trawa

Autor Wątek: Zapaść rynku?  (Przeczytany 216659 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

godai

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #690 dnia: Październik 20, 2010, 08:06:44 am »
pozostaje pytanie, czy gdy jesteśmy głodni jedna parówka nas zadowoli? to musiałaby być wielka parówka. parówa.

Ja ostatnio taką parówę, używaną ale nie pogryzioną, od Konewy odkupiłem. Czytam już dwa tygodnie i nadal jestem syty. A kupiłem dwie takie ;)

fragsel

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #691 dnia: Październik 20, 2010, 08:15:17 am »
Ja ostatnio taką parówę, używaną ale nie pogryzioną, od Konewy odkupiłem. Czytam już dwa tygodnie i nadal jestem syty. A kupiłem dwie takie :wink:

Ja do końca roku już nie mogę sobie pozwolić na mięsko, ale w nowym roku zamawiam (przez Internet bo w mięsnym na rogu nie ma) wyjątkowy smakołyk - dwie ogromne parówki z Wściekłego Smoka. Na forum mięsnym wszyscy polecają. Już się nie mogę doczekać....

Offline ljc

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #692 dnia: Październik 20, 2010, 08:17:50 am »
@death
a skąd to 6,8 zł?
 
kiosk ruchu - super - ale dostawa 1-2 dni - czyli nie ma od ręki - najwcześniej następnego dnia - czasem to za późno - tak trudno to zrozumieć?
 
@fraqsel
zależy co masz w umowie o pracę wpisane
 
---
 
dziwi mnie głupi upór w udowadnianiu, że stacjonarce sklepy są zbędne - kupujesz w necie, super, ale może ktoś inny woli inaczej lub staje przed koniecznością zakupu od ręki
 
dziś idę na imprezę imieninową, zapomniałem/nie miałem czasu kupić prezentu - pójdę z wydrukiem potwierdzenia zakupu w sklepie gildii (albo innym internetowym)? 
 
tamtam!

fragsel

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #693 dnia: Październik 20, 2010, 08:44:58 am »

dziś idę na imprezę imieninową, zapomniałem/nie miałem czasu kupić prezentu - pójdę z wydrukiem potwierdzenia zakupu w sklepie gildii (albo innym internetowym)? 
 

siadasz u Ireny/Kleopatry/Jana przed kompem, pozwalasz solenizantce/owi wybrać i wykonujesz przelew. Albo w programie paint wykonujesz talon na zakupy w gildii do zrealizowania u ciebie (szczególnie dla Ireny/Kleopatry - Jana trochę mniej). to takie trendy/edgy/futurystyczne/niepowtarzalne/słodkie/najlepszy prezent/"ty to masz zajefajne pomysły"/"kocham cię Misiu" *

i obowiązkowo kurs z zarządzania czasem i planowania + B12 na pamięć. a zresztą skoro zapomniałeś o imieninach to pewnie ci nie zależy - kup wazonik, po co komiks

* niepotrzebne skreślić
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2010, 08:49:33 am wysłana przez fragsel »

Offline freshmaker

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #694 dnia: Październik 20, 2010, 09:01:45 am »
czyli pokazujesz prówkę ale jej nie dajesz?
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Julek_

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #695 dnia: Październik 20, 2010, 09:05:58 am »
Talon na parówkę to taki jest!

fragsel

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #696 dnia: Październik 20, 2010, 09:29:18 am »
Ten uwielbiany przez was empik i inne sklepy też mają karty podarunkowe (niby jest prezent, ale w momencie wręczania go nie ma). Taki wyprodukowany samoczynnie talon wychodzi dla mnie na to samo

Offline Jarek Obważanek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #697 dnia: Październik 20, 2010, 11:09:33 am »
dziwi mnie głupi upór w udowadnianiu, że stacjonarce sklepy są zbędne - kupujesz w necie, super, ale może ktoś inny woli inaczej lub staje przed koniecznością zakupu od ręki
Ja się nie upieram. Ja się pytałem czy naprawdę nie ma stacjonarnych alternatyw dla empiku (w którym to empiku i tak jest słaby wybór ostatnio).
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

mxztplx

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #698 dnia: Październik 20, 2010, 11:57:07 am »
Odnośnie zapaści rynku. Myślę, że wałkowanie w kółko tego tematu jest kolejną małą cegiełką, która się do tej kondycji przyczynia. Samospełniająca sie przepowiednia + wkładanie do głowy  potencjalnego czytelnika prawd, czarnowidztwa i obrazu komiksowego rynku jako katastrofy i medium które przemija.

Realista

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #699 dnia: Październik 20, 2010, 12:35:52 pm »
Komiks nigdy w Polsce nie będzie popularny. Ludziom szkoda kasy na pierdoły, które przeczytają raz i... tyle. Zapaść? Ten śmieszny ryneczek komiksowy jest zapadnięty od samego początku, nie ma się jak już zapaść jak jest się na dnie. 1000 egz. nakładu to śmiech na sali przy 38 mln ludzi w Polsce.  :badgrin:

Offline ljc

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #700 dnia: Październik 20, 2010, 12:49:26 pm »
Ja się nie upieram. Ja się pytałem czy naprawdę nie ma stacjonarnych alternatyw dla empiku (w którym to empiku i tak jest słaby wybór ostatnio).

empik jest o tyle dobry, że jest duży - chodzisz tam kupować inne rzeczy, jest galeriach handlowych, w dobrej lokalizacji w miastach

pewnie alternatywa jest, ale czy nie mając wad empiku, będzie mieć jego zalety?
tamtam!

