Autor Wątek: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19  (Przeczytany 172677 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Shirosama

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #975 dnia: Czerwiec 20, 2011, 11:08:05 pm »
To już wiem dlaczego ostatnimi czasy Tsundere Anime są coraz słabsze... -.-
No bo taka prawda. Kopie są najczęściej gorsze do oryginału.
Chodzi mi o potraktowanie tej cinkiej jak papier toaletowy fabułki na serio - nie wyobrażam sobie takiego podejścia. A ty nie raz już udowadniałeś, że potrafisz łykać rozmaite bzdurki, takie jak np. pokonywanie boga w Kurokami.
Sądziłem, że logicznie wyjaśniłem co mi się podobało w Kurokami. Jestem fanem bardzo dobrych (szczególnie efektownych) anime akcji i to podstawowy powód tak wysokiej oceny tamtego anime.  A wiadomo, że czym silniejszy wróg, tym większe emocje, lepsze efekty itp.

Nawet jeśli anime ma słabsze elementy to te lepsze potrafią je wynagrodzić z nawiązką.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #976 dnia: Czerwiec 20, 2011, 11:16:13 pm »
Wyjaśniłeś logicznie, spoko. Ja też lubię efekciarstwo, ale jeżeli mi się usiłuje wciskać że w tego typu walce przeciwnikiem jest bóg, to światełko z podpisem "dwukilometrowy dystans niemal psujący zabawę" zapala się sam z siebie i nie gaśnie nigdy. Tak już niestety mam.
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #977 dnia: Czerwiec 20, 2011, 11:52:51 pm »
Wyjaśniłeś logicznie, spoko. Ja też lubię efekciarstwo, ale jeżeli mi się usiłuje wciskać że w tego typu walce przeciwnikiem jest bóg, to światełko z podpisem "dwukilometrowy dystans niemal psujący zabawę" zapala się sam z siebie i nie gaśnie nigdy. Tak już niestety mam.
Efekciarstwo raczej nie pasuje do tego o czym pisałem. Ale za to wysokiej jakości efekty wizualne już tak. Bardzo cenię wysoką jakość graficzną anime, ale to nie znaczy, że w innym wypadku mi się nie spodoba.

Co do Kurokami to w anime mówili, że to fałszywy bóg. To po prostu bardzo silne istoty, które jednak prawdziwymi bogami nie były.

Zresztą nie wiem co masz do walk z bogami. Bóg w Japonii to nie jest ktoś absolutnie nieśmiertelny (zresztą nie tylko w Japonii).




Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #978 dnia: Czerwiec 21, 2011, 12:16:57 am »
Co do Kurokami to w anime mówili, że to fałszywy bóg. To po prostu bardzo silne istoty, które jednak prawdziwymi bogami nie były.
No tak, ale już samo takie gadanie wydaje mi się cokolwiek niepoważne. Jednak lubię, gdy anime w całej swojej fantastyczności usiłują choć trochę trzymać się realizmu, jakkolwiek by to paradoksalnie nie brzmiało. Dlatego bardzo podobały mi się naparzanki w Alchemiście, które minimalną dozę prawdopodobieństwa w sobie miały. Albo w Noirze - jednak strzelali ludzie, z pistoletów które istnieją w naszym świecie. A że trafiali jednym strzałem pięciu przeciwników i przy okazji fruwali jak w Matrixie, well - to jest właśnie efekciarstwo które do mnie przemawia. Nie lubię po prostu rockandrollowej jazdy bez trzymanki, byle tylko zrobić super efektowną walkę czy wywołać opad kopary u oglądającego. Pooglądasz Arię, to zrozumiesz o czym mowa w tym drugim przypadku.

Cytuj
Zresztą nie wiem co masz do walk z bogami. Bóg w Japonii to nie jest ktoś absolutnie nieśmiertelny (zresztą nie tylko w Japonii).
Dobra, ale to też trzeba umiejętnie podać. A nie tak że nagle wychodzi sobie boss i mówi "I'm god, fight with me!". Takie rzeczy toleruję od biedy tylko w gierkach, nie wiedzieć czemu. Może dlatego że wtedy sam biorę w tym udział.
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #979 dnia: Czerwiec 21, 2011, 12:31:31 am »
Dobra, ale to też trzeba umiejętnie podać. A nie tak że nagle wychodzi sobie boss i mówi "I'm god, fight with me!". Takie rzeczy toleruję od biedy tylko w gierkach, nie wiedzieć czemu. Może dlatego że wtedy sam biorę w tym udział.
Tylko, że nic podobnego nie było w tym anime.

Po obejrzeniu Kurokami inaczej byś pisał. Ciężko dyskutować o czymś czego druga osoba nie widziała i w dodatku ma złe wyobrażenia.

Jednak lubię, gdy anime w całej swojej fantastyczności usiłują choć trochę trzymać się realizmu, jakkolwiek by to paradoksalnie nie brzmiało.
Czyli ty jesteś zwolennikiem anime gdzie walczą za pomocą zwykłych broni.

Ja jednak o wiele bardziej lubię oglądać coś takiego jak magiczne bronie, miecze itp. Chociażby w Fate Stay Night perfekcyjnie to wyszło.

A realizm należy odnosić do danego świata i ludzi/istot go zamieszkujących.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #980 dnia: Czerwiec 21, 2011, 01:18:54 am »
Tylko, że nic podobnego nie było w tym anime.
To był tylko przykład ogólny, nie pisałem że na sztywno z Kurokami wyjęty. Ale na pewno nim inspirowany.

Cytuj
Po obejrzeniu Kurokami inaczej byś pisał. Ciężko dyskutować o czymś czego druga osoba nie widziała i w dodatku ma złe wyobrażenia.
Nie pamiętasz już? Widziałem to całe, czego nie omieszkałem ci udowodnić już nie przy jednej okazji np. w konkursie z kadrami.

Cytuj
Czyli ty jesteś zwolennikiem anime gdzie walczą za pomocą zwykłych broni.
O rrrany, a skąd ten wniosek? Przecież nie chodzi tyle o bronie, co o sposób w jaki są używane/jak się zachowują. To z tym Noirem to był tylko taki przykład, podobnie jak z Alchemistem. Czy w Alchemiście walczą normalnymi broniami? Chodzi o to, że masz tam całą tę filozofię na temat wymiany itepe. A co masz w takiej naparzance jak Kurokami? Latają, cudują, rzucają fireballe. Skąd to się bierze? Ludzkie ciało nie potrafi robić takich rzeczy, nawet po nie wiem jak morderczym treningu, to jest niemożliwe, nie ma to absolutnie żadnych rzeczywistych podstaw. Dlatego mam do tego dystans.

Cytuj
Ja jednak o wiele bardziej lubię oglądać coś takiego jak magiczne bronie, miecze itp.
Ja tylko w grach.

Cytuj
Chociażby w Fate Stay Night perfekcyjnie to wyszło.
Najpierw sobie przejdę grę, a potem obejrzę serię.

Cytuj
A realizm należy odnosić do danego świata i ludzi/istot go zamieszkujących.
Też tak kiedyś myślałem, ale mi to przeszło. Patrz Noir - świat rzeczywisty, który sam znasz, wiesz jakie prawa nim rządzą. A mimo to panienki biegają między kulami jak między kroplami deszczu, zabijają pięciu wrogów jednym strzałem, maskują się tak że są nie do odkrycia. Jak to odnieść do naszego świata rzeczywistego, który masz za oknem, a w którym (przypominam) akcja tej serii się dzieje? Ale widzisz, jednak mimo wszystko to przełknąć potrafię, w przeciwieństwie do 500 ciosów na sekundę, przelatywania przez budynek i stawania potem na nogach, jakichś synchro i rzucania fireballi.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2011, 01:23:38 am wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #981 dnia: Czerwiec 21, 2011, 01:49:22 am »
Nie pamiętasz już? Widziałem to całe, czego nie omieszkałem ci udowodnić już nie przy jednej okazji np. w konkursie z kadrami.
Nie pamiętałem. To w takim razie mógłbym uznać twoje argumenty przeciwko Kurokami za dosyć nielogiczne (to mnie właśnie zmyliło).
A co masz w takiej naparzance jak Kurokami? Latają, cudują, rzucają fireballe. Skąd to się bierze? Ludzkie ciało nie potrafi robić takich rzeczy, nawet po nie wiem jak morderczym treningu, to jest niemożliwe, nie ma to absolutnie żadnych rzeczywistych podstaw. Dlatego mam do tego dystans.
Z tego co pamiętam to on używał pierścienia, a zwyczajnie walczyła tylko ta dziewczyna, która nie była człowiekiem.
Jeśli pamiętasz to może wymień konkretnie jakieś duże nielogiczności, które według ciebie były w tym anime ?
Patrz Noir - świat rzeczywisty, który sam znasz, wiesz jakie prawa nim rządzą. A mimo to panienki biegają między kulami jak między kroplami deszczu, zabijają pięciu wrogów jednym strzałem, maskują się tak że są nie do odkrycia. Jak to odnieść do naszego świata rzeczywistego, który masz za oknem, a w którym (przypominam) akcja tej serii się dzieje? Ale widzisz, jednak mimo wszystko to przełknąć potrafię, w przeciwieństwie do 500 ciosów na sekundę, przelatywania przez budynek i stawania potem na nogach, jakichś synchro i rzucania fireballi.
Zależy kto przelatuje przez budynek i staje bez problemu na nogach. Jak to zwykły człowiek to owszem absurd lecz jeśli ktoś o znacznie większej sile/odporności (nabytej lub w jakiś sposób uzyskanej) to wtedy można to uznać za znacznie bardziej logiczne.

