trawa

Autor Wątek: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin  (Przeczytany 32324 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gilthanas

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #240 dnia: Październik 26, 2010, 10:12:42 am »
Ogarnalem sie juz po porwrocie, to skrobne cos od siebie:

Organizacja wygladala lepiej niz rok temu, moze wplyw miala na to nizsza frekwencja, ale byo luzniej, stoly dobrze zastawione i ogolnie jakas swobodna atmosfera, nigdzie nie wyczuwalo sie sladu spiny :)

Co do regulaminu, to wiele jest glosow ze regulamin byl kopia Areny, ale jak dla mnie, regulamin byl po prostu dobry, zbalansowana punktacja za objectivy, KP, VP, rozne misje, dobre punkty. Wole grac 3 turnieje pod rzad z takim samym dobrze skonstruowanym regulaminem, niz 3 z roznym, ale z jakimis dziwnymi odpalami :)

Pytania z testu byly pojechane, no ale nic, dla wszystkich jednakowe. Ja bym jednak tu sie przyczepil, ze wiecej powinno byc jednak z zasad, tak chociaz 33% punktow z testu zeby mozna bylo dobra znajomoscia zasad uzyskac.

Moja relacja:

Pojechalem troche eksperymentalna rozpiska, w tym sezonie na zajecie przyzwoitego miejsca w lidze nie mam szans, bo nie wyrobie limitu turniei, no i na Arenie mi poszlo kijowo wiec postanowilem zagrac czyms innym:
2x Priest (jeden z krukiem, 2xAutocannon, 1xPaszcza, 1xHuragan)
2x GH Melta/C-melta+Fist w Razorze Las Plas
2x GH flamer/Cyklon
Lone Wolf Chainfist/SS
Dred z katarynka w podzie
4 Combi melty w podzie
4 Kawalerzystow Fist, SS, Meltabomba
Predator Auto/Laski
2x Fagi 2xLC/3xML + statysta

1) bitwa Kolmer - Necroni Lord na Desce, 2x Warriorzy, 3x Deski, 2x Immortale, 2x Monolit

Wygladalo na to ze powinienem to wciagnac bez problemu, zwlaszcza ze Recon to nie scenariusz dla Necronow. Wygralem rzut i oddalem zaczynanie. Ustawilem sie daleko od Immortali na prawej flance, na lewej zostawilem tylko Lone Wolfa za sciana, tak aby destroyery nie czuly sie zbyt kofortowo, co by ich zachowac sobie na pozniej, Deski i tak o czegos tam dostrzela wiec nie chowalem sie przed nimi zbytnio. Okazalo sie, ze pierwsza tura jest w nocy, czego nie doczytalem, deski zaboostowaly do przodu i ustawily sie na dogodnych pozycjach. Ja troche tez podjechalem, ale nie udalo mi sie nic podswietlic i oddac jakiejs pierwszej salwy. Dreda zrzucilem daleko, dla odciagniecia czesci ognia, strzal do desek nic nie zrobil. Nastapila nastepnie ostra salwa Destroyerow, ktora zimmobilowala Dreda i pozbawila go Katarynki, ale poki co KP jeszcze nie zostal stracony, Dwa pozostale squady przetrzebily mi troche jednych Fangow. W mojej turze nie  moglem strzelac jednymi Fangami bo stracilem koherencje, na prawej Flance kawaleria zblizyla sie do Monolitu, Lone Wol wyszedl, zeby troche pestek zebrac, zamiast istotniejszych squadow. Strzelanie polozylo kilka Desek, dopier w Assaulcie udalo mi sie zwrakowac Kawaleria jeden Monolit. W kolejnej turze Deski podniosly sie prawie wszystkie, przeciwnik stracil tylko jedna. Przeciwnik w swojej turze musial odstrzeic Lone Wolfa, ktory mu zagrazal - pierwsza salwa Immortali wbila mu Wounda, co mnie mocno zmartwilo, bo liczylem ze chociaz jedne deski beda musialy wziasc go na cel, ale potem bohatersko przyjal salwy pozostalych immortali i 3 squadow destroyerow, od ostatniego squadu nie zdalem 3 saveow, ale na szczesie FnP udalo sie kulnac wszystkie 3. Byl to moment kluczowy, bo Lone Wolf na ostatniej ranie zaczal powoli zjadac armie przeciwnika w cc. Kawaleria zniszczyla drugi monolit oraz zabila Lorda, Troopsy doszly tm gdzie mialy i zakonczylo sie 20-0

