Dlaczego pokazali Nestora a nie Yohna Roycea?
Padło imię?
Dziewiąty odcinek jak dla mnie poziomem epickości przebił wszystko, co było do tej pory. Jasne, że łatwiej wywołać takie uczucie, poświęcając cały czas jednemu tematowi, ale jednak - pięknie zrobili tę bitwę. Przy przysiędze broniących bramy miałem ciary jak stąd do Chicago. Ładny koniec Pocałowanej przez Ogień, dobry Jon, znakomity Thorne. I śmieszne uczucie, bo kibicowało się właściwie obu stronom (olbrzymy!). Dobrze, że przynajmniej Tormunda oszczędzili, więc pewnie będzie w piątym sezonie partnerem nowego lorda dowódcy w negocjacjach.
SPOILER, choć pewnie wszyscy już czytali - okazało się, że w tymże piątym sezonie Jamie i Bronn pojadą, zapewne z czaszką Góry, do Dorne - cieszę się, że nieksiążkowo nie będą marnować Bronna na lordowanie i płodzenie Tyrionów
Czekam niecierpliwie na ostatni odcinek. Jeśli niczego nie spieprzą, to trzeba będzie długo zbierać szczękę z podłogi - bardzo mocne zakończenia w kilku różnych wątkach.