Autor Wątek: Fair Play, Splity i tak dalej  (Przeczytany 26228 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jachu_ka

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #120 dnia: Październik 13, 2011, 03:15:01 pm »
Ilosc walkow w wh40k jest podobna do tych w 40k

A nawet dokładnie taka sama  :wink:
A żeby nie było samego offtopu: ktoś wspominał o gumoludach - na wyspiarskich turniejach coraz częściej pojawiają się zapisy o wymogu pomalowania pięcioma kolorami zamiast trzech. Uzasadnienie: bo trzema kolorami ludzie już mają pomalowane, trzeba ich zmusić do jakiegoś wysiłku.

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Mistrz wałków :)

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #121 dnia: Październik 13, 2011, 03:35:22 pm »
Spoko inki no offens..
Jednak w takich przypadkach - -15 pkt (ładna liczba) warto podjeść indywidualnie do sprawy.
I co najwazniejsze dac osobie karanej szanse obrony..

Szczerze gdybym ja dowiedzial sie ze bez slowa dostalem 15 pkt mocno bym sie wkurzyl..
Kamil. (miszczu)

Offline Inkq

  • Moderatorzy
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 420
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Matematyk
Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #122 dnia: Październik 13, 2011, 04:39:21 pm »

Szczerze gdybym ja dowiedzial sie ze bez slowa dostalem 15 pkt mocno bym sie wkurzyl..


No ja to rozumiem.

Ale z tego powodu że nie znalazłem gościa nie mogę zaniechać kary jeśli w moim zdaniem na nią zasługuje.

Offline Lesio

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #123 dnia: Październik 13, 2011, 07:58:58 pm »
Jeśli chodzi o temat dyskusji to ja nie widzę opcji zakazania splitu. Bo jak niby mamy tego dopilnować? Postawimy sędziego, który będzie pilnował graczy i mówił: "To piąta tura, musisz iść do objectiva a nie z niego schodzić"? Split był, jest i będzie a temat pojawił się bo przeprowadzenie tego w sposób bardziej jawny niż zwykle wzbudziło większe zainteresowanie.
IMO można, a nawet trzeba wprowadzić tajność tabeli z wynikami, popartą sankcjami za naruszenie tego przepisu. Ale to też nie rozwiązuje sprawy, bo punkty, także cudze można sobie podliczyć.


Co do sprawy Holana to napiszę z perspektywy obserwatora grającego na sąsiednim stole. Miły od samego początku upominał Holana, najpeirw to były luźne uwagi ale całość zakończyła się regularną kłótnią . Głównym punktem spornym było ciągłe poprawianie ruchów. Po którejś takiej "poprawce" nikt nie jest w stanie stwierdzić ile tak naprawdę unit się ruszył. Jak zdarzy się to raz czy dwa to jeszcze może to być nieogranie, ale kiedy przeciwnik kilkukrotnie cię upomina i ci tego zabrania to jest to wałek. Fakt, że wcześniej problemy z Holanem miał Eman, który jest naprawdę spoko gościem nie poprawia sprawy.
It's all fun and games until someone loses an eye...
Then it's fun and games without depth perception^^

Offline HugeBastard

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #124 dnia: Październik 13, 2011, 08:23:31 pm »
Wklejam na prosbe Holana gydz jeszcze nie dostal aktywacji na tym forum.
 
Witam.
Jako, że poruszany jest tu mój temat, to postanowiłem się ustosunkować.
W kwestii karniaków sprawę wyjaśniłem z Inkim i temat uważam za zamknięty.

Jeśli chodzi o bitwę z Miłym, to wyjaśniliśmy sobie, co kogo gryzie, a to, że każdy widzi sprawę inaczej to rzecz jak najbardziej ludzka i nie zamierzam tego roztrząsać na forum, tym bardziej, że wszystkie „relacje” tej bitwy pochodzą od osób postronnych.

Co do bitwy z Emanem, to prawdą jest, że się spóźniłem pół godziny, za co przepraszam, a na karne za to niewątpliwie zasłużyłem. Natomiast, jeśli chodzi o przedłużenie bitwy po czasie, to Inki mówił, że mogłem się na to nie zgodzić, lecz nawet słowem nie pisnąłem, gdyż uważałem, że było by to nie fair. Zrobiłem za dużo błędów w tej bitwie i wpierdziel mi się jak najbardziej należał, co też było wiadome, że w 4 turze nastąpi i rzeczywiście nastąpił. Bardzo nie lubię nie dogrywać bitew do końca, gdyż uważam, że taka bitwa nie jest „pełna”, przecież niektóre armie łapią punkty dopiero od 4-5 tury. W naszej bitwie Eman byłeś podkręcony, a ja się dostosowałem i tak się razem ciśnieniowaliśmy. Natomiast co do Twoich ruchów, to Inki był przy nich jak i przy moich i powiedział mi, że dostałeś karne za, jak to nazwałeś: „nieumiejętne używanie miarki”. Chciałbym też zauważyć, że bitwa z Emanem była jedyną, której nie skończyłem w regulaminowym czasie.

Rozmawiałem z chłopakami i jako że planujemy klubowo zrobić większy turniej to na pewno wpiszemy do regulaminu, że karniaki można przyznawać tylko w czasie lub po bitwie, lecz przed następną grą. Aby to zrobić sędzia będzie miał obowiązek porozmawiać z oboma stronami, a następnie podjąć decyzję, aby nie zdarzały się krzywe akcje i „kumulacja” karniaków na koniec. Musimy się jeszcze tylko zapoznać z procedurą zgłaszania turów i mamy nadzieję, że nasza koncepcja pierwszej „Wielkiej Inkwizycji” w wersji czterdziestkowej wypali i będziemy mogli Was serdecznie zaprosić.
Z mojej strony EOT i mam nadzieję na spotkanie Was przy bitwie, a nie na forum.

Pozdrawiam
Holan

Offline Eman

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #125 dnia: Październik 13, 2011, 08:30:59 pm »
Nie chce juz mi sie komentowac wierutnych bzdur, wiec z mojej strony rowniez EoT ... mam nadzieje, ze nigdy wiecej nie bedziemy musieli ze soba grac.
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2011, 09:17:11 pm wysłana przez Eman »
Strzelanie jest dla ciot. Psychotroke granaty są dla zboków. Liczba Fistów musi być wielokrotnością liczby Rhinosów, tako rzecze święta księga.

Offline Dropsik

  • Młodszy Terminator
  • **
  • Wiadomości: 137
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • For the Emperor!
Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #126 dnia: Październik 13, 2011, 09:32:36 pm »
oj Eman, przyznaj sie ze walowales po calosci. kompania pewnie miala ze 6 atakow z bazy, landek pocinal 18 cali bo ma fasta, razory ignoruja shaki i stuny jak te z kodeksu GK. wszyscy wiedza zes znany walkarz, wiec choc raz moglbys sie przyznac. naprawde.
pozdro
- Zapiałes?
- z rozbiciem...

Offline Wołek

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #127 dnia: Październik 14, 2011, 05:27:20 am »
najgorsze jest to że nawet nie miał kompanii w rozpie a miała tyle ataków  :badgrin: :wink:
Nie chodzi o siłę twoich ciosów.Chodzi o siłę przyjętego ciosu i zdolność do brnięcia dalej.
Ile możesz przyjąć na siebie i wciąż iść przed siebie.Tak zostaje się Zwycięzcą.-Rocky Balboa


Liczy się tylko sfora.

Offline Dropsik

  • Młodszy Terminator
  • **
  • Wiadomości: 137
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • For the Emperor!
Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #128 dnia: Październik 14, 2011, 11:43:16 am »
Cytuj
nie miał kompanii w rozpie
brak mi słów na tak ordynarny wałek.
pozdro
- Zapiałes?
- z rozbiciem...

Offline Nazroth

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #129 dnia: Październik 14, 2011, 01:38:19 pm »
Cytując klasyka 'cieszę się, że mój syn ma do was daleko' !  :lol:
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Miły

Odp: Fair Play, Splity i tak dalej
« Odpowiedź #130 dnia: Październik 17, 2011, 10:23:58 am »
Jeśli chodzi o bitwę z Miłym, to wyjaśniliśmy sobie, co kogo gryzie, a to, że każdy widzi sprawę inaczej to rzecz jak najbardziej ludzka i nie zamierzam tego roztrząsać na forum, tym bardziej, że wszystkie „relacje” tej bitwy pochodzą od osób postronnych.

Witam,
I co by tu sensownego napisac, przy nie obecnosci Holana na tym forum, napewno niczego sobie nie wyjasnilismy ja bynajmniej utwierdzilem sie w swojej opini.

Dobrze wiem ze kazdemu zdazaja sie rozne bledy, pomylki czy cos sie zapomni (mi tez to sie zdaza). Jak to napisal Lesio zaczalem od delikatnych sugesti ze tu jest cos nie tak i tu i tu itd (zaczynajac od wystawienia, po przez ruchy, strzelanie, ruchy po strzelaniu itd). Z poczatku sobie tlumaczylem to Jego pierwszy wiekszy turniej w 40tke itd. Jednak po kolejnym moim wskazaniu ze cos nie halo Kolega ponownie tworzy niezle kwiatki na stole. Ogolnie troche juz sie oklepalem na turniejach i z paroma graczami bawilismy sie w "apteke" i nie z jednym sie posprzeczalismy o jakis ruch - normalna sprawa. Jednak ilosc, intesywnosc a przedewszystkim tlumaczenia z powodoaly ze cinienie mialem okolo 200 a w moim wieku serducho trzeba szanowac. Pomijajac juz same walki (wiekszosci wylistowane powyzej) to sposob tlumaczenia chyba najbardfziej mnie rozsierdzil, pozwole sobie zacytowac:
..."bo ja sie dopiero ucze" - po n-tym zweryfikowaniu ruchu
..."bo ja chce szybciej grac" - po mega magicznym tancu 3 chimer - ok tylko czemu przy rozpoczeciu gry poszedl Holan dzwonic i na zakupy...
..."bo to sa malo wazne ruchy"
..."nie wiem kto, moze Marios je przesuna" mowa o 3 z 10 modeli odsunietych o cal od reszty...
..."bo w batlu ruch nie jest tak wazny"
no i moj chyba najulubienszy argument "bo ja jestem zawsze taki malo dokladny"...noz motyla noga...

Naprawde wiele moge zrozumiec nawet ze Kolega chcial sie ruszyc chimera juz po fazie strzelania (bo zmienil system jeden  na drugi, ok rozumiem), ale nikt mi nie powie ze Osoba z ok 15 letnim doswiadczeniem w Batla nie umie poslugiwac sie miarka....

Ale najwieksza w tym wszystkim jest moja wina co slusznie mi MarcinB wypomnial, od poczatku nie wolalem sedziego (moze dla tego ze gralismy na przedostatnim stole no i jak udowodnic ze ten pojazd przejechal po skosie 13,5 cala), dodatkowo zepsulem sobie niepotrzebnie wyjazd (niestety coraz trudniej sie wyrwac z domu na przesowanie ludzikow) no i przy mlodziezy darlem sie jak najety....

Jak to sie mowi lesson learned, to byla moja najgorsza trauma w naszym hobby i nie bede mial przyjemnosci podejsc do gry z Holanem ponownie. Ale nie oszukuje sie i wiem ze na turniejach predzej czy pozniej sie spotkamy i wiem ze bez sedziego przy stole sie nie obedzie.

    Co do -15pkt - ja oddalem walkowera na poczatku 4 tury bo  nie chcialem juz dalej grac a wlasciwie sie urzerac i notorycznie wytykac  wszelkie "niescislosci". Nie pomyslalem bo zamiast ukarac takie  posteopwanie to je wsumie gratyfikowalem jednak nie  sugerowalem gronu sedziowskiemu aby przyznal jakie kolwiek punkty karne  Holanowi
 
Napisalem to bo wiele osob cos pisze, a chce po zacytowanej wypowiedzi Holana aby bylo wszystko jasne, oczywiscie wiem ze to jest tylko moj punkt widzenia i Holam moze miec inny.

Milosz
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2011, 10:27:47 am wysłana przez Miły »

 

anything