A co do Noir to przecież tam logiki nie było. W Macross Frontier też w większości przypadków logiki (podczas walk) nie było gdyż nie da się w taki sposób walczyć.

Jednak co z tego skoro oba anime są rewelacyjne gdyż ogląda się je przyjemnie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2011, 01:52:28 am wysłana przez anfan »

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #982 dnia: Czerwiec 21, 2011, 02:09:17 am »
Z tego co pamiętam to on używał pierścienia, a zwyczajnie walczyła tylko ta dziewczyna, która nie była człowiekiem.
No i właśnie, znowu wracamy do motywu półbogów, żeby tylko wyjaśnić czyjeś nadludzkie zdolności. W naszym przykładowym Alchemiście to aż tak banalne nie było, panowały jakieś zasady które obowiązywały wszystkich w tym samym stopniu. Widać było że autor nie założył sobie "ten i ten ma być powerny, bo tak, i wymyślamy cokolwiek żeby to usprawiedliwić".

Cytuj
Jeśli pamiętasz to może wymień konkretnie jakieś duże nielogiczności, które według ciebie były w tym anime ?
Nie pamiętam. Zresztą bardziej chodzi mi o klimat niż nielogiczności.

Cytuj
Zależy kto przelatuje przez budynek i staje bez problemu na nogach. Jak to zwykły człowiek to owszem absurd lecz jeśli ktoś o znacznie większej sile/odporności (nabytej lub w jakiś sposób uzyskanej) to wtedy można to uznać za znacznie bardziej logiczne.
Uzyskanej w ten sposób, że autor powiedział o tym kimś "on jest półbogiem". To już prędzej kupię Dragon Crisis! i laseczkę potrafiącą latać na swoich błoniastych skrzydłach, "ponieważ jest smokiem". Nie wiem dlaczego, ale tak jest.

Cytuj
A co do Noir to przecież tam logiki nie było. W Macross Frontier też w większości przypadków logiki (podczas walk) nie było gdyż nie da się w taki sposób walczyć.

Jednak co z tego skoro oba anime są rewelacyjne gdyż ogląda się je przyjemnie.
No i o to w tym wszystkim poniekąd chodzi.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2011, 02:13:13 am wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline wyspa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #983 dnia: Czerwiec 23, 2011, 02:38:46 pm »
maskują się tak że są nie do odkrycia
Ale w tym nie ma nić dziwnego :biggrin:
Dla przykładu:
Kamuflaż Flectarn 5m od obiektywu, postawa stojąca osoba nawet ne próbóje sie ukryć :smile:
A obcując z ASG widziałem i słyszałem już nie jedną historię.
Np po moim zakamuflowanym znajomym przeszła cała sekcja oddział piechoty szturchając go buciorami, kumpla nie zauważyli :smile:

A ja dzisiaj spędzam sobie czas na grze w Alice Madness returns i powiem jedno.
Dawno nie widziałem tak dobrze wykonanej gry pod względem design'u. Nie wiem kto był lead Designerem i jaką miał ekipę ale wykonali po prostu kawał świetnej roboty. Sa pracowałem oprzy Design'ie do gry więc wiem ile to roboty i w tym wypadku po prostu nadziwić się nie mogę, w grę gram nawet nie dla gameplay'u ale po to aby wglapiać się w nastepne lokacje i modele :biggrin:

Alice: Madness Returns - Launch Trailer
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2011, 02:43:25 pm wysłana przez wyspa »

Offline Shirosama

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #984 dnia: Czerwiec 23, 2011, 04:00:54 pm »
Alice Madness returns jeszcze nie jest po polsku. Sądziłem, że od razu zostanie wydana po polsku, a niestety. Trzeba czekać na polskie napisy.

Za to grałem w poprzednią wersję tej gry i była rewelacyjna.

Offline wyspa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #985 dnia: Czerwiec 23, 2011, 04:32:18 pm »
Ja nie lubię polskich tłumaczeń, wolę oryginalny dubing lub ew angielskie napisy czy to mowa o anime, filmach czy grach właśnie.
Co do gier to w większości kupuje je na Steam'ie. Niby kiedyś miałem negatywne podejście do wydań elektronicznych ale jednak maja swoje plusy.
Pierwsza jest taka iz pudełka z grami nie zajmują mi miejsca na półce. Jednak kupuje płyty DVD czy książki i miejsca jest coraz mniej.
Po za tym raczej nie gram w dużo gier i rzadko kupuje jakieś "hity", bo preferuje raczej tytuły nietypowe, czy gry indie które w Polsce często są niedostępne.
No i mimo że ceny na Steam'ie sa niby wyższe niż w polskich sklepach to wyłapując promocje można dostać coś często poniżej nawet polskich cen. I tak nie mam czasu na granie tyle co kiedyś więc mogę sobie poczekać aż dany tytuł będzie w promocji, żeby go sobie zakupić :). No po za nielicznymi wyjątkami jak Alice właśnie, tu trochę przepłaciłem (jakies 80 zł) ale miejsce na półce jest i wydanie anglojęzyczne, tu nie czekałem bo EA powoli wycofuje swoje tytuły z platformy Steam wiec wolę zakupić póki można ;)

Offline obik

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #986 dnia: Czerwiec 23, 2011, 06:48:55 pm »
fotka normalna - dla przyzwyczajonego xD

Offline Jackal

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #987 dnia: Czerwiec 23, 2011, 09:45:53 pm »
Cwaniaki...
Też bym sobie zagrał ale moja maszyna nie podoła.

Offline Sir_Ace

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #988 dnia: Czerwiec 23, 2011, 10:59:06 pm »
Całodniowy spływ kajakiem po zamulonej, zarośniętej i strasznie płytkiej (czasem trzeba było sprzęt przenosić) rzeczce Baryczy.
Cały jestem potwornie spieczony (informatyk spędził cały dzień na dworze, cud), poharatany (ostre trzciny na dnie), stratny na pieniądzach, zmęczony jak nie wiem, ale szczęśliwy jak cholera :D Naprawdę, naprawdę fajna zabawa.
A na końcu oczywiście ognisko i obowiązkowe zgubienie się na końcu świata (ponad dwadzieścia osób [większość solidnie napranych] w ciemnym lesie - inaczej się nie dało).

Będzie co wspominać i czekać na następny raz :D
I'd like to be a tree

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19
« Odpowiedź #989 dnia: Czerwiec 24, 2011, 10:56:00 am »
To na pewno fleck, bo jakoś tak jasny mi się wydaje, ale może światło tak pada.

Sam się bawię w ASG właśnie we flecku i w poprzednią niedziele stojąc za krzakami i zasłonięty od góry sporą gałęzią jakiegoś drzewa kumpel mnie nie widział. A ja nawet do niego powoli pomachałem jak się patrzył w moja stronę i nie widział mnie.
Zresztą kolega u nas w oddziale tak potrafi się zamaskować, że ni hu, hu, go nie idzie zobaczyć. Zatem na prawdę można się ukryć.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau