ps. mam pewne odczucie, że mangowy rysunek jest taki sam wszędzie, na jedno kopyto, ale....
Nie moge sie z tym zgodzic - w kilku mangach kreska jest dosc uproszczona (np. Kenshin) co zupelnie nie przeszkadza w czytaniu, ale Hiroaki Samura (Miecz Niesmiertelnego) robi takie rysunki, ze przez pierwsze tomy kupowalem te mange, tylko zeby na nie popatrzec, bo w ogole nie rozumialem co sie tam dzieje.
Hiroki Endo (Eden, Tanpenshu) swietnie laczy techniczne detale z idealnym oddaniem ludzkich sylwetek (Tanpenshu wytropilem, bo mi sie okladka spodobala, nawet zanim zauwazylem kto jest autorem). Podobnie mialem z jakas okladka niewydanego w Polsce Miecza Niesmiertelnego Samury.
Styl Takeshi Obaty (Hikaru no go, Death Note) jest dosc prosty na pierwszy rzut oka, ale tak szczegolowy i wewnetrznie spojny, ze po chwili az przyjemnie sie patrzy na te rysunki.
Katsuhiro Otomo (Akira, Domu) jest mistrzem w ukazywaniu destrukcji. Jego sceny postapokaliptycznego Tokio sa legendarne, a wyscigi motocyklowe i sceny akcji maja super dynamike.
Style Jiro Taniguchiego jest spokojniejszy, bardziej refleksyjny, ale tez pelen szczegolow i zmierzajacy do perfekcyjnie czytej kreski.
A Takehiko Inoue (Vagabon, Real) ma style bardzo roznorody, gdy trzeba czytelny i pelen szczegolow a czasem brudny, ciemny i ekspresyjny.
To tak, zeby podac kilka przykladow. Tworcy mangi maja bardzo szeroka game stylow a siegnalem tylko po kilku ulubionych.