trawa

Autor Wątek: Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?  (Przeczytany 66354 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szczur

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #165 dnia: Kwiecień 25, 2005, 10:28:26 pm »
Cytat: "SirAlexander"
no, jeśli chodzi o przełamanie to się nie zgodzę. Już w czasach pierwszej wojny światowej umiano sobie radzić z głebokimi pozycjami obronnymi. [...]
Armia brytyjska też miała swoją taktykę - robili to za pomocą czołgów. Zwłaszcza na początku była to bardzo skuteczna taktyka.


Tylko warto zauważyć, że obie te metody oferowały co najwyżej przełamanie na poziomie taktycznym, nigdy zaś na potrzebnym poziomie strategicznym. I w efekcie okazały się bezużyteczne na dłuższą metę.
Brakowało po prostu wysoce mobilnych i odpornych na ostrzał jednostek piechoty - kawaleria nie dawała już rady, a piechoty zmechanizowanej jeszcze nie było. I o przełamaniu nie było co mówić.

Cytat: "SirAlexander"
Po prostu Niemcy jako jedyni zdecydowali się z tej taktyki skorzystać, ale nie była ona dla nikogo tajemnicą.


Nieprawda. ZSRR zastosowało tą taktykę podczas Wojny Zimowej. Z miernym efektem, ale wyszły wszystkie jej wady. Niemcy nie potrafili jednak tego zauważyć. Ani nikt inny poza sowietami i Finami.

Cytat: "SirAlexander"
linia Maginota. Nie tylko ją obeszli północą, ale oprócz tego przełamali ją na głównym odcinku. Mit o niezwyciężalności Linii M jest tylko mitem.


Niedokładnie. Niemcy nie przełamali jej na głównym odcinku do końca wojny. Przebito się tylko w miejscu, gdzie wojska francuskie opuściły fortyfikacje. W pozostałych śladowe garnizowy wystarczyły do zatrzymania na długo całych niemieckich batalionów aż do kapitulacji.

Cytat: "Kronos[CS
"]Tego nie wiedziałem byłem przekonany (moi nauczyciele od historii tak mawiali) że Niemcy nigdy by się nie odważyli przbić lini M a nawet jeśli to i tak była to sieć tak skonstuowana że nawet wtedy nie dali by rady.


Odważyli się. I byli w stanie przełamać. Ale w większości przypadków nie potrafili.

Cytat: "Nocturno_Culto"
EbenEamel - jeden skok i po sprawie ... belgowie nawet nie wiedzieli z czym mają doczynienia.


Warto zauważyć, że to nie była przygotowana obrona. Oddziały belgijskie nie spodziewały się ataku i w ogóle nie były przygotowane. Zresztą ich fortyfikacje również.
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline Shinedredd

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #166 dnia: Kwiecień 26, 2005, 08:27:37 am »
W zasadzie wszystko co chciałem napisać powiedział już Szczur.
 :D

Cytat: "SirAlexander"
Blitz zawiódł - zgoda. Ale z założenia była to szybka wojna, mająca zakończyć się szybko i błyskotliwie. Blitz miał na celu wytrącenie broni z ręki przeciwnika - przełamanie linii lub ich ominięcie i rajd na stolicę wroga. Do tego byl stworzony. Nie sprawdził się w ZSRR. Wystarczy spojrzeć na mapę - jaki to przestwór terenu. A jeśli każdy kilometr trzeba zdobywać w pocie czoła, to blit prędzej czy później grzęźnie...

Właśnie dlatego piszę, że blitzkrieg był teorią ułomną. Oprócz ataku z zaskoczenia nie dawał alternatywy.
Niemieccy generałowei nie potrafili dostrzec tych wad, a wystarczy zerknąć na Fall Barbarossa, żeby stwierdzić, że mimo to planowali blitzkrieg w ZSRR. I po tym wszystkim jeszcze nazywa się Guderiana, Mansteina, Paulusa i resztę geniuszami.... :D
Zaś w II światowej jedyną armią która potrafiła przełamać głęboko urzutowaną obronę była oczywiście Krasna Armia.   :D Tam jeszcze przed wojną pracowano nad teorią przełamania i przećwiczono to na poligonach oraz w konfliktach lokalnych (Finlandia, Mongolia).

