W tej edycji odniosłem wiele wiele porażek w walkach z armią Wampirów Barbarossy, więc mogę potwierdzić, że VC to przeciwnik nie lada (choć jest to również zasługa samego Barbarossy, który jest nie byle jakim graczem). Moje spostrzeżenia :
1) Oddziału Black knightów z wampirem nie zatrzyma nic co bierze break testy. Jeśli wampir jest tylko thrallem, może to zrobić gigant. W przeciwnym razie pozostają tylko snotlingi. Są moim zdaniem niezbedne w walce z VC wystawiajacymi duży klocek BK z wampirem. Często warto poświęcić parę jednostek, aby zmniejszyć potencjał bojowy takiej jednostki (proponowane przez Barka <rydwany samobójcze torpedy>)
2) Nieocenione są jednostki, które sa odporne na psychologię. Czyli wyżej wymienione snotlingi, dzicy orkowie różnego sortu, gigant. Gigant nie jest co prawda odporny w pełni, ale w rzeczywistości jego terror wystarcza, by nie przejmować się szarżami na wroga (tzn wyjdą czy nie wyjdą). Reszta armii , a zwłaszcza elementy goblińskie powinny znajdowac się w zasięgu Ld generała (optymalnie orczy lord z Ld 9 )... Należy zapomniec o takich ekstrawagancjach jak wilcza kawaleria czy rydwany na flankach,no, chyba, że maja strzelać z łuków....
3) Atakujac zawsze należy się liczyć z tym, że oddział przeciwnika ustoi, tzn zadamy za mało strat, żeby posypać go do końca. Każda taka niepewna szarża musi być zabezpieczona (np. kawaleria na flankach chroni przed kontratakiem)
4) Bez obrony magicznej nie ma co podejmować walki. 4 Scrolle to minimum. Magia Nekromantyczna niestety należy do tych, którym nie wolno pozwolić wchodzić (Invocation of Nehek i Danse Macabre rządzą na polu bitwy)
Na razie tyle, jak coś sobie jeszcze przypomnę, to dopiszę...