Wiesz co - jeżeli nie posuwasz się do nazywania plików upscale'owanych z 480p prawdziwym HD, to osobiście nie widzę w tym nic złego. Ale znam właśnie takich którzy muszą mieć 720p choćby nie wiem co. A że to lamerski upscale, który jakości na pewno nie podniesie, to ich akurat mało obchodzi.
Zresztą gdy już (kiedyś) zmienię kompa, to pewnie sam zacznę zbierać 720p. Na lepszym monitorze jednak będą widoczne niedostatki SD. Ale też i nie zamierzam na siłę wymieniać całej wytarganej do tej pory z neciora kolekcji anime na wyższe rozdziałki.
Zaś co do fagowania: kiedyś już o tym pisałem, ale ja z kolei muszę zawsze położyć łapki na losslesowych albumach audio i sam zrobić sobie z nich MP3. Tylko wtedy jestem w pełni zadowolony. Strasznie boleję w sytuacjach, gdy tego typu źródełko jest akurat niedostępne. A przy moich preferencjach muzycznych niestety zdarza się to dosyć często.