faktoring może pomóc tylko w poprawieniu płynności w przyszłości, nie dotyczy przeszłym transakcji
Timof cos mi tam podpowiada na fejsie, ale sam dla siebie tez sprawdzilem. Do "faktoringo-tanga" trzeba trojga, czyli musi byc empik, bank/spolka faktoringowa i wydawca. I tu zaczynaja sie jaja:
-bo empik sam sobie dobiera wydawce, z ktorym ewentualnie zawiera umowe,
-wydawca (o ile jest godny tego zaszczytu) musi miec ustalone z empikiem saldo dotychczasowych rozliczen
-i do tego dochodzi bank, ktory podejmie sie wyciagniecia ewentualnych zaleglosci od empiku.
Przypomne:
-empik nie wyraza zainteresowania wspolpraca z wydawnictwami stricte komiksowymi (z coraz wieksza grupa wydawnictw ksiazkowych rowniez),
-empik nie rozliczyl sie z wydawnictwami, czyli nie da sie ustalic salda,
-banki nie sa zbyt chetne zeby gonic sie po sadach z empikiem,
-zasady form ekspozycji i sprzedazy komiksow w empiku to czysta kpina,
-kupujac w empiku, 50% ceny towaru zostawiacie w kieszeni empiku, zamiast dac zarobic jakiemus pasjonatowi lub bezposrednio wydawcy.
Tak, jestem pesymista, pesymistycznie podchodze do rzeczywistosci, w ktorej inetligentni ludzie daja sie swiadomie, na kazdym kroku, rolowac koncernom, dla ktorych liczy sie tylko kasa, a ktos, kto czyta ksiazki i komiksy, jest dla nich jedynie jeleniem do ogolenia.