanych s amerykańskim rynkiem nie zrozumiałe jest gdy wychodzą dwie serie o spider-manie  z różnymi przyrostkami i jak one się zazębiają. Tak więc jeden tytuł w temacie taki jak sw komiks i byłoby ok.  Spider-man magazyn to przedruki z marvel adventures i skierowane są do dzieci. Przedruki z 616 miałyby szerszą grupę odbiorców.

O ile szersza, skoro sa skierowane do dzieciakow i grupy nerdow?
Jaka jest roznica miedzy "Kaczorem Donaldem" a "Spider-Man magazyn", skoro uwazasz, ze 10-cio latek jest zbyt "stary" na ten drugi tytul, a ten pierwszy jest na jego poziomie?  :shock:

Offline adro

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #206 dnia: Lipiec 03, 2010, 07:59:48 pm »
Julku vel Drugiejszansy
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak zle. Skoro jest tylu 20 parolatkow, ktorzy kupuja komiksy, to skad temat zapasci. Przeciez tu nikt nie postuluje zeby nagle tansze wydania ala Fantasy komiks, czy jakies zeszytowki zastepowaly Clowesa, Ware'a, Tomine'a, Jasona itd itp.
My tylko zastanawiamy sie w jaki sposob poszerzyc ewentualna grupe odbiorcow, bo widac ze pokolenie semika, komiksu fantastyki i klasyki polskiej zaczyna sie wykruszac.
wydawcy proboja dotrzec do ludzi dojrzalych, ale z takiego czlowieka nie zrobisz nagle fana komiksu, ktory bedzie chodzil co miesiac do sklepu i kupowal drogie wydania. Moje pokolenie zaczynalo od tych pogardzanych przez Ciebie zeszytow, a teraz kupujemy bardzo rozne komiksy.  Nie mowie o zeszytach, ale jakies tansze zbiorowki rozrywkowych komiksow to jest naprawde bardzo dobry i pozytywny krok w kierunku budowania jakiejs tam pozycji historyjek obrazkowych wsrod mlodszych odbiorcow.
Wlasnie o to chodzi, ze u nas na rynku nie ma tzw srodka(czy jest go bardzo malo), tylko sa albo drogie wydania, albo jeszcze drozsze.
 
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline turucorp

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #207 dnia: Lipiec 03, 2010, 08:10:21 pm »
Wlasnie o to chodzi, ze u nas na rynku nie ma tzw srodka(czy jest go bardzo malo), tylko sa albo drogie wydania, albo jeszcze drozsze.

Przepraszam, ale mam wrazenie, ze mylisz skutek z przyczyna, problem nie w tym, ze nie ma tanich komiksow "srodka" (cokolwiek to znaczy), tylko w tym, ze glowni sprzedawcy tego typu komksow wycofuja sie z tej "zabawy".

Offline Matt@

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #208 dnia: Lipiec 03, 2010, 08:54:01 pm »
To, że ten magazyn jest skierowany wdg wydawnictwa dla dzieci w wieku 7-12lat. Nerdy go nie czytają. Nie podałem grupy tylko powiedziałem, że znam taki przypadek. Czytelnicy sw komiks to nie tylko fani sw ale też dziecio-młodzież w różnym wieku. Tacy mogliby czytać i zesztówkę s-m.

Offline turucorp

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #209 dnia: Lipiec 03, 2010, 09:04:30 pm »
Czytelnicy sw komiks to nie tylko fani sw ale też dziecio-młodzież w różnym wieku. Tacy mogliby czytać i zesztówkę s-m.

Widze, ze zaczynamy zblizac sie do sedna.
To teraz skup sie (pozostali rowniez):
Mogliby, gdyby ktos to wydal, a ktos inny sprzedawal.
A wydawac nikt nie chce/nie moze, a sprzedajacy nie chce sprzedawac.
Z conajmniej kilkudziesieciu powodow.
I dlatego propnowane przez Was rozwiazanie "zeszytowkowe" jest niemozliwe do zrealizowania.
comprende?  :roll: