Teraz to się dopiero o własną przyszłość zacząłem bać. Poważnie...
Dobrze, że chociaż w zawodzie nie pracujesz.
Napisałem coś niezgodnego z prawdą ? Może to, że Platinum BD to dobre płytki ? Albo, że dobrym zakupem jest nagrywarka BD ? Więc przestań pisać jak troll wreszcie. Zresztą zazwyczaj piszę to co wiem, a jak się tylko domyślam to informuję o tym.
Kiedyś tez kupowałem platinium, zachęcony przez kolegę, ale padały mi zbyt często i w efekcie wróciłem do TDK.
Wole dołożyć te parę groszy i mieć jako taka pewność, że nagram, a nie denerwować się czy płyta jest ok, czy zaraz się nie sypnie. Choć i czasem i Verbatim, czy TDK się posypał, zwykle jakieś mało istotne dane, czy muza, ale są to wyjątki w regule.
W przypadku DVD nigdy bym nie kupił Platinum (różnice groszowe bo wszystkie płytkie i tak niesamowicie tanie). Jednak w przypadku BD kupowanie Verbatim, TDK to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Płytki o wiele droższe, a cena tak wysoka głównie dlatego, że produkowane często w Japonii. Choć widzę, że Panasonic ma już dobre ceny (następny raz chyba takie kupię).
Jak pisałem nagrałem ostatnio 42 płytki BD Platinum i nie było żadnego problemu.
To teraz inne pytanie - po co wypalać wszystko, skoro 90% tytułów młodszych niż 10 lat jest do znalezienia w 30 sekund w necie? Nawet z moim 1Mbit/s netem (dostępnym przez trzy dni w tygodniu) nie mam problemu, żeby szybko stargać interesującą mnie serię.
Osobiście archiwizuję tylko serie 'na potem' albo takie, co do których wątpliwości nie mam, że jeszcze raz będę chciał obejrzeć. Czyli dosyć niewiele.
A potem za każdym razem jak się chce odnaleźć daną scenę z jakiegoś anime (lub po prostu je sobie przypomnieć) to należało by od nowa dany tytuł ściągać. To jest całkowicie bez sensu (owszem online niektóre rzeczy można obejrzeć, ale za to w beznadziejnej jakości obrazu i dźwięku). Ja mam net 24 Mbit/s, a i tak wolę nagrać żeby wszystko mieć pod ręką.
W moim przypadku główne spektrum zainteresowań to anime które wychodziły w epoce VHS i LD, które są niekiedy bardzo trudne do znalezienia w necie.
To ciekawe bo jednak jesteś pewnym wyjątkiem
Wiadomo dlaczego twoje kadry to prawie zawsze stare anime.
w gimnazjum wypalałem praktycznie wszystko co było na dysku, większość rzeczy usuwam po obejrzeniu, zagraniu.
Tylko seriale czasami nagram, jednak net słaby a ściągniecie 8gb trochę trwa
Ja nagrywam i to się nie zmieni (jedynie nie ma już sensu na DVD nagrywać bo za mała pojemność) ponieważ anime to pamiątka. Płytki podpisuję (zawsze musi być informacja jakie to anime i ile miało odcinków) więc wiem co obejrzałem.
PS:
Ja sobie skopiowałem około 1-3 najlepsze odcinki z około setki anime na dysk, a resztę trzymam na płytach. To jest świetny pomysł bo zawsze mogę sobie przypomnieć (bez wkładania płyty) jakie anime kiedyś oglądałem. Owszem to tylko część anime, ale ma za małe dyski na wszystkie (2x640 GB w raid).