Kiedy gralem w "młotka", moj MG prowadzil zarowno heroic jak i dark - fuzja. W zasadzie te dwie "szkoly" bardzo czesto razem wspolistnieja. Nasi bohaterowie dokonywali heroicznych czynow przez duze "H", a wszystko to w bardzo mrocznej "otoczce". Przykladem tutaj moze byc moja postac - krasnoludzki Zabojca Demonow, ktora to gralem ponad 2 lata (a mowie tu o bardzo czestych sesjach - bywaly codzienne) - doszlo do konfrontacji ze skavenskim bogiem - Rogatym Szczurem, a konkretnie z jego fizyczna manifestacja. Przy niesamowitych rzutach koscmi udalo mi sie go zniszczyc (jego cielesna powloke rzecz jasna) jednoczesnie ginac samemu. Tej sesji nie zapomne do konca zycia. Snulem sie potem caly dzien bedac przekonanym ze MG jednak mnie nie zabil, ze jednak trzyma w zanadrzu jakas niespodzianke. Oczywiscie nic sie takiego nie zdarzylo
![Surprised :o](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/surprised.gif)
to byl koniec slawnego Stema Coldsteela
Wg. mnie Warhammer to najbardziej zajebisty swiat fantasy jaki mialem okazje przemierzac. A przemierzalem wiele - Pendragon, Dragonlance, Forgotten Realms, Dark Sun, Elrik i kilka innych, ktorych teraz nie pomne.
Warhammer ma ta specyficzna, bardzo mroczna atmosfere, przesiaknieta brudem, zgnilizna, zepsutymi wartosciami moralnymi, brutalnoscia, jest bardzo surowy i prostolinijny, bez zadnego opierdalania sie
![Wink :wink:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/wink.gif)
A to wlasnie cenie w fantasy, nie jakis soft - krasnoludy biegajace z kwiatkami we wlosach wespol z elfami
Dla kazdego milosnika Warhammera mam rekomendacje ksiazkowa. Nie jest to co prawda konkretnie ten swiat, ale klimat rownie surowy i mroczny. No i przedewszystkim zajebista fabula i zrecznie prowadzone watki. Kurt Wagner - autor. Kane - bohater. Cykl o nim. W sumie kilka ksiazek. Kazda jedna niesamowita. Polecam goraco.