Offline gość

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #701 dnia: Październik 20, 2010, 01:02:16 pm »
Realista idąc Twoim tokiem rozumowania można powiedzieć, że książki też nie są i nigdy nie będą w tym kraju popularne, bo w większości przypadków nakłady są zbliżone lub niewiele większe.

Jarek patrząc na swój przykład powiem, że kioski prasowe nie są takie złe (choć i tu sytuacja się zmienia, bo z tego co wiem Amerykanie wykupili "Ruch" i nie wiadomo co zarządzą). Oczywiście może się zdarzyć sytuacja jak u mnie w mieście, gdzie kolega chciał zakupić egzemplarz naszego komiksu dla znajomka. Wysłałem go do kiosku tuż obok bloku w którym mieszkam bo tam widziałem na wystawie, że komiks jest, trzy sztuki :smile: !. Kolega wchodzi, pyta wychodzi po czym komiks kupuje w innym mieście bo pani stwierdziła, że nie ma. Na tą wiadomość zacieram ręce, wow trzy sztuki sprzedane, po czym idąc z pieskiem na spacer widzę :oops: , że jak trzy sztuki na wystawie były tak dalej są.

Z empikiem też nie jest kolorowo, bo gdy w rybnickim kolega pytał o nasz komiks, to najpierw pan z obsługi poszedł z nim na gazety militarne, potem szukali wśród wydań gazetowych, bo był przekonany, że gdzieś leży a potem stwierdził, że to chyba KG wydało i że jak chce to mogą mu to sprowadzić. Rzecz w tym, że nasz komiks nigdy na empik nie trafił (że nie wspomnę o innym wydawcy) a jemu się nawet nie chciało tego sprawdzić! A działo się to w zeszłym tygodniu
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

Offline Jarek Obważanek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #702 dnia: Październik 20, 2010, 01:40:40 pm »
Jarek patrząc na swój przykład powiem, że kioski prasowe nie są takie złe (choć i tu sytuacja się zmienia, bo z tego co wiem Amerykanie wykupili "Ruch" i nie wiadomo co zarządzą). Oczywiście może się zdarzyć sytuacja jak u mnie w mieście, gdzie kolega chciał zakupić egzemplarz naszego komiksu dla znajomka. Wysłałem go do kiosku tuż obok bloku w którym mieszkam bo tam widziałem na wystawie, że komiks jest, trzy sztuki :smile: !. Kolega wchodzi, pyta wychodzi po czym komiks kupuje w innym mieście bo pani stwierdziła, że nie ma. Na tą wiadomość zacieram ręce, wow trzy sztuki sprzedane, po czym idąc z pieskiem na spacer widzę :oops: , że jak trzy sztuki na wystawie były tak dalej są.

Z empikiem też nie jest kolorowo, bo gdy w rybnickim kolega pytał o nasz komiks, to najpierw pan z obsługi poszedł z nim na gazety militarne, potem szukali wśród wydań gazetowych, bo był przekonany, że gdzieś leży a potem stwierdził, że to chyba KG wydało i że jak chce to mogą mu to sprowadzić. Rzecz w tym, że nasz komiks nigdy na empik nie trafił (że nie wspomnę o innym wydawcy) a jemu się nawet nie chciało tego sprawdzić! A działo się to w zeszłym tygodniu
Nowi właściciele Ruchu chyba chcą zmienić branżę, bo na prezesa wzięli sobie gościa z Orlenu. ;)

A opisany przez Ciebie tzw. czynnik ludzki to jest rzecz nie do przeskoczenia. Nieraz musiałem pokazywać   pani z kiosku co chcę kupić, bo ona nie wiedziała, że to w ogóle ma na   stanie. A w empiku obsługa zawsze sprawdza mi czy mają to o co pytam, a jeśli nie to czy mają na drugim salonie albo czy w ogóle jest na stanie w innych miastach i da się sprowadzić.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

godai

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #703 dnia: Październik 20, 2010, 02:03:59 pm »
pewnie alternatywa jest, ale czy nie mając wad empiku, będzie mieć jego zalety?

Komiks Szop, o ile się nie mylę, jest w połowie drogi między dwoma Empikami. No, ale kawy tam nie dostanę, nie mają jeszcze Komiks Szop Cafe, niestety. Innych zalet, których nie ma, nie widzę.

Oczywiście jestem mendą, bo to warszafka, a tam wiadomo, jest nieco lepiej, niż 20 kilometrów dalej.

Offline ljc

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #704 dnia: Październik 20, 2010, 04:33:32 pm »
a jest, ale to specjalistyczny sklep - trzeba wiedzieć, że jest :)
 
btw: byłem tam latem, kiedy startowali - dalej nie ma żadnej tabliczki, że w bramie itd?
tamtam!

 

anything