I tylko w jednym się ze Szczurem nie zgodzę - że w Finlandii efekt był mierny. Od strony politycznej była to dla komuchów katastrofa, ale Armia Czerwona stanęła na wysokości zadania. Militarnie było to zwycięstwo, które można zapisać złotymi zgłoskami.
Nigdy dotąd nikt nie prowadził ofensywy przy minus 30 - 35C (w nocy jeszcze gorzej) w takim terenie i naprzeciwko takich fortyfikacji. Linia Mannerheima została przełamana bez przygotowań w 3 miesiące, chociaż wszyscy teoretycy uważali ją za niemożliwą do przełamania.
A cena? Dla rządzących Rosją była jak zwykle nieistotna.
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline SirAlexander

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #167 dnia: Kwiecień 26, 2005, 10:23:39 am »
hmm... wybaczcie, ale nie zgodzę się. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale Wojna Zimowa to była wojna w pewnej mierze pozycyjna. Linia Mannerheima bardzo długo powstrzymywała atak sowiecki i uniemożliwiła wojnę manewrową. Nie zgodzę się, że przełamano ją bez przygotowań. Dopiero ciężkie bombardowania lotnicze i artyleryjskie, połączone z nawałą wojsk pancernych umożliwiły przełamanie. Z tym, że należy pamiętać jeszcze o warunkach Wojny Zimowej. Przede wszystkim o mrozie, który przerastał ten z jakim w większości przypadków mieli do czynienia Niemcy. Oczywiście Sowieci byli lepiej do niego przygotowani, ale to i tak utrudniało im działania.

Kiedyś widziałem zestawienia strat Finów i Sowietów. Ci pierwsi ponieśli miażdżące straty dopiero po utracie Linii, wcześniej przez cały czas ponosili jedynie niewielkie straty. Odwrotnie Rosjanie - pierwsze uderzenia skąpali we własnej krwi.

A wracając do Blitzu. Łatwo pisać że jest teorią ułomną, ale trudniej wymyślić alternatywę. A alternatywą dla Niemiec nie był rozwój wojny strategicznej. Niemcy nie byli w stanie jednocześnie utrzymywać armii pancernych i flot wielkich bombowców strategicznych jak Amerykanie. W przeciwieństwie do Anglii (a tym samym USA) nie mogli też pozwolić sobie na długi okres wojny przygotowawczej, tj. nękania zaplecza przez rok czy dwa przed właściwym uderzeniem - mieli odsłonięte granice a przeciwnicy przeważali liczebnie i sprzętowo. Jedyne niemieckie przewagi to przeszkolenie żołnierzy i taktyka. A Blitz oferował świetne możliwości wykorzystania obu...
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline Shinedredd

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #168 dnia: Kwiecień 26, 2005, 11:30:29 am »
Cytat: "SirAlexander"
hmm... wybaczcie, ale nie zgodzę się. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale Wojna Zimowa to była wojna w pewnej mierze pozycyjna. Linia Mannerheima bardzo długo powstrzymywała atak sowiecki i uniemożliwiła wojnę manewrową. Nie zgodzę się, że przełamano ją bez przygotowań. Dopiero ciężkie bombardowania lotnicze i artyleryjskie, połączone z nawałą wojsk pancernych umożliwiły przełamanie. Z tym, że należy pamiętać jeszcze o warunkach Wojny Zimowej. Przede wszystkim o mrozie, który przerastał ten z jakim w większości przypadków mieli do czynienia Niemcy. Oczywiście Sowieci byli lepiej do niego przygotowani, ale to i tak utrudniało im działania.


Z grubsza wyglądało to tak: jest październik, może listopad 1939. Na Kremlu panują bojowe nastroje. W sierpniu Armia Czerwona wtłukła Japończykom nad Chałchyn-Goł, potem zajęcie Polski. Czym niby może nam podskoczyć jakaś Finlandia?? Postanowiono wkroczyć i tyle. Powołano rewolucyjny rząd Finlandii i posłano wojsko, żeby wkroczyło.
A Finowie przywitali Rosjan salwami.
Po pierwszych porażkach Armia Czerwona otrzeźwiała i zrobiono wszystko tak jak należy. Ściągnięto artylerię i tak dalej. To była szczepionka na zadufanie.
Kiedy piszę "bez przygotowań" to mam na myśli to, że Rosjanie nie spodziewali się oporu. Myśleli że po prostu wkroczą i cześć. Żadnych wieolmiesięcznych przygotowań nie było, bo Rosjanie nie spodziewali się walki.

Cytat: "SirAlexander"
A wracając do Blitzu. Łatwo pisać że jest teorią ułomną, ale trudniej wymyślić alternatywę. A alternatywą dla Niemiec nie był rozwój wojny strategicznej. Niemcy nie byli w stanie jednocześnie utrzymywać armii pancernych i flot wielkich bombowców strategicznych jak Amerykanie. W przeciwieństwie do Anglii (a tym samym USA) nie mogli też pozwolić sobie na długi okres wojny przygotowawczej, tj. nękania zaplecza przez rok czy dwa przed właściwym uderzeniem - mieli odsłonięte granice a przeciwnicy przeważali liczebnie i sprzętowo.

Jesteśmy na progu odkrycia. Niemcy nie były gotowe do wojny długotrwałej (ani w ogóle jakiejkolwiek). A czy mogli się spodziewać, że wygrają z Zachodem w pół roku?
Mając za plecami Stalina, który rozmawia tylko z silnymi?
Mając za potencjalnego przeciwnika USA, z praktycznie nieograniczonym potencjałem?
Blitzkrieg przeciwko takim przeciwnikom nie jest możliwy - tu się chyba zgadzamy. Dlatego teorię tą uważam za ułomną.
Alternatywą dla Niemiec było niewszczynanie wojny, żadne żywotne interesy ich do tego nie zmuszały.
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline SirAlexander

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #169 dnia: Kwiecień 26, 2005, 12:52:44 pm »
Cytat: "Shinedredd"


Po pierwszych porażkach Armia Czerwona otrzeźwiała i zrobiono wszystko tak jak należy. Ściągnięto artylerię i tak dalej. To była szczepionka na zadufanie.
Kiedy piszę "bez przygotowań" to mam na myśli to, że Rosjanie nie spodziewali się oporu. Myśleli że po prostu wkroczą i cześć. Żadnych wieolmiesięcznych przygotowań nie było, bo Rosjanie nie spodziewali się walki.


no tak, w ten sposób to faktycznie można mówić o nieprzygotowaniu. Trochę mocno przecenili swoje siły czy może raczej niedocenili zacięcia Finów... Jak by nie było, dość długi opór Finlandii (długi jak na jej siły) stał się swoistym symbolem, że Ruskie nie takie potężne... Hitler też pewnie doszedł do tego wniosku. Pomyślał sobie, że oprócz zacięcia żołnierzy, dorzuci jeszcze ich sporą liczebność oraz rewelacyjny sprzęt i taktykę. No i Moskwa sama wpada w ręce ;-)

Cytat: "Shinedredd"

Jesteśmy na progu odkrycia. Niemcy nie były gotowe do wojny długotrwałej (ani w ogóle jakiejkolwiek). A czy mogli się spodziewać, że wygrają z Zachodem w pół roku?
Mając za plecami Stalina, który rozmawia tylko z silnymi?
Mając za potencjalnego przeciwnika USA, z praktycznie nieograniczonym potencjałem?
Blitzkrieg przeciwko takim przeciwnikom nie jest możliwy - tu się chyba zgadzamy. Dlatego teorię tą uważam za ułomną.
Alternatywą dla Niemiec było niewszczynanie wojny, żadne żywotne interesy ich do tego nie zmuszały.


hmm... gdyby babcia miała wąsy to by je musiała golić... wiesz, niewypowiadanie wojny było istotnie jakimś rozwiązaniem, ale nie w tamtym układzie. To troche jak w tym dowicpie, że w górach jest ładnie, ale gdyby zabrać stamtąd te szczyty, hale, owce, lasy, juhasów i czyste powietrze to wcale nie byłyby jakieś wyjątkowe. Wojna wybuchła bo do tego musiała doprowadzić uwczesna polityka mocarstw. A Hitler był tym, który chciał zacząć kroić tort.
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline Shinedredd

