Szczerze mówiąc, ja tam uważam, że timof, wbrew pozorom, szanowny panie ma sporo racji.
Ja, na ten przykład, płaciłem zerowy VAT zamiast płacić 22% za usługę druku, bo miałem ISSN. Teraz będę płacił 23% (tyle, zdaje się, teraz wyniesie), bo mi to wycofali.
Owszem, odliczę sobie.
Ale jest różnica między "nie muszę zapłacić" a "odliczę sobie ale i tak muszę fizycznie najpierw zapłacić". A 5% na książki to już szczyt góry lodowej.
Tak w ogóle mówisz na podstawie znajomości teorii, podstawie znajomości innej dziedziny działalności czy na podstawie znajomości konkretnie i akurat branży wydawniczej, o której mówimy? Bo "analogicznie" nie znaczy zawsze "nie pi****lę bez sensu".
Bo ja słyszę, że wzrost cen w związku z podwyżką VATu nie ma związku z VATem, a tylko pazernością, to myślę, że pan pi****lisz jak potłuczony. Bo przecież wszyscy wiedzą, że jak wzrastają koszta, to ta hiena produkująca i usługująca powinna chcieć obniżać cenę, a nie podnosić.
Dbając o Twoje ciśnienie, które znów Ci się podnosi niebezpiecznie - daję ostrzeżenie.
graves