Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 19

[Jackal]

Dzięki Jackal, powinnam się chyba obrazić :P Okej, przystąpiłam do matury z 2-letnią obsuwą (tak wyszło, bywa), ale żeby od razu 30... Czas umierać

może mogłem ładniej napisać, bo jak patrze teraz to surowo można to odebrać :P
Wnioskowałem taki rozmach z wiekiem po wrzucanych op i częstości na forum :P
Oczywiście za taki błąd przepraszam

[wyspa]

Muszę na poważnie zacząć zastanawiać się jak tu przyciąć opłaty za media.

można spróbować podłączyć alternator do koma a do niego rowerek... cholera chyba wymyśliłem nowy gadżet dla japońskich hikikomori xD

A tak na serio wczoraj miałem rozmowę rekrutacyjną na uczelni na tę moją Grafikę, co dziwne bardziej mnie zestresowała niż rozmowa o prace.
A ze już po wszystkim a ja mam takie podejście że jak już zrobiłem swoje i na to co będzie się działo nie mam wpływu to do 20.07 czyli ogłoszenia wyników rekrutacji wszystko mam w d... będę się denerwował albo cieszył jak wyniki opublikują.
Podobnie nigdy nie rozumiałem dlaczego po sprawdzianach/egzaminach ludzie na siłę próbują się dowiedzieć jak im poszło choć już nie mają żadnego wpływu na wynik... ja tam zawsze sobie spokojnie czekałem na oceny zamiast denerwować się na zapas :].

Cholera przez tą całą rekrutacje znowu się czuje jakbym dopiero co maturę napisał choć już kilka lat minęło O.o

[cpt. Misumaru Tenchi]

Podobnie nigdy nie rozumiałem dlaczego po sprawdzianach/egzaminach ludzie na siłę próbują się dowiedzieć jak im poszło choć już nie mają żadnego wpływu na wynik... ja tam zawsze sobie spokojnie czekałem na oceny zamiast denerwować się na zapas :].

Otóż to, tym bardziej że zazwyczaj wyniki egzaminów czy innego ustrojstwa raczej znałem. Czasem nawet fajnie było mieć miłą niespodziankę, gdy się okazywało że jakoś się udało.

[Wilk Stepowy]

To widzę, że mam podobnie do Was. Tyle że ja miałem wszystko gdzieś już tuż przed egzamami i dziwiłem się strasznie ludziom panicznie wertującym na ostatnią chwilę notatki.
Ogólnie to wyznaję zasadę, że każdy problem ma swoje rozwiązanie. Jak nie ma rozwiązania to nie ma problemu, więc i nie ma czym się przejmować. A zmartwieniami nie zaprzątam sobie głowy, bo po co skoro nie ma się na nie wpływu.

Ha! Udało mi się zachachmęcić tak więc paczuszka z Alicją powinna przyjść do mnie w piątek : D Potem pochachmęcimy więcej to może jeszcze starczy na tomiki Black Lagoon i kilka książek : ]

[Ganossa]

To ja wieszczę sobie wrzody przed 40tką bo nie potrafię się nie stresować.
Wilku jak będziesz tak dalej chachmęcił to przyjdzie Ci myć się w misce, jeść chlebek z margaryną i czytać przy naftowej lampce.
A prąd do kompa to będziesz w czasie burzy łapał :P

Chłopak siostry przywiózł z Norwegi orzeszki w wasabi. Boję się do nich zbliżyć.

[Sir_Ace]

Właśnie stwierdziłem, że niepotrzebnie kupowałem dysk zewnętrzny. Ściągam teraz masę animu i wrzucam na niego z intencją 'do obejrzenia'. Tyle że ciągle coś dokładam, a oglądam z niego bardzo powoli. Tak sobie więc myślę, że od teraz 90% tego, co obejrzę, od razu wywalę, bo w każdej chwili będę mógł sobie znowu ściągnąć (no i nie ma co się oszukiwać - rzadko robię rewatche). A kiedy mi się dysk w lapciaku zapełni i nie będę miał na co ściągać, to będzie znaczyło, że pora przystopować i obejrzeć to, co już jest. Ilość rozbabranych serii powinna się mocno zredukować. Same plusy.

No i sorry, że musicie czytać moje wewnętrzne przemyślenia :P

[Shirosama]

Najlepiej co pewien czas (powiedzmy co rok) nagrywać anime na płytki Blu-Ray. One będą cały czas, a zajmują bardzo mało miejsca.

[wyspa]

[...]płytki Blu-Ray. One będą cały czas [...].

[Shirosama]

Wyspo ty prędzej umrzesz niż płytki Blu-Ray będą niezdatne do użytku.

[wyspa]

Wyspo ty prędzej umrzesz niż płytki Blu-Ray będą niezdatne do użytku.

Ta a magnetowidy to do tej pory są popularne, nie mówiąc już o płytach winylowych.
Wiesz jak się uprzeć to i walce woskowe da się odczytać...

[Shirosama]

Nie mówię o popularności, ale długowieczności.

[wyspa]

Nie mówię o popularności, ale długowieczności.

Biorąc pod uwagę jak często odpalam swoje stare VHS'y to i tak traci to sens.
Posiadam na ten przykład całą pierwszą trylogie Star Wars na VHS ale jak chciałem sobie zrobić re-watch to kupiłem wersje DVD ostatnio -.-

[Shirosama]

Nie trzymam anime po to żeby je ponownie oglądać, a wyłącznie dlatego, że nie mam w zwyczaju usuwać anime, które mi się spodobały.

Nawet nie ruszam tych płytek co nagrałem (jedynie wtedy jak chcę coś sobie przypomnieć odnośnie danego anime).

[Hamtaro666]

No z płytami winylowymi to jesteście w błędzie niestety. Sprzedaż kompaktów spada drastycznie a winyli rośnie - przeżywają one swego radzaju renesans a ich kolekcjonowanie jest trendy. I nie mówię tu o starych płytach sprzed lat tylko tych co się aktualnie ukazują równocześnie z wersją CD.

[Sir_Ace]

Demagogia. Sprzedaż CD musi spadać i spadać, a winyli rosnąć i rosnąć, żeby się spotkały. Bo CD spada z niebiesiech, a winyle odkopują się z grobu. Widać to po sklepach pokroju Empiku i Media Marktu - zazwyczaj winyle mają swój kącik/półkę, a reszta sklepu to CD.