trawa

Autor Wątek: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20  (Przeczytany 223709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1470 dnia: Grudzień 19, 2013, 09:23:26 pm »
Oj, ja bym wolał, by była klapą. Może wtedy napisałby coś porządnego, bo jak to się za dobrze sprzeda, to będzie oznaczało, że cokolwiek nie napisze, to się sprzedawać będzie. Przyjaciel nawet uknuł teorię spiskową mówiącą, coby Sapkowski wynajął ghostwriter'a a pod tekstem się jedynie podpisał. Patrząc na jakość, teoria ma szansę na nieminięcie się z prawdą.

Offline Lord Kupa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1471 dnia: Grudzień 20, 2013, 10:30:59 am »
W sadze o wiedźminie strasznie, ale strasznie nie podobała mi się końcówka.
Spoiler: pokaż
 Vilgefortz bez najmniejszego trudu i błyskawicznie rozprawia się z Regisem, ale z Geraltem musi się bawić. Rzucać nim o ściany i filary, prawiąc przy tym jakieś dyrdy**ły. Geralt oczywiście, w końcu się zebrał i go zabił, jak to przystało na prawdziwego bohatera kina akcji klasy B. Ogólnie straszny niesmak mam po tym, bo jak dla mnie było to tandetne i bardzo odstawało poziomem od reszty sagi.


Sam nie wiem czemu to ciągnę.
lol
ME, DA, Wiedźmin i Fallout 3 trudno określić mianem RPG-ów, raczej action RPG (jak Diablo).
Góralu, czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, przecież: "cRPG w mojej opinii maja się całkiem dobrze - poza tymi klasycznymi ;p. Były przecież..."
Gry   podobne do Eternity to większość RPG-ów Black Isle (BG, ID, PT) i   Troiki (Arcanum, ToEE) + parę innych (np. Divine Divinity, Neverwinter   Nights, a w szczególności dodatek MotB, itd.)
To jest dopiero lol.
1. Ile lat mają te gry?
2. Arcanum przypomina Eternity w równym stopniu co Fallout :/. To nie są te same klimaty, ani ten sam typ rozgrywki.
3. Nie możesz DA i Wiedźmina określić mianem RPGa, a możesz Divine Divnity, który ma hack and slashowy system walki?  :shock:
4. Pisałeś, że takich gier jest zbyt wiele, to wyjaśnij, czemu Eternity cieszyło się tak wielkim zainteresowaniem na Kickstarterze.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2013, 11:12:45 am wysłana przez Lord Kupa »

Offline Hollow

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1472 dnia: Grudzień 20, 2013, 12:11:28 pm »
Grał ktoś w ten remake Baldur`s Gate 2 na silniku graficznym Dragon Age? Jeśli tak to jakie są wrażenia?

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1473 dnia: Grudzień 20, 2013, 12:44:54 pm »
Ale prace nad Baldur's Gate 2 Redux chyba jeszcze się nie skończyły. Przynajmniej mnie o tym nic nie wiadomo.
Może miałeś na myśli Enchanted Edition? To w sumie nie różni się wiele od starej gry, po porządnym zmodowaniu.


Lord Kupa -> też zgrzytałem zębami przy końcówce sagi, dokładnie w tym samym momencie. W ogóle nie przystaje do całości, jakby Sapkowski nie mógł wpaść na dobry pomysł i wziął pierwszy lepszy z brzegu.

Offline wyspa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1474 dnia: Grudzień 20, 2013, 05:13:28 pm »
ME, DA, Wiedźmin i Fallout 3 trudno określić mianem RPG-ów, raczej action RPG (jak Diablo).
Tak jak i Lord tu też się nie zgodzę.
Akurat system walki w obecnych czasach jest ostatnią rzeczą po jakiej należy oceniać czy dana gra to cRPG.
Główną różnica dla mnie jest obecność odpowiednich linii dialogowych, rozwoju postaci czy odpowiednia otwartość świata (niekoniecznie w rozumieniu "terenu" a pewnej dozy nieliniowości, wyborów czy questów pobocznych).
Dodam więcej, systemy przeniesione bezpośrednio z papierówek w wypadku cRPG wypadają słabo i zupełnie lamią imersję (o czym już pisałem).

W związku z tym wydaje mi się że tytuły takie jak Wiedźmin czy Mass Effect w pełni zasługują na miano RPG. Mało tego nawet taki Borderlands 2 zahacza już o ten gatunek bo właściwie spełnia wszystkie gdyby nie brak linii dialogowych (te oczywiście są ale nie mamy na nie wpływu).

Pisze to oczywiście z perspektywy gracza PC a nie kogoś kto przesiadywał z ołówkiem i kartką, ale mówiąc o tytułach na tą (czy tez inną "komputerową") platformę, z tej perspektywy powinniśmy na to spojrzeć.

Nie neguje starych RPG np taki Baldur czarował gracza światem i postaciami. Jednak odejście od tradycyjnych systemów walki (w tym i turowych) w modern RPG uważam za krok w dobrą stronę.
To co się teraz robi, to jest po prostu wykorzystywanie możliwości gameplayowych jakie daje nam platforma, podczas gdy kiedyś żywcem przenosiło się systemy z papieru na ekran, bez zastanowienia się nad tym jakie możliwości daje nam nowe