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #170 dnia: Kwiecień 26, 2005, 01:10:17 pm »
Cytat: "SirAlexander"
hmm... gdyby babcia miała wąsy to by je musiała golić... wiesz, niewypowiadanie wojny było istotnie jakimś rozwiązaniem, ale nie w tamtym układzie. To troche jak w tym dowicpie, że w górach jest ładnie, ale gdyby zabrać stamtąd te szczyty, hale, owce, lasy, juhasów i czyste powietrze to wcale nie byłyby jakieś wyjątkowe. Wojna wybuchła bo do tego musiała doprowadzić uwczesna polityka mocarstw. A Hitler był tym, który chciał zacząć kroić tort.

Z punktu widzenia Niemiec wojny nie musiało być. Naprawdę nic ich nie zmuszało - poza ambicjami Hitlera.
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline SirAlexander

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #171 dnia: Kwiecień 26, 2005, 01:49:00 pm »
Cytat: "Shinedredd"

Z punktu widzenia Niemiec wojny nie musiało być. Naprawdę nic ich nie zmuszało - poza ambicjami Hitlera.


no tak, ale przypadkiem Hitler był przywódcą Niemiec ;-). Ale gdyby Hitler był jedynym Niemcem który chce wojny, to by do niej nie doszło.
- Hitler uzdrowił gospodarczo Niemcy poprzez zbrojenia i tworzenie infrastruktury (autostrady, koleje itd). Aby inwestycja ta się opłaciła - trzeba było to przełożyć na zdobycze wojenne.
- parł do niej przemysł, a przynajmniej parł na masowe zbrojenie. Nie ma jednak czegoś takiego jak zbrojenia bez wojny (no, może z wyj. zimnej wojny, ale tam w grę wchodzily inne czynniki). Po prostu to jest jak kredyt. Łatwo wydać te pieniędze, ale jak za parę lat niczego z nich nie ma to krach.

pomijam tutaj elementy zewnętrzne, takie jak polityka Francji, Wielkiej Brytanii czy USA. No i jeszcze ZSRR się szykowało do wojny.
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline Shinedredd

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #172 dnia: Kwiecień 26, 2005, 02:20:54 pm »
Cytat: "SirAlexander"
no tak, ale przypadkiem Hitler był przywódcą Niemiec ;-). Ale gdyby Hitler był jedynym Niemcem który chce wojny, to by do niej nie doszło..

Toteż nie twierdzę, że Niemcy jej nie chcieli, ale jedynie że nic ich nie zmuszało.

Cytat: "SirAlexander"
- Hitler uzdrowił gospodarczo Niemcy poprzez zbrojenia i tworzenie infrastruktury (autostrady, koleje itd). Aby inwestycja ta się opłaciła - trzeba było to przełożyć na zdobycze wojenne.
- parł do niej przemysł, a przynajmniej parł na masowe zbrojenie. Nie ma jednak czegoś takiego jak zbrojenia bez wojny (no, może z wyj. zimnej wojny, ale tam w grę wchodzily inne czynniki). Po prostu to jest jak kredyt. Łatwo wydać te pieniędze, ale jak za parę lat niczego z nich nie ma to krach.

To wszystko jest prawda, ale spójrz w ten sposób:
Zauważ, że Niemcy zajęły Czeschosłowację i Austrię. Zagospodarowanie tych terenów i włączenie ich do  Rzeszy były potężnymi przedsięwzięciami. Już to zaspokoiłoby wiele apetytów.

Poza tym, co to znaczy krach? Niemcy zaczynając wojnę mieli ok. 3000 czołgów, trochę więcej samolotów. Podobne ilości sprzętu były we Francji i nikt nie twierdził, że Francja zbroi się na potęgę.
Jeśli chodzi o flotę to już zupełnie nie mozna porównać wysiłku przemysłowego Anglii i Niemiec.
Nie można powiedzieć że w Niemczech była "nadprodukcja" uzbrojenia, która doprowadziła do upadku ZSRR. Gospodarka Francji albo Anglii były porównywalne do Niemiec a przecież tam nikt nie ostrzegał przed kryzysem wywołanym zbrojeniami, pomimo podobnej ilości wyprodukowanego uzbrojenia.
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline SirAlexander

