Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19

[Fillo]

Bardzo dobrze, że  ludzie w bardzo różnym wieku zechcieli skorzystać z okazji ( ostatni raz teatr japoński był w Polsce 17 lat temu ), nikt nie wychodził, nie pisał smsów. Bardzo dobrze też, że nikt nie udawał jak bardzo jest zachwycony bo tak wypada  ( Chopin w wykonaniu laureatki konkursu chopinowskiego, tokijski teatr i XVI wieczna maska sceniczna).

  Mimo fascynacji Japonią na tyle dużej by studiować japonistykę jako pierwszy kierunek i to "wieczorowo"( jedyna różnica między nami a dziennymi to fakt, że my płacimy) nie jestem zniesmaczony reakcją ludzi.

 Wolne tempo, sposób deklamacji i silne nastawienie na emocje  a nie treść, no i język ( starojapoński bywa niezrozumiały nawet dla Japończyków) stanowiły wyzwanie nawet dla miłośników Japonii lub teatru.

[wyspa]

Yo ho~
Wróciłem z zasłużonego urlopu (3 lata nie miałem ani jednego ) w Tajlandii.
Wrażenia dobre, było cholernie gorąco ale bardzo malowniczo.
Choć większość czasu spędziłem na wodzie bo żeglowałem i na łodzi spędziłem większość czasu to kiedy zahaczyłem o miasto żałowałem że nie znam japońskiego.
Wyobraźcie sobie że tam dla przykładu cały box Soul eater'a kosztuje w przeliczeniu na PLN 70zł, niestety wszystko tylko po tajsku i japońsku ew z tajskimi napisami .
Podczas całego pobytu wykonałem ok 2000 zdjęć, niestety jak to na łodzi bardzo bujało i cześć z nich jest rozmazana bądź źle wykadrowana więc musze najpierw zrobić mały przemiał, mam nadzieje że chociaż z 100 będzie porządnych

[Ganossa]

Wrzucił byś parę tych bardziej przyzwoitych żeby choć trochę rozgrzać nas w te mrozy 

[Sir_Ace]

cały box Soul eater'a kosztuje w przeliczeniu na PLN 70zł,

A jakość jeszcze gorsza niż hongkońskie DVD, czyli coś w okolicach DivX-ów sprzed trzech lat...

[wyspa]

A jakość jeszcze gorsza niż hongkońskie DVD, czyli coś w okolicach DivX-ów sprzed trzech lat...

Cholera wie nie sprawdzałem ale to ni była cena bazarowa (pełno tam bazarów z podróbkami dosłownie wszystkiego) tylko w normalnym szanującym się sklepie więc trudno powiedzieć jakie tam maja wydania.
Powiem tyle że wbrew pozorom Tajowie nie są tacy biedni, tam gdzie ja się kręciłem oceniając po samochodach na drodze to nawet mogę powiedzieć że nawet całkiem zamożni... choć oczywiście wszystko zależy od rejonu a z tego co się orientuję ja akurat kręciłem sie w jednej z 2 najbogatszych tajskich prowincji więc może to być mało reprezentatywne.
W związku z tym nie sadzę aby odwalano taka maniane i można się spodziewać iż mogę to być całkiem przyzwoite wydanie, bądź co bądź mają tam większą klientelę.

Co do zdjęć jak uporządkuje wszystko to wybiorę kilka i wkleję

[Sir_Ace]

Mam znajomego, który łowi w necie różne podobne okazje. Facet twierdzi, że rynek azjatycki jest bardzo niepewny i jeśli nie znamy jakiegoś wydawnictwa, oferta jest b. tania, na płycie upchnięto sporo odcinków i ścieżek z napisami (w tym obowiązkowo chińskimi), to na 75% kupujemy ładnie wydanego chińskiego fansuba. Kiedyś na jakimś forum jakiś dzieciak podniecał się, że na lotnisku kupił cały oficjalny box Naruto za $20, tylko obraz jakiś taki jakby z RMVB, brakuje kilku losowych odcinków, a gdzieniegdzie pojawia się logo telewizji

Chociaż skoro w tym wypadku napisy były tylko tajskie, a Tajlandia jest jednym z większych rynków zbytu na animu...

[Shirosama]

Może tak mi się wydaje, ale chyba ten dział anime gildii jest coraz mniej aktywny.

Widocznie skoro ja od dawna nic nie pisałem to innym też się nie chce.

[CoraX]

To jest bardzo możliwe.

[Ganossa]

Twoje posty anfanie często były zaczynem do bardo ciekawych i emocjonujących dyskusji.
Mam nadzieję na twoją dalszą aktywność na tym forum.

[Jackal]

Może tak mi się wydaje, ale chyba anfanie jesteś mniej aktywny na tym dziale gildi.

[obik]

Twoje posty anfanie często były zaczynem do bardo ciekawych i emocjonujących dyskusji.
Mam nadzieję na twoją dalszą aktywność na tym forum.

Ciężko temu zaprzeczyć... xD
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć - ludzie mają wiele różnych zajęć i nie można oczekiwać, że będą ciągle siedzieć na forum przez wiele lat.
Po za tym to podobnie jak Wyspa, a raczej jak Anfan z ciekawości zerkam co tutaj słychować

[Wilk Stepowy]

Wiosny, **** Wiosny!

[cpt. Misumaru Tenchi]

Trzeba   spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć - ludzie mają wiele różnych zajęć   i nie można oczekiwać, że będą ciągle siedzieć na forum przez wiele   lat.

Ode mnie można. Nie mam i nie planuję mieć nic innego do roboty, jak tylko siedzieć na forum i trollować.

[Frey Ikari]

Tak to już bywa że lata lecą i ludzie się wykruszają...

[wyspa]

Było jest i będzie...
Ale na razie mi to nie grozi .
Nie pamiętam czy pisałem ale przez wyjazdem urlopowym miałem wypadek samochodowy i ciągle siedzę na lekarskim bo moja lewa ręka niestety nie wyszła bez szwanku (się akurat wypadek pokrył z zaplanowanym urlopem). O ile na początku jest fajnie sobie siedzałem i i mogłem leniuchować, potem wyjazd to teraz po powrocie cierpię na chroniczny atak nudy, wszyscy znajomi zajęci pracą/uczelnia i człowiek siedzi i zastanawia się co robić, w końcu nie można całe dnie grać czy oglądać filmy/anime bo staje sie to po prostu mało ciekawe...


Oh well, zawsze można pospamować na tym czy innym forum