2) bitwa Marios - 2x Prince, 4x Plagi w Rhino, Terminatorzy w Landku 3x Oblici

Wiadomo jak to z Mariosem jest,  nie jest latwo, wiec zagralem bardzo ostroznie. Gralismy na cwiartki, Marios wrzucil mnie do takiej gdzie nie bylo Area tylko jeden impas na srodku. Sam musialem sobie wiec covera zapewnic. Ustawilem w pierwszym rzedzie squady Cyklonowe z dolaczonymi Priestami tak, ze ponad polowa chowala sie za gorka a Long Fangow z tylu. Jednego Razora rzucilem do zajecia neutralnej cwiartki daleko od mojej dlugiej krawedzi, Kawalerie i drugich Hunterow w Razorze wrzucilem do rezerw. Marios zaczal ostroznie, oblity wyszly tak zebym ich nie zobaczyl Lascannonami, Rhinosy podjechaly do przodu i sie zadymily, oblitami odstrzelil mi Predatora i Lone Wolfa, ktory jak na moj gust tym razem spadl za latwo - od pierwszej salwy 3 oblitow, Landek nie dostrzelil do Fangow. Ja spadlem meltami kolo Landka, w strzelaniu niestety tylko immobil, wypalilem z dystansu do Rhinosow, niestety udalo mi sie tylko zwrakowac jednego Rhino. Potem bylo troche wymiany dystansowej, wlasciwie nie ma czego opisywac, kawaleria w rezerwach troche powstrzymywala jakies ofensywne zapedy Mariosa, ja glupio zrzucilem Dreda, ktory nic nie zrobil i spadl od melt Plagow. W koncu Marios zdecydowal sie zaatakowac wyskoczyl dwoma Princami na Lasha, ale sie troche przeliczyl i Lash nie mial zasiegu. Nie moglem tego nie wykorzystac, Odstrzelilem jednego Princa, Drugiemu wbilem rane, przy okazji zeszly 3 oblity z dwu squadow. Prince na ostatniej ranie wylashowal mi jednych Hunterow, poszly plazmy od pozostalych oblitow co spowodowalo ze mialem jeden squad mniej. W nastepnej turze odstrzelilem Price'a i ruszylem do przodu Kawaleria. Po 6tej turze wynik bylby 11-9 dla Mariosa, ale nastapila 7ma, w ktorej zodbylem 2 KP - kawaleria doszarzowala do jednych oblitow i udalo mi sie zniszczyc Rhinosa, co wyciagnelo mi wynika na 10-10

3) bitwa Hristus - BA - Chaplain, 10tka DC, 3x Assaulci w Razorach, 2x Dred, 2x Baal z AC, Speeder z Melta, Vindyk, Pred Auto/Laski, Stormravena

Dawn of War z BA nie jest lekkie, tak zaczelo sie i tutaj, BA zaczeli, wyjechali i juz byli prawie na srodku. Ja wyszedlem jak najdalej, zrzucilem Dreda na tyl Vindicatora, coby mi nie namieszal za duzo i udalo mi sie go zniszczyc. Przeciwnik odstrzelil mi Razora Dredem, ale potem zaczal sie moj fart w tej bitwie - DC nie doszarzowalo do Kawalerii, Speeder nie zniszczyl Dreda (udalo mi sie zdac covera), ja w odpowiedzi odstrzelilem StormRavena, jednego Razora, Odstrzelilem Speederowi MM i go zestunowalem Dredem, jednego Dreda zniszczylem z melt Hunterow, szarza kawalerii zabila kilku DC, co prawda zostal tylko jeden kawalerzysta, ale uciekl i DC musiala go gonic. DC w nastepnej turze pozarlo samotnego kawalerzyste, ostrzal z katarynek przerzedzil mi jednych Fangow i to bylo na tyle. W nastepnej turze odstrzelilem 2 pozostale Razory z daleka, Melty z drugiego squadu Hunterow rozpruly Baala, poszla paszcza i kilka rakiet w strone DC, dodatkowo odlaczylem Priesta od hunterow i zaszarzowalem nim DC, tak ze zostalo 2och z fistami. Potem byly juz dozynki, skonczylo sie 19-1.