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #173 dnia: Kwiecień 26, 2005, 02:28:56 pm »
może wyraziłem się nieprecyzyjnie. Chodziło mi nie tylko o produkcję czołgów czy dział, ale raczej o ogólne przestawianie społeczeństwa na tory wojenne. Tworzenie organiacji typu SA czy SS, które przecież żreć musiały a wiele pożytku z nich nie było. Szkolenie wojsk. Tworzenie różnych organizacji pomocniczych itd itp.

faktycznie - do wojny nikt ich nie zmuszał. No, chyba że żydzi ;-) Czytając Mein Kampf można dojść do wniosku, że Niemcy się po prostu broniły przed Polskim imperializmem, żydowskim sabotażystom itd No, ale to już inna bajka ze wskazaniem na słowo bajka ;-)
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline Shinedredd

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #174 dnia: Kwiecień 27, 2005, 10:07:27 am »
Cytat: "SirAlexander"
faktycznie - do wojny nikt ich nie zmuszał. No, chyba że żydzi ;-) Czytając Mein Kampf można dojść do wniosku, że Niemcy się po prostu broniły przed Polskim imperializmem, żydowskim sabotażystom itd No, ale to już inna bajka ze wskazaniem na słowo bajka ;-)

Hmm, o Żydach w Mein Kampf czytałem, o rewizji traktatu wersalskiego rówież. Ale imiennie Polaków jakoś nie zarejestrowałem. Podobnie tego całego "lebensraum" i Drang nach Osten.
 :)
Pewnie dlatego druk jest zakazany w Polsce - bo słabo się zgadza z oficjalnie wyznawaną historią.  :)  :)
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline Szczur

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #175 dnia: Kwiecień 27, 2005, 12:20:52 pm »
Sprostujemy parę rzeczy.

Cytat: "SirAlexander"
hmm... wybaczcie, ale nie zgodzę się. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale Wojna Zimowa to była wojna w pewnej mierze pozycyjna. Linia Mannerheima bardzo długo powstrzymywała atak sowiecki i uniemożliwiła wojnę manewrową.


Wojna Zimowa była w zdecydowanej mierze wojną manewrową. I wyraźnie pokazywała, jak dobrze wyszkolony (choć niekoniecznie przygotowany) przeciwnik nie stosujący taktyk sprzed 20 lat radzi sobie z blitzkriegiem.
A Linia Mannerheima to mit.

Cytat: "SirAlexander"
Nie zgodzę się, że przełamano ją bez przygotowań. Dopiero ciężkie bombardowania lotnicze i artyleryjskie, połączone z nawałą wojsk pancernych umożliwiły przełamanie.


Nie przełamano jej bez przygotowań. Bez przygotowań nawet do niej nie dotarto. Co do 'ciężkie bombardowania lotnicze i artyleryjskie, połączone z nawałą wojsk pancernych' to potraktuje to jako dobry dowcip.
Stosowanie właśnie takiej taktyki zakończyło się niemożliwością przełamania w związku z taktyką manewrową oraz nieliniowym typem umocnień.
Dopiero gruntowne przereformowanie RChAC, stworzenie specjalnych grup uderzeniowych, wyszkolenie ich i uzbrojenie w specjalistyczny sprzęt pozwoliło się przebić. Oraz rajd przez zamarźnięty Bałtyk i braki amunicyjne u przeciwnika.

Cytat: "SirAlexander"
Z tym, że należy pamiętać jeszcze o warunkach Wojny Zimowej. Przede wszystkim o mrozie, który przerastał ten z jakim w większości przypadków mieli do czynienia Niemcy. Oczywiście Sowieci byli lepiej do niego przygotowani, ale to i tak utrudniało im działania.


Ależ oczywiście. Choć należy pamiętać, że walczyli przeciwko armii bez łączności, amunicji artyleryjskiej (przeciętna fińska bateria była w stanie oddać 3-4 strzały dziennie), broni ppanc (brak rusznic ppanc, 100 działek ppanc (w większości przestarzałych) na początku wojny przeciwko 1500 czołgów), materiałów inżynieryjnych, broni maszynowej a nawet z brakami w zwykłych karabinach.

