trawa

Autor Wątek: Ocena malowania na turniejach  (Przeczytany 21103 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zly

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 23, 2011, 10:37:42 pm »
Mozna prosić o konkrety?
słowo poprzednia herezja miało znaczyć poprzednia edycje herezji, czy te edycje a poprzedniego mastera

Oczywiście. Modele Undermine'a ( chiemra z przebijającym kartonem) czy proxy i totalne braki wysiwygu u kolegi z którym grałem ( plagusy w wilkach ) co zgłaszałem ze 3 razy sędziom. Bardzo zabawne w porównaniu z grożbą wyrzucenia w pełni pomalowanego rhino bo nie miał jednego włazu.

I tak, chodziło o tegoroczną edycję.
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Iron Jaro

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 24, 2011, 07:44:06 am »
modele undermina to rzecz mi znana. Miały na do niego dojechać do 3 clity ale w ostatnim monecie chłopaka wystawili do wiatru. Załatwiliśmy lokalnie "cokolwiek".
Z całym szacunkiem Zły. Z tego co wiem tobie nikt nie obiecywal modeli na miejscu, po prostu sam świadomie zdecydowales ze zabierzesz na turniej wybrakowane pojazdy.

O plagusach na wilkach pierwsze słyszę.

 Coś czarujesz Zly :wink:
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2011, 07:51:46 am wysłana przez Iron Jaro »
IRON HANDS - I nie obchodza mnie twoje problemy!!


Offline trej

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 24, 2011, 09:01:43 am »
Ocenie modelarskiej i ewentualnemu wykreśleniu powinno podlegać to co jest na stole a nie to co komu obiecano. A jeśli kogoś wystawiono do wiatru to może wystawiającemu wjechać na chatę z palnikami i obcęgami albo wyciągnąć dość prosty i oczywisty wniosek :/

Offline gilthanas

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 24, 2011, 09:21:52 am »
Cos, komus, ktos obiecal. No i co z tego, masz swoje modele to nikt Ci nic nie musi obiecywac. Pozyczana zbieranina, to wlasnie to, z czym wiekszosc chce walczyc.

Tak jak pisalem wczesniej. Ja bym zrezygnowal z oceny, ale podniosl poprzeczke. Bo ocena podobno chcemy podniesc poziom malowania, ale jak widac, to tylko powoduje spiecia, nieporozumienia i dodatkowe punkty, przez ktore jest flame, bo ktos cos komus naciagnal po znajomosci, a innemu celowo obnizyl ;). A smioecioarmie dalej sa na stolach. Jak bedzie sensowny prog filtrujacy smiecioarmie, czy zbieraniny, to kazdy bedzie dbal, aby miec to co trzeba we wlasnym zakresie i zadne dodatkowe punkty za malowanie nie beda potrzebne.

Na Arene tez pozyczylem 2 modele, bo akurat moich poczta nie zdazyla dostarczyc, ale liczylem sie z tym, ze moge zagrac bez nich, jakiegos problemu bym z tego nie robil.
A ninja knows no fear.

Offline Zly

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 24, 2011, 11:34:21 am »
modele undermina to rzecz mi znana. Miały na do niego dojechać do 3 clity ale w ostatnim monecie chłopaka wystawili do wiatru. Załatwiliśmy lokalnie "cokolwiek".
Z całym szacunkiem Zły. Z tego co wiem tobie nikt nie obiecywal modeli na miejscu, po prostu sam świadomie zdecydowales ze zabierzesz na turniej wybrakowane pojazdy.

O plagusach na wilkach pierwsze słyszę.

 Coś czarujesz Zly :wink:

Kłócić się nie będę. Kolega Shadow powiedział że schował te modele żeby mu podczas oceny nie wykreślono.

Ja powiedziałem to zarówno Tobie jak i Jankowi. Że zlaliście to już Wasza sprawa. A nie....było tłumaczenie że przecież obcieliśmy mu punkty...

Oczywiście możesz nie pamiętać - wygodne.

Tyle że śmiesznie wyglądało.

A wniosek na przyszłość to sprawdzanie dopuszczania tak jak było zrobione ale dokładnie z rozpiską bo obejrzenie kilku modeli czy mają trzy kolory jak widać efektowne może i jest ale efektywne to już nie.

i +1 do Homeiniego. Czy ktoś Ci pożycza czy nie, to nie zwalnia Cię z odpowiedzialności. Jakoś jak Metalfan na Arenie grał jedną bitwę bez odziału i rhinosa to dramatu nie zrobił a i nikt z sędziów swoich własnych zasad nie łamał.
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Iron Jaro

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 24, 2011, 01:54:55 pm »
Kłócić się nie będę. Kolega Shadow powiedział że schował te modele żeby mu podczas oceny nie wykreślono. .
Trzeba bylo to zglosic sedziom bo cos takiego mialo byc traktowane jako proba oszustwa na rowni z graniem inna rozpiska niz ta wyslana sedziom. Gdybyś zgłosił dostał bys 20-0. Chyba oczywiście ze trochę przesadzasz, a modele byly po prostu brzydkie ale w granicach tolerancji kolorystycznej.

Pamiętam pewien zespól na DMP który wywołał kontrowersje poziomem pomalowania pewnych, urywających jaja, Eldarskich zabawek z Forge wordu. Byly tam osoby ktore twierdzily ze modele sa niepomalowane, a ich właściciel stanowczo twierdził ze 3 kolory sa. Siedzowie sie przyjrzeli i te 3 kolory znaleźli, choc poziomem malowania zachwyceni nie byli.

Inni sędziowie, ale moze to byla podobna sytuacja. :wink:

Ja powiedziałem to zarówno Tobie jak i Jankowi. Że zlaliście to już Wasza sprawa. A nie....było tłumaczenie że przecież obcieliśmy mu punkty...
Zly nie ogles mi nic o tym mowic bo nie bylem sedzia na cherezji tylko graczem. Wiec co najwyżej mogłeś cos mówić Jankowi i Perzanowi. Jak chłopaki wrócą z essen to pewnie sie wypowiedzą. Oczywiście to nie zmiena faktu. Jesli rzeczywiście byly modele nie po malowane i rzeczywiście zostały ukryte przez gracza to bylo oczywiste 20-0 dla ciebie.


Oczywiście możesz nie pamiętać - wygodne.
tutaj ciezko mi dyskutować. Ale jesli chodzi o pamięć, to pamiętać by wziasc włazy do rinosa na turniej to nie jest jakiś wyczyn. To ze przez swój brak pamięci straciłeś punkty za wysywig, a nie swój pojazd to z kolei pamiętam bardzo dobrze.

Ja straciłem za search lighty

Dobra dosyc tego off topicu o herezji.

Ocena malowani byc powinna i moim osobistym zdaniem im wyzsze za to punkty tym ładniejsze armie na stołach. Testy wiedzy tez a spoko i ostatnio rzeczywiście coraz częściej pojawiaj sie w nich 3 rodzaje pytan.

Pytania z fluffu jako takiego
Pytania z zasad (często podchwytliwe)
Pytania absurdalne - pytanie na ktore nie ważne jaka dasz odpowiedz i tak dostajesz punkt.

Na moje to tez jest krok w dobra strone
IRON HANDS - I nie obchodza mnie twoje problemy!!


Offline Undermine

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 24, 2011, 02:08:05 pm »
Cos, komus, ktos obiecal. No i co z tego, masz swoje modele to nikt Ci nic nie musi obiecywac. Pozyczana zbieranina, to wlasnie to, z czym wiekszosc chce walczyc.



O przepraszam. W moim przypadku, modele były u Lajona w malowaniu. Po to by nie grać śmieciem. Niestety z przyjazdu do trójmiasta zrezygnowali Karkówa, Skark i Miły więc Lajon nie miał komu dać tych figsów.
Do tego, przebijający karton? Owszem, dopóki nie założyłem orginalnej pomalowanej klapy, wtedy już karton nie przebijał(może na podwoziu). Szacun dla Jaro i Perzana, że chociaż nie musieli, to podeszli ze zrozumieniem.


A co do testu, to ten z herezji był przykładem jak powinien wyglądać test, przynajmniej wg mnie.


Offline Zly

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 24, 2011, 07:52:23 pm »
Jaro, sytuacja byłaby podoba jakbym zamiast Hornetów wystawił Ravagery Zresztą na DMP też to była decyzja sędziów i każdą bym uszanował.

Nie wiem co ma do tego 20:0 albo nie. Ocena hobbystyczna to całkiem co innego, i w żadnym razie nie chodziło mi o własną korzyść ( nawet mi to przez głowę nie przeszło ), tylko trzymanie założonego poziomu rygoru.

I nie przesadzam - w odziale 10 wilków byli:
- plagus z plazmą ( melciarz )
- kilku darkangeli z bolterami ( wulfen i sztandar )
- mniej lub bardziej zabawna zbieranina innych modeli w powerarmourach mających w nazwie (C)SM  :)

Dopóki nie będzie to sprawdzane z rozpiską w ręku to nie wiele się zmieni.

Dalej searchlight to nie właz, nie jest elementem wysiwigu bo dojdziemy do absurdu że będziesz karać kogoś za nieprzyklejnie dłoni w przypadku ramion z bolterami GK termosów.

I żeby uniknąć dalszego bronienia się ja nie dyskutuję z ilością pkt które dostałem bo byłem tego świadom - wręcz liczyłem się z brutalniejszym potrakotwaniem;)

Potraktuj to jako konstruktywną krytykę, bo ja też jestem za oceną malowania i to surową ( mimo że na ostatnich masterach straciłem przez to podium ).
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Zly

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 31, 2011, 03:05:26 pm »
Naszła mnie taka kwestia wlaśnie, która dotyczy może malego wycinka graczy ale ma istotne konswkencje.

Punkty z turnieji dużych decydują o graniu w reprze na ETC. Ktoś może do TOP 5 wejść bo miał ładną armię i nią wskakiwał na wyższe miejsca. A na ETC nie ma hobbystyki i liczą się tylko pkt z bitew;)
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Undermine

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 31, 2011, 03:22:35 pm »
Naszła mnie taka kwestia wlaśnie, która dotyczy może malego wycinka graczy ale ma istotne konswkencje.

Punkty z turnieji dużych decydują o graniu w reprze na ETC. Ktoś może do TOP 5 wejść bo miał ładną armię i nią wskakiwał na wyższe miejsca. A na ETC nie ma hobbystyki i liczą się tylko pkt z bitew;)

Duże +1 .

Do tego ocena malowania na turniejach często jest dziwna, bo nie rozumiem jak można dostać punkty za konwersje bo ma się np. armię z akcesoriami od Kromlecha czy innego maxmini(np. cała armia z jakimiś supergłówkami), bo to już jest przegięcie. Modele do WH są drogie a armia z bitsami non-GW jest mocno nie na każdą kieszeń.


Offline Mistrz wałków :)

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 31, 2011, 04:10:14 pm »
Cytuj
Modele do WH są drogie a armia z bitsami non-GW jest mocno nie na każdą kieszeń.
Zgoadzam sie w peln.. Tylko co do tego mają WH??
Kamil. (miszczu)

Offline Undermine

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 31, 2011, 04:21:04 pm »
Zgoadzam sie w peln.. Tylko co do tego mają WH??

WH- Warhammer miałem na myśli ale fakt, że niezbyt czytelnie, już edytuję na "WH40k" ;)


Offline karlvant

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 31, 2011, 08:28:37 pm »
A ja się nie zgadzam.
Duże turnieje wyłaniają graczy dobrych w paru aspektach (w tym hobbystyczny) i tak samo czyni liga. I tak właśnie powinno być. Można coś zarzucić systemowi wyboru reprezentacji. Ja jednak trochę nie widzę na wyjeździe na Euro gracza, który nawet nie ma pomalowanej armii.

Offline Undermine

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 31, 2011, 08:31:38 pm »
Ale na Euro nikt nie patrzy na to jak wygląda armia tylko liczy się wiesz, wynik. Chyba chodzi o to, by pojechał najlepszy skład a nie goście ze skillem malarskim/kasą.


Offline ederus

Odp: Ocena malowania na turniejach
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 31, 2011, 08:46:17 pm »
Gracz na euro musi prezentować jakiś poziom i mam tu na mysli nie tylko skill, ale też prezencję armii. Poza tym pomalowanie armii tak aby nie bylo wstydu jej pokazać na prawdę nie jest trudne. Jak dotad zawsze gracze z topu ścisłego mieli przynajmniej tę jedną armię, która prezentowała coś sobą, nic się chyba nie zmieniło w tej kwestii, powiem więcej pojawiło się sporo bajerów typu washe i aerografy, które poważnie skracają czas malowania.
106 miles to Chicago, we've got a full tank of gas half a pack of cigarettes, its dark and we're wearing sunglasses.

Hit it!

 

anything