trawa

Autor Wątek: Komercjalizacja  (Przeczytany 12540 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dzwonsson

Komercjalizacja
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 16, 2008, 09:00:04 am »
A mi sie jednak wydaje, ze ruch odwtarzania historii (na przyklad sredniowiecznej) powstal wlasnie z mysla o dobrej zabawie. Ja na imprezy nie jezdze dla zarobku, jako mlody czlowiek wiele wpompowalem w ruch historyczny i jeszcze nic nie wyciagnalem, jezeli zdarzaly sie zwroty to cieszylem sie, ze tego dnia nie odnotowalem strat. Jestem zorganiozowany w ruchu wczesnosredniowiecznym, jednak nie poczuwam sie do rekonstrukcji zycia z tej epoki w 100%, gdyz cywilizacja jest tak wszechobecna, iz mozliwosc zorganizowania imprezy obsadzonej w realiach X czy XI wieku jest poza zasiegiem. Nawet jezeli ktos znajdzie sobie swoj lasek, zorganizuje zlocik, gdzie nie bedzie komorek, telewizji, radia, alumniowych puszek z piwem itp; itd; to i tak predzej czy pozniej przeleci po niebie samolot czy smiglowiec, ktory cala atmosfere zniweczy. Ruch zaszedl w komercje, prawda, jednak imprez niewielkich z malym udzialem publicznosci jest od groma, wystarczy wiedziec gdzie szukac, a i zawsze mozesz maly zlot zorganizowac. Ja wlasnie tak robie, Wolin czy Hastings mnie nie pasjonuja, wole pojechac na niewielka impreze w malej miescince... I sie dobrze bawic.

 

anything