Autor Wątek: "Lincoln"  (Przeczytany 37158 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline blackwaterpark

Odp: "Lincoln"
« Odpowiedź #75 dnia: Październik 26, 2016, 06:01:04 pm »
Mam się wypisać w ramach pokuty?

Po co? I tak byś powrócił. ;) :D Wszyscy wracają.
Szkoda, że tom pierwszy zniknął z księgarni - początek ma spory wpływ na dalszy przebieg historii.

PS. Zdradźcie tajemnicę: czy to jakiś odłam Timof'a wydał tę serię? Trochę ponarzekać można nad ceną wydania (może papier zbyt szlachetnego gatunku, może wystarczyłby jakiś o niższej gramaturze?). Ale ktoś, kto lubi dobry humor i lubi być zaskakiwany, nie pożałuje zakupu.

Offline Archelon

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 221
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mane, tekel, fares
Odp: "Lincoln"
« Odpowiedź #76 dnia: Październik 26, 2016, 06:36:25 pm »
PS. Zdradźcie tajemnicę: czy to jakiś odłam Timof'a wydał tę serię? Trochę ponarzekać można nad ceną wydania (może papier zbyt szlachetnego gatunku, może wystarczyłby jakiś o niższej gramaturze?). Ale ktoś, kto lubi dobry humor i lubi być zaskakiwany, nie pożałuje zakupu.


http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30281.msg1033646.html#msg1033646



"Seria jest bardzo fajna. Ten kto nie kupi jest nędznym sclavusem. Albo innym Bazyliszkiem."

Offline gobender

Odp: "Lincoln"
« Odpowiedź #77 dnia: Listopad 01, 2016, 10:34:31 am »
OK, nie powtarzając się zbytnio za postami z poczatku wątku jest nieźle, ale Gus to to nie jest. Ale nie o tym. Czy tylko w pierwszym tomie jest coś nie tak z czerniami czy w kolejnych też? Te prześwitujące czasem wybrania i zupełnie nienasycona czeń wygląda jakby nie była overptintem robiona i całość wyglada blado i biednie. Nie podejrzewam by przy takiej palecie był to celowy zabieg artystyczny. Ktoś coś?

Offline gobender

Odp: "Lincoln"
« Odpowiedź #78 dnia: Marzec 27, 2017, 09:14:05 am »
W przeciwieństwie do niektórych, jak dla mnie 3 tom to własnie nieporozumienie. Z zabawnej historyjki zrobiła się tego przegadana i nudna przygodówka, w której, jak na ironię, prawie nie ma głównych bohaterów bohatera.

 

anything