Cytat: "SirAlexander"
Kiedyś widziałem zestawienia strat Finów i Sowietów. Ci pierwsi ponieśli miażdżące straty dopiero po utracie Linii, wcześniej przez cały czas ponosili jedynie niewielkie straty. Odwrotnie Rosjanie - pierwsze uderzenia skąpali we własnej krwi.


Źle widziałeś. Finowie przez całą Wojnę Zimową nie ponieśli miażdzących strat. A rosjanie ponosili je przez całą wojnę - szczególnie gdy dawali się złapać w motti (które nie miały nic wspólnego z przełamywaniem linii umocnień).
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline 8jakis

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #176 dnia: Październik 11, 2005, 02:06:41 pm »
Niemcy mogłyby wygrac wojne tylko gdyby nie włączyły sie do niej USA.
A Hitler popełnił mnóstwo błedów:
1. rozpoczął wojnę
2. przez antysemityzm pozbył sie kwiatu naukowców, którzy wspomogli aliantów.
3. miał fioła na punkcie broni odwetowej typu V!, V2, zamiast inwestować w broń efektywną: samoloty dalekiego zasiegu, których brakowało mu na Atlantyku, samolot odrzutowy, broń atomowa
4. polityka bezwgledna na terenach podbitych, która owocowała ruchem oporu i wiązała siły na walkę z partyzantką
5. zatrzymanie ofensywy pod Dunkierką
6. w Bitwie o Anglię zarzucenie celów militarnych na rzecz bombardowania miast.
7. Opóźnienie ataku na ZSRR było koniecznościa, atak miał nastapić w końcu kwietnia, ale Jugosławia zwiazała się z aliantami, musiał wyeliminowac Jugosławie przed atakiem na Rosję.
8. Kretynska polityka na terenach podbitych na wschodzie: gdyby ogłosił wolnośc narodom uciskanym przez sowiety i rozwiązanie sowchozów i kołchozów, ZSRR upadłby sam.
9. marnowanie sił i środków na eliminację Żydów.
10. Brak zgody na odwrót spod Stalingradu, co zaowocowało klęską
11. przerzucenie wojsk z frontu wschodniego do Włoch przy bitwie pod Kurskiem
12. Odrzucenie planu Mannsteina wojny manewrowej na rzecz pozycyjnej, której wygrac nie mógł.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

***

  • Gość
Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #177 dnia: Październik 11, 2005, 03:43:50 pm »
Cytat: "8jakis"
1. rozpoczął wojnę

Przy założeniach jakie poczyniono, nie był to według mnie błąd

Cytat: "8jakis"
2. przez antysemityzm pozbył sie kwiatu naukowców, którzy wspomogli aliantów.

Tak, kogo według ciebie brakowało nazistom ? Bo według mnie jedyny naukowiec, który by im się przydał to Einstein.

Cytat: "8jakis"
3. miał fioła na punkcie broni odwetowej typu V1, V2, zamiast inwestować w broń efektywną: samoloty dalekiego zasiegu, których brakowało mu na Atlantyku, samolot odrzutowy, broń atomowa

Mimo wszystko bombardowanie wrogiego miasta bez żadnych strat własnych jest trochę dołujące dla przeciwnika... Produkcja V2 nie była według mnie pomysłem chybionym... Niemcy powinny były skoncentrować się na produkcji U-Boot'ów (na początku wojny).
Co chcesz od samolotów odrzutowych ?! Niemcy jako jedyni w ogóle go wprowadzili do walki. Gdyby wygrano bitwę o Anglię, też nie byłby on wyjątkowo potrzebny...

Cytat: "8jakis"
4. polityka bezwgledna na terenach podbitych, która owocowała ruchem oporu i wiązała siły na walkę z partyzantką.

Ah, ogromne to były siły... Gdyby były one dostępne na froncie, to na pewno wygrano by wojnę ;)

Cytat: "8jakis"
5. zatrzymanie ofensywy pod Dunkierką

Do porażki w wojnie, zbytnio się to nie przyczyniło się to według mnie.
Cytat: "8jakis"
6. w Bitwie o Anglię zarzucenie celów militarnych na rzecz bombardowania miast.

