Turniej bardzo dobry, tereny na duzy plus (chociaz to zasluga Szczecina i Krakowa, zwlaszcza brawa dla Sczcz ktory blisko nie mial), scenariusze ok, miejscowka super, sedziowanie ok (choc wole sedziow aktywnie szukajacych spraw do rozwiazania, niz grajacych sobie w 40k gdy turniej sie toczy). krotko bitwy
Moje
2 x lasher
3 x termici rac
2 x 5 noisi blastermaster
5 x csm melta rhino
5 x plagus 2 x m, rhino
pred autolas havoc
2 x 3 oblits
BA - Niewiem 2 x 10 ass, 2 x razor HF z wkladka, charakterzy, 2 x pred, vinda 2 x attack b mm
Nieiwem wystawil sie na glebokiej flance ass squadami i razorami. Mial wiec bardzo daleko zeby do mnie dojechac bo ustawilem sie w drugim rogu. Nie dojechal. Sciagnalem w ostatnie turze troopsa mu z obj, sam zajal dwa jego. 19+1
BA - Radek 10 ass, charakterzy, 2 x baal. 2 x autolas, rhino sq, razor asscannon sq, dc+rhino, 2 x typhoon.
Ustawilismy sie dokladnie na srodku naprzeciw siebie mimo ze to recon. On mi przejal inicjatywe ale z calej tej wuchty strzelania wbil tylko dwa stuny na rhinosach. Jak juz ja z kolei zaczalem robic efekty na pojazdach to sila ognia przeciwnika znacznie zmalala i zaczalem zdobywac przewage. Gdy okazalo sie ze przeciwnik DC i 10ass bedzie trzymal z dala on moich linii poszedlem po przodu zeby wpakowac co sie da do jego strefy. Jeden lash+3 plasmacannony skonczyly cala 10ass z charakterami i droga do jego strefy byla otwarta. 17+1
Tyrki - Sancho genokult
Sancho powalczyl, ale co mogl wywalczyc? Musialoby mu wszystko wyjsc, ale nie wyszlo.Tu za mało na fleeta, tam kilka coverów zawalonych pod rzad, plus zdalem wszystkie testy na lasha. Byloby gorzej dla niego ale jedne geny doszly w stanie liczebnym 12-13 do 5 plagów dostały kontre 6 termosow i lashera i zabilem 2 geny:/ Przez dwie kolejne rundy walki nie zadalem zadnej rany na 4+, tylko lasher zabil jeszcze kilka genow zanim umarł:/ No ale w koncu je skonczylem. 17+1.
BA - Eman 10 as, LR+DC, 2 att b mm, 2 x autolas, 3 razory lasplas z wkladka.
Stanałem na 3 znacznikach, majac w zasiegu ruchu dwa kolejne, mysle sobie postaoje tak postrzelam zajme znaczniki 15-5 na luzie, zwlaszcza ze Eman gral bardzo zachowawczo, ass skladem i DC w LR robiac manewry pozorowane jedynie. No ale wpadlem sobie DP w 4 marinow i Ci go zabili przy jednym znaczniku (ok byl na ranie), ale mialem obok 5 plagusow na dobitke ktorzy jednak na bliskim z dwoch melt i szarzy nie mogli zniszczyc preda a potem zgineli od dwoch marinsow (a wlasciwie od szefa z PW), tego samego co zabil pronca. Jeee. No nic trudno. Na drugim znaczniku ktory Eman mial zajac wystarczylo zebym zniszczyl i przesunal lashem wkladke, ale cala armia to za malo na jednego razora. Eman zajal wiec wiekszy obj, jeden mnniejszy (tym sierzantem zabojca) zablokowal mi jeden DC (na chama, oczywiscie nie bylo kolejnej tury). Ja zajal dwa mniejsze, ale wygralem na KP i bylo 10-10.
BA - Nazroth
Bitwa rozstrzygnela sie w drugiej turze. Ze zniszczonego rhino wyszlo 5 plagow poszli na maxa na LR wroga, na stykowym zasiegu bliskim (z watpliwosciami, wiec Nazroth sie troche obraził) rozwalili LR, ale to poł biedy, potem blastmaster łupnal w sklad wbil dwie rany, dwie pałki na save na termitach, potem 11 na LD i sklad z magiem, priestem i 5 termitami uciekl za stół. Potem poszedlem w ofensywe, Nazroth jeszzcze szarznal dwa moje sklady ass z LR ale bez duzo nie zrobil. Wystarczylo na koniec zeby przez 3 tury sklad z melta i granatami rozwalil preda, a cala armia razora zebym zajal 3 cwiartki, oczywiscie to przeroslo mozliwosci moich rzutow wiec preda z kadlubkowalem, tak samo razora, ale oczywiscie nie zabilem zadnego z nich. Ale po farcie z 2 tury nie moglem narzekac na rzuty. Ostatecznie wiec bez istotnych pkt za cwiartki (a Nazroth ostatnim strzalem z melty zabil mi ostatni oddzial blokujacy jego cwiartke i jedna zajal) skonczylo sie 13-8 lub 14-7.
Pomimoze gralem 4 razy z BA kazda z tych bitew byla zupelnie inna niz pozostale wiec nie mialem odruchu "nie tylko nie BA". Plus moje CSM (z duza roznorodnoscia ognia) z BA radzi sobie calkiem niezle wiec nie narzekalem. Generalnie fajny turniej, za rok tez przyjade. pzdr
vladdi