To nie zmienia faktu, że polska szlachta zaatakowała pierwsza.
Sama z siebie nie zaatakowała.
Ale zaatakowała.
Wydaje mi się, że gdyby nasi polscy "sarmaci" zostali spacyfikowani, to walka z Rosjanami byłaby łatwiejsza.
Do takiej husarii brano tylko szlachciców, jeśli kolega chce pacyfikować i mordowań polską szlachtę, to proszę bardzo, ja nie wiem skąd ludzie będą do tego brani.
Niektóre państwa radziły sobie bez husarii
.
A poza tym, kto wie, czy Polakom nie udałoby się wmówić Rosyjskim chłopom, że to ichniejsza szlachta ich uciska, a Polacy przybyli ich wyzwolić.
I chłopi prawosławni mieliby wierzyć w to, że katolicy przybyli ich wyzwolić z niewoli prawosławnych?
Oczywiście. Jak sam stwierdziłeś, chłopi w tamtych czasach do geniuszy nie należeli. Gdyby wmówić im, że wspomaganie Polaków przyniesie im duże korzyści, to przynajmniej część z nich zaczęłaby Polaków wspomagać.
Ale, z tego, co pamiętam, wtedy raczej Polska miała przewagę nad Rosją.
Po pierwsze, w 1572 r., a takze w 1612 Był RON, nie Polska, a w uni polsko-litwesko-moskiewskiej demograficznie przewagę mieliby Rusini, Polacy byliby w tej unii mniejszością. czyli to nie Polska sięgałaby Obu, tylko Moskwa Warty.
1.Wiem, że w tamtych czasach była RON, a nie Polska jako taka.
2.A nie można by stwierdzić, że Polska sięgałaby Obu, a Rosja Warty
?
Oczywiście zgodzę się z tym, że król polski powinien na dobry początek pozbawić przywilejów szlachtę.
Ciekawe, w jaki sposób? Pstryknąłby palcami?
Po prostu zniósłby przywileje, a szlachtę zalał "zwerbowanym" wcześniej przez niego chłopstwem. Wiem, że to nie takie proste, ale myślę, że jakby król wykonał kilka mądrych ruchów, to by sobie poradził.
Gdyby król dogadał się z chłopstwem i mieszczaństwem (zarówno ci pierwsi jak i ci drudzy zapewne byli zainteresowani zniszczeniem szlachty), to szala zwycięstwa prawdopodobnie przechyliła by się na jego stronę.
Wolne zarty? Jaką siłe stanowiło w XVI czy XVIII w. mieszczaństwo i chłopstwo w RONie? Nikłą. Mieszczaństwo nieliczne, a silne miasta jak Gdańsk miało własne interewsy, nie zawsze tożsame z interesem RONu. Oparcie sie na chłopstwie to juz czysta fantazja. W jaki sposób? A zniszczenie szlachty przy pomocy chłopstwa to kataklizm. Chłopi wyrzynaja szlachte i ciemna masa potrafi kierować państwem?
Gdyby chłopi wyrżnęli szlachtę, państwem mógłby kierować król wraz z kimś w rodzaju "ministrów" pochodzenia mieszczańskiego, uległą szlachtą oraz, po pewnym czasie, wykształconym chłopstwem(tak, wiem, że wykształcone chłopstwo w tamtych czasach brzmi jak kiepski żart, ale pomarzyć przecież można
).
Oczywiście cały czas zakładam, że król nagle zmieniłby się w geniusza.