VD to taki półśrodek. Bardziej skomplikowany od WMM i mający sporo możliwości, ale... Obsługa meGUI wcale nie jest trudniejsza, a możliwościami mocno przewyższa poprzednika.
Windows Movie Maker to taki skuter, którym pojedzie każdy, choć nie za szybko.
Virtual Dub i Virtual Dub Mod to stara WSK, którą da się już pojeździć.
meGUI to Harley - strasznie wygodny program z morzem mniej lub bardziej przydatnych funkcji.
A pliczek x264.exe + skrypt AVS + linia komend to motor z napędem rakietowym, tylko dla niektórych strasznie ciężko go uruchomić
Każdy z tych środków lokomocji ma swoich zwolenników