Cieszcie się, że w ogóle "Krakers" się ukaże, bo wychodzi na skutek "przypadkowo zbiegu okoliczności".
No, to pojechałeś.
Obecnie ukazuje się mnóstwo komiksów, znacznie więcej, niż przeciętny czytelnik jest w stanie przeczytać (nie mówiąc o kupieniu). Nikt już nie cieszy się, że "coś" się ukazuje, pewien podstawowy poziom jest wymagany i niezbędny.
Jak ludziom za dobrze jest, to wynajdują sztuczne problemy. Pamiętam czasy, gdy ludzie z drżącymi rękoma rzucali się na nędznej jakości kserówki i cieszyli się z nich, a dzisiaj to nikogo się nie zadowoli, jeśli nie będzie full wypasu.
Masz rację, tak było. Ale to se ne wrati... dziś nikt nie będzie się rzucał na nedzne kserówki. Full wypas to pojęcie względne, ale minimum to dobrej jakości druk (w przypadku małego nakładu może być czarno-biały, bo koszta), czytelny format, prawidłowe DTP, porządna oprawa (niekoniecznie twarda - byle nie było to zszywane zszywaczem lub inna chałupniczą metodą). To nie żaden full wypas, to standart. Jeśli go nie spełniasz, to lepiej faktycznie daj sobie spokój z specjalnym, jubileuszowym wydaniem, bo tylko siara będzie.
To co, lepiej nic nie wydawać, bo "format A5 może zaszkodzić niektórym komiksom"? O formacie A4 zapomnij, nie wszyscy zarabiają kokosy, by stać ich było na kupowanie pojedynczych komiksów za 80 czy 90 zł.
A to już kwestia Twojej marży, jaką narzucisz. Druk albumu w miękkiej oprawie na cyfrze przy 180 stronach czarno-białych z kolorową okładką to 7,5 zł dla formatu A5 lub 14,20 zł dla A4.
Pisałeś, że przy formacie A5 Krakers ma kosztować 40 zł, z tego 7,50 to koszt druku, więc nie wiem, na co idzie pozostałe 32,50 - czy na honoraria dla autorów, czy może to Twoja marża. Ale według mnie w budżecie powinno się zmieścić dodatkowe 7 zł na zrobienie wiekszego formatu. Zwłaszcza, że poprzednie Krakersy właśnie taki format miały.