ale to nie zmienia faktu ze kopiowanie bardziej utrudnia niz pomaga.
ja nikogo nie wyklinam, nie wiem skad to sie ci wzielo. a to i tak nie sa moi mistrzowie.
m
wiem ,że nie wyklinasz,ale jednak się uwziąłeś na to kopiowanie...A ja po prostu uważam,że kopiowanie to nieodłączny element nauki rysowania komiksów na pewnym jej etapie.Powiem więcej-uważam go za naturalny i jak najbardziej normalny(jak w większości sztuk,rzemiosł)etap-chodzi o to ,że to właśnie od kontaktu i podziwu dla mistrza zaczyna się u rysownika chęć zrobienia czegoś podobnego,równie pięknego.Gdyby nie chciał rysować tak samo ,albo lepiej niż jego mistrz,co by go motywowało do dalszego rozwoju?Oryginalność,pruby znalezienia własnej drogi twórczej, przychodzą dużo później,raczej w dorosłym już życiu, niż w dzieciństwie.A fascynacja ulubionym komiksem to wcześniejsza sprawa i nie warto komuś odradzać chęci tworzenia ,choćby przez kopiowanie właśnie.Wielu się szybko zraża,kiedy prubuje narysować postać ludzką i im to nie idzie .Naturalne jest ,ze próbują wtedy podpatrzeć swojego mistrza,zamiast wydawać od razu fortunę na sztalugi,kursy rysunku u artystów ,zatrudnianie modela,czy wyjazdy w plener.Oczywiście -jeżeli ktoś ma powiedzmy 20 parę lat i pozostaje na etapie kopiowania to krzyżyk mu na drogę.Ale dzieciaki kopiowały i zawsze będą kopiowały,bo tylko w taki sposób na razie umieją wyrażać ogień ,który w nich płonie z podziwu dla ukochanej sztuki.I dobrze.
Ja rozumiem,że styl,który Ty promujesz jest bardzo osobisty i oryginalny-niepowarzalny.Mało ma jednak wspólnego z realizmem,w którym każdy poczatkujący rysownik musi sie sprawdzić,jeżeli chce rysować poprawnie. Ten etap masz już za sobą, i łatwo ci mówić-nie kopiujcie-to mogiła.Żeby rysować takie postaci trzeba chyba jednak było kiedyś porysować postaci realistyczne,no nie?Trzeba było też poznać hoćby podstawy prespektywy,prawda,podstawy wiedzy o kolorach?Tego wszystkiego można się szybko i bezproblemowo dowiedzieć od rysowników realistycznych.To taka sama nauka dla młodego komiksiarza,jak dla impresjonistów ten Luwr.
A może sie myle?Może od dziecka rysowałeś takie odjechane twarze i takie uproszczone formy i tak ci zostało?
Nie chce mi sie wierzyć ,że nigdy nie skopiowałeś w dzieciństwie żadnego rysunku...