Ogolnie pierwszy dzien mialem rewelacyjny, bylem na 3cim miejscu, wiec spodziewalem sie teraz ostrych batow kolejnego dnia

4) bitwa Emeryt - Demony - 2x herald Czinczowy, 1 Slaneszowy, 4 czy 5 malych squadow Horrorow, 2 duze Crusherow, 1 duzy Fiendow, 2x Soulgrinder

Fatalna misja przeciwko demonom - Take and hold, spodziewalem sie niezlych beckow za cele misji no i z demonami nie mialem okazji pograc za duzo. Wygralem rzut, zdcydowalem zaczac i troche odepchnac przeciwnika, wybralem dodatkowo cwiartke, w ktorej moglem ukryc Dreda przed ostrzalem, tak zeby mogl skontrowac Crusherow, a przeciwnik idac do mnie musialby przez pas trudnego terenu sie przebijac. Niestety stracilem inicjatywe, przeciwnik spadl nie ta czescia co chcial, ale w drugiej turze wyszlo prawie wszystko (oprócz jednych Horrorów i jednego Heralda). Emeryt dosyc ryzykownie zrzucal swoje oddzialy, w wyniku czego Fiendy wrocily do rezerw, jednego heralda ustawilem daleko z tylu, a jeden calkowicie wyparowal. Niestety spowodowalo to tez ze jedne Crushery byly bardzo blisko mnie, a jeden Soulgrinder wyladowal na mojej krawedzi, cal lub dwa od Fangow. Strzelanie nie zrobilo mi nic, ale bylo juz goraco. Rzucilem Huragan na Crushery, zrzucilem melty kolo Grindera samobojcy i go odstrzelilem, kilka ran weszlo w Crushery, paszcza z kolei efektu zadnego nie dala. Wlasciwie zorbilem wtedy jeden powazny blad w tej bitwie i zaszarzowalem Crushery Lone Wolfem, zamiast zagrodzic im droge na ture to poswiecilem Lone Wolfa i dalem kilka cali Crusherom. Nastepna tura rozstrzygnela gre. Crushery wbily mi sie na raz w Hunterow z Priestem i kawalerie. Moje ataki jako ze byly pierwsze to mialy szanse mnie uratowac, wygladalo to calkiem niezle, bo zredukowalem mocno Crushery, dostalem kilka ran i na koncu bil Fist, gdyby wbil jedna rane to zakonczyloby sie to remisem i najprawdopodobniej zwyciestwem w kolejnej rundzie combatu, ale niestety nie wbil i muzyk Crusherow przesadzil o tym, ze pelna kawaleria bez ran zwiala mi za stol. Na dodatek Dred utknal mi na jednym Screemerze i bil sie z nim przez 3 tury (czyli 5-6 tur combatu). Pozostale 2 Crushery zjadly mi 2 squady Long Fangow, Fiendy zaangazowaly mi 2 squady Hunterow. Drugi squad Crusherow udalo mi sie mocno przetrzebic, wyszla mi paszcza, ktora zdjela 3ech. W ostatnich 2 rundach uwolniony Dred zabil pozostale Crushery pustoszace moje tyly i odstrzelil ostatniego na jednej ranie z drugiego squadu, dzieki czemu uratowalem 3 punkty. Ogolnie wesola bitwa w milej atmosferze, z epickimi momentami - pojedynczy Screemer utrzymujacy sie w combacie z Dredem, z wynikiem jakiego sie spodziewalem po tej misji.
Wynik 3-17

5) bitwa Trej - LatD - GUO, Greater, 3 Championow, 2x Traitorzy piesi z ikona, Traitorzy w Chimerze z Ikona, Possessed Marines z Ikona w Rhino, 2x Sentinel z Lascannonem, Leman z Battlecannonem, Leman z Autocannonami, Gryfon, 10 Seekers, 10 Demonetek, 10 Bloodletterow i 3 Bloodcrushery

Wlasciwie mozna powiedziec, ze poznalem jak grac LatD i juz wiem jak sie przed nimi bronic, ale kosztowalo mnie to spadek z 6tego miejsca przed ta bitwa na 11te ;) Zaczelo sie niewinnie, byly znaczniki wygralem rzut, oddalem zaczynanie, podjechaly dwa pojazdy, wbilem im kilka lub kilkanascie penetracji, ale ich dymy zadzialaly skutecznie - tylko zimmobilizowalem Chimere. Potem wyszly demony i juz tylko zostalo mi ratowanie wyniku. W kazdym razie kolejna sympatyczna bitwa, pomimo ze decydowala o miejscu w topie, to brak jakiegokolwiek spiecia i super przyjemna gra. Wynik 5-15, bo w pore pobieglem Long Fangami przez pol stolu zeby zablokowac jeden znacznik i Crusherom zabraklo mniej niz pol cala, zeby dopasc Hunterow ktorzy zajeli jeden znacznik.

Zapomnialem na poczatku ze mam aparat no i czasu nie bylo na robienie zdjec ogolnych, ale kilka pstrykniec z bitew 2,3 i 5 oraz sasiednich stolow:
http://picasaweb.google.com/112880864321666504607/Halo_Stars_2010
A ninja knows no fear.

Offline metalfan

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #241 dnia: Październik 26, 2010, 02:35:44 pm »
Jakieś istotne wady w tej rozpisce widzisz? Próbowałem kiedyś czymś podobnym (bez Dreadnoughta, kawalerii i Razorów). Strzela się tym fajnie i zaczynam się poważnie zastanawiać czy kawaleria + Lord z fistem/młotkiem (i sagą Majesty) nie będą dużo lepsze niż Lord w stadzie wilków. Główna zaleta to dzielenie ran - ostatnio mam pecha i mój Lord do wroga nawet nie dochodzi - poleci jakieś morze pestek i jedynki wychodzą jak grzyby po deszczu :wink:

Do Razorów wrzuciłbym sztandary, do poda termosa z c-meltą i chainfistem, dał scoutów z meltą albo drugiego lone wolfa i mogło by to być całkiem fajne.
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2010, 03:11:35 pm wysłana przez metalfan »
SW / GK / BA

Offline gilthanas

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #242 dnia: Październik 26, 2010, 03:20:57 pm »
Do Razorów wrzuciłbym sztandary - sa, tylko zapomnialem o nich napisac
do poda termosa z c-meltą i chainfistem - podnosisz koszt oddzialu samobojczego
dał scoutów z meltą - dred sprawdzil mi sie w tej rozpisce swietnie, raz tylko nie potrailem go prawidlowo wykorzystac
albo drugiego lone wolfa - j.w.

Wady: malo mobilne strzelanie - fangi to duzy firepower, ale przeciwnik moze sie przed nim stosunkowo latwo schowac (n. w bitwie z Mariosem) albo jak zaczyna to ich troche przetrzebic.
Lord w kawalerii to 2x drozszy squad, kupa rzeczy musialaby wyleciec z tej rozpiski.
A ninja knows no fear.

Offline sokles

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #243 dnia: Październik 27, 2010, 01:57:12 pm »
Wołek wyskakuj z kasy, już pora :badgrin:

Offline mlodyrs

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #244 dnia: Październik 27, 2010, 02:00:43 pm »
Wołek wyskakuj z kasy, już pora :badgrin:
Jesteś gorszy od urzędu skarbowego ;-)

Offline Eman

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #245 dnia: Październik 27, 2010, 02:18:19 pm »
Heyka !!!
I jeszcze ode mnie pare groszy - Panowie, widac duzy progress w organizacji i to taki na poziomie calkiem zadowalajacym  :biggrin:
Co sie mnie podobalo:
- dobrze i w miare sensownie zastawione stoly - mozna bylo i pomanewrowac i sie pochowac i troche postrzelac - slowem, tak jak powinno byc;
- sensowna ilosc sedziow;
- sprawne sedziowanie, co pewnie ma zwiazek z plusem wyzej :wink:
- Red Bull - pro sprawa, jak sie ma do przejechania te pi-razy-oko 900km po turnieju;
- duza ilosc graczy miejscowych (mi sie co prawda nie udalo zagrac z nikim nowym, ale za to dwie stare sledziowe znajomosci odswiezylem);
- wiaderko gadzetow dla ponad polowy uczestnikow turnieju;

Jesli chodzi o minusy, to znajduje tylko jeden:
- brak wyswietlania czasu bitwy na glownej sali - mogliscie tam jakis przedluzacz pociagnac i jakowys monitor/wyswietlacz postawic;

Mam tez delikatnie mieszane uczucia co do dawania zywej kasiory w ramach nagrod - nie wiem, czy nie podpadamy wtedy juz pod jakies tajemne paragrafy o grach hazardowych, czy cos w ten desen. Na moje oko lepiej bylo za to dac jakies bony/kupic fajny 40kowy album etc. itd. Ale to taki detal tak po prawdzie.

Wieeeeelkie dzieki of course dla Wisielca, za to, ze nas ugoscil na dwie nocki - imprezki jak zwykle z reszta byly meeeeega-pro, a w szczegolnosci strapon-party  :lol: :lol: :lol:   Ze smiechu poplakalem sie pare razy i brzuch mnie tak bolal, ze glowa mala :wink:
Specialne podziekowania dla Marcina, ktory pomogl mi w sobote rano znalezc techpriesta, ktory uzdrowil ducha maszyny mojego Venerable Rhinosa (swoja droga, wyrzucenie na autostrade plastikowej butelki, to pomysl warty powaznego kopa z polobrotu  :sad: ).
Szacuneczek dla ekipy podroznej, dzieki ktorej przejechanie takiej odleglosci nie bylo specialnie nuzace.
Oraz of course dla wszystkich, z ktorymi gralem i imprezowalem  :cool:

Specialne podziekowania dla kosci:
- Emeryta (za - jak to zwykle - rzucanie piiiizdyliona wynikow > 4+ gdy sa niezbedne);
- Vladda (za 6tki wtedy, kiedy o nie Vladd poprosi);
- moich osobistych prywatnych - a mialem ich dwa komplety he he - za gwalt w dwoch bitwach, szarza DC na Crushery i save'y na Assaultowcach - bezcenne  :lol: :lol: :lol: ;
Ale taki lajf, ze sie tak wyraze  :cool:

Bawilem sie doskonale, 5 bitew kompletnie bez spiny.
I tak BTW - taka chyba byla atmosfera turnieju (w sensie - baaardzo lajtowa) - bo nie zauwazylem w ogole zadnej spiny, na ktorymkolwiek stole  :biggrin:
Jak bede mial mozliwosc, to postaram sie odwiedzic Sledziowo za rok.
Cze !!!
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2010, 02:43:34 pm wysłana przez Eman »
Strzelanie jest dla ciot. Psychotroke granaty są dla zboków. Liczba Fistów musi być wielokrotnością liczby Rhinosów, tako rzecze święta księga.

Offline Wołek

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #246 dnia: Październik 27, 2010, 05:23:01 pm »
Wołek wyskakuj z kasy, już pora :badgrin:
Po dzięsiątym kanapa ;D
Nie chodzi o siłę twoich ciosów.Chodzi o siłę przyjętego ciosu i zdolność do brnięcia dalej.
Ile możesz przyjąć na siebie i wciąż iść przed siebie.Tak zostaje się Zwycięzcą.-Rocky Balboa


Liczy się tylko sfora.

Offline MiSiU

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #247 dnia: Październik 31, 2010, 01:49:26 pm »
Dla wszystkich zainteresowanych - ranking już liczy punkty po nowemu (czyli max. 2 Mastery).

Offline trej

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #248 dnia: Listopad 01, 2010, 01:43:20 pm »
z24cala debiutuje z podcastem czyli relacja z Szczecina w formie audio
link

Offline Mistrz wałków :)

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #249 dnia: Listopad 01, 2010, 05:19:21 pm »
Jesteście zdrowo poj.... I za to was KOCHAM!! :D
Kamil. (miszczu)

Offline typhus1

Odp: 23-24 Październik Halo Stars 2k10 Szczecin
« Odpowiedź #250 dnia: Listopad 01, 2010, 06:16:32 pm »
Bardzo fajna relacja! Miło stracone 48 minut :D .