Zgoda. Ale był to prawdopodobnie efekt prowadzenia w tamtym czasie rozmów pokojowych z Anglią.

Cytat: "8jakis"
7. Opóźnienie ataku na ZSRR było koniecznościa

To dlaczego uznałeś to za błąd Hitlera ?

Cytat: "8jakis"
8. Kretynska polityka na terenach podbitych na wschodzie: gdyby ogłosił wolnośc narodom uciskanym przez sowiety i rozwiązanie sowchozów i kołchozów, ZSRR upadłby sam.

Żołnierz niemiecki straciłby część motywacji do walki, nie bałby się pójść do niewoli. Poza tym w jaki sposób wytłumaczono by taką nagłą zmianę polityki ?
Cytat: "8jakis"
9. marnowanie sił i środków na eliminację Żydów.

Jak wielkie były to siły i środki ? Według mnie nieduże, a z pewnością nie mające większego znaczenia...
Cytat: "8jakis"
10. Brak zgody na odwrót spod Stalingradu, co zaowocowało klęską

Ok...
Cytat: "8jakis"
11. przerzucenie wojsk z frontu wschodniego do Włoch przy bitwie pod Kurskiem

Mam rozumieć, że uznajesz to za przyczynę klęski pod Kurskiem ?

Offline SirAlexander

Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #178 dnia: Październik 11, 2005, 03:53:59 pm »
Cytat: "Norsefir"
Cytat: "8jakis"
2. przez antysemityzm pozbył sie kwiatu naukowców, którzy wspomogli aliantów.

Tak, kogo według ciebie brakowało nazistom ? Bo według mnie jedyny naukowiec, który by im się przydał to Einstein.


no, nie tylko przecież Einstein uciekł z Europy. Einstein to raczej postać symboliczna...

Cytat: "norsefir"
Cytat: "8jakis"
3. miał fioła na punkcie broni odwetowej typu V1, V2, zamiast inwestować w broń efektywną: samoloty dalekiego zasiegu, których brakowało mu na Atlantyku, samolot odrzutowy, broń atomowa

Mimo wszystko bombardowanie wrogiego miasta bez żadnych strat własnych jest trochę dołujące dla przeciwnika... Produkcja V2 nie była według mnie pomysłem chybionym... Niemcy powinny były skoncentrować się na produkcji U-Boot'ów (na początku wojny).
Co chcesz od samolotów odrzutowych ?! Niemcy jako jedyni w ogóle go wprowadzili do walki. Gdyby wygrano bitwę o Anglię, też nie byłby on wyjątkowo potrzebny...


pytanie, czy rakiety nadawały się do wojny strategicznej - niszczenia fabryk, lotnisk, węzłów kolejowych itd. Moim zdaniem nadawały się tylko do aktów terrorystycznych, co oczywiście też miało swoje znaczenie... Mimo to uważam, że lepiej dla Hitlera by było, gdyby postawił na ciężkie bombowce - mógł je mieć znacznie wcześniej niż swoją wunderwaffe i uzyskać dzięki nim przewagę

Cytat: "8jakis"
4. polityka bezwgledna na terenach podbitych, która owocowała ruchem oporu i wiązała siły na walkę z partyzantką.


z tym się zgadzam - to były setki tysięcy żołnierzy i urzędników a do tego czołgi, wozy opancerzone itd. Im dalej się Niemcy posuwali, tym większe siły zostawiali po drodze...

Cytat: "8jakis"
8. Kretynska polityka na terenach podbitych na wschodzie: gdyby ogłosił wolnośc narodom uciskanym przez sowiety i rozwiązanie sowchozów i kołchozów, ZSRR upadłby sam.


po co podbijać ZSRR jeśli się chce wyzwolić tamtejszą ludność? Nie, Niemcy potrzebowali niewolników i nowych terytoriów a nie luźnych wasali... Co nie zmienia faktu, że byli na nasze szczęście na tyle głupi, że swoje teorie w życie wprowadzali od razu. Gdyby nie to, znaczna część "wyzwalanej" przez nich ludności z chęcią stanęłaby do krucjaty przeciwko bolszewikom. Ze względu na ich okrucieństwo, taka alternatywa odpadła - ludność ZSRR wiedziała, że lepiej zginąć w boju z Niemcami niż dać się im później eksterminować...

Cytat: "norsefir"
Cytat: "8jakis"
9. marnowanie sił i środków na eliminację Żydów.

Jak wielkie były to siły i środki ? Według mnie nieduże, a z pewnością nie mające większego znaczenia...


norsefir - tutaj to nieco pojechałeś... zastanów się sam... co rozumiesz przez środki nie mające większego znaczenia? Obozy zagłady, infrastruktura, nawet pociągi, które zamiast dla potrzeb gospodarki czy frontu były oddawane do transportu żydów.
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

***

  • Gość
Dlaczego Niemcy nie wygrali wojny?
« Odpowiedź #179 dnia: Październik 11, 2005, 04:24:55 pm »
Cytat: "SirAlexander"
Cytat: "Norsefir"
Cytat: "8jakis"
2. przez antysemityzm pozbył sie kwiatu naukowców, którzy wspomogli aliantów.

Tak, kogo według ciebie brakowało nazistom ? Bo według mnie jedyny naukowiec, który by im się przydał to Einstein.


no, nie tylko przecież Einstein uciekł z Europy. Einstein to raczej postać symboliczna...

Oczywiście, że nie tylko Einstein. Napisałem przecież, że Einstein najbardziej by się im przydał... Czyli, że na inne stanowiska mieli bardzo dobrych ludzi.

Cytat: "SirAlexander"
Mimo to uważam, że lepiej dla Hitlera by było, gdyby postawił na ciężkie bombowce - mógł je mieć znacznie wcześniej niż swoją wunderwaffe i uzyskać dzięki nim przewagę.

Luftwaffe dysponowało raczej bombowcami taktycznymi, nie strategicznymi. Rozwój bombowców strategicznych w czasie wojny, byłby równy praktcznie pracom od 0. Nie to żeby niemieckie bombowce strategiczne były do niczego, jednak na początku wojny w tym względzie, to alianci mieli przewagę. Rakiety natomiast, nie dość, że zapewniały zerowe straty w razie ataku, nie potrzebowały żadnej załogi (;)), były tańsze w produkcji, a ponadto w przyszłosci mogły przeniesć ładunek atomowy.

Cytat: "SirAlexander"
Cytat: "8jakis"
4. polityka bezwgledna na terenach podbitych, która owocowała ruchem oporu i wiązała siły na walkę z partyzantką.


z tym się zgadzam - to były setki tysięcy żołnierzy i urzędników a do tego czołgi, wozy opancerzone itd. Im dalej się Niemcy posuwali, tym większe siły zostawiali po drodze....

Czyli według was, gdyby Niemcy traktowali ludność na podbitych terenach lepiej, to nie musieliby zostawiać tam żadnego wojska ? Musieliby. Fakt mniejsze siły, ale ta nadwyżka i tak nie zmieniłaby przebiegu wojny.

Cytat: "SirAlexander"
ludność ZSRR wiedziała, że lepiej zginąć w boju z Niemcami niż dać się im później eksterminować...

Szczególnie, że za plecami stał komisarz polityczny... Gdyby nie ci komisarze, to chyba lepiej byłoby uciec niż ginąć w boju :?


Cytat: "SirAlexander"
Norsefir - tutaj to nieco pojechałeś... zastanów się sam... co rozumiesz przez środki nie mające większego znaczenia? Obozy zagłady, infrastruktura, nawet pociągi, które zamiast dla potrzeb gospodarki czy frontu były oddawane do transportu żydów.

Obozy zagłady- budowane przez okupantów, wojska "pilnujące", nie walczące. Gdyby tak zliczyć wszystkich tych ludzi potrzebnych w obozach (i sprawnych do walki) to ilu wyszłoby nowych żołnierzy ?

Infrastruktura- ? (nie tłumacz mi pojęcia ;) tylko napisz o co ci dokładnie chodzi, bo nie za bardzo rozumiem...)

Pociągi- głównie cywilne, nie wojskowe. Za transpory płacono Deutsche Reichsbahn (?).

PS: Alexander wiedziałem, że jako pierwszy skomentujesz mojego posta
 ;) Dlaczego piszesz mojego nicka z małej litery ? :cry: