Masz niemal to samo co ja Wyspo, tylko po za tymi stricte komputerowymi, miałem dodatkowo malarstwo, rysunek, rzeźbę, grafikę warsztatową i architekturę, filozofia, historie sztuki i angielski.
Na rysunku przez bite 3 lata rysowaliśmy tą samą modelkę (kobitka miała ok 50 lat a podejście do życia jak 20 latka), pania Stenię, czasami przerywane rysunkiem jakiejś martwej.
Ale widzę, że masz bardzo ciekawe kursy opcyjne, których nie miałem, a na kilka na pewno bym się wybrał.
Z programów to po za pakietem Adobe, mieliśmy 3Ds max'a, Fusiona, wspomnianego Quarka, Flasha, Corel Draw, ArchiCad i kilka innych o których brakło czasu by się doszkolić.
A psychofizjologia reklamy to był niezły ubaw. Zwłaszcza jak biegaliśmy po akademiku i zbieraliśmy opinie o reklamach. W sumie wybrałbym się na studia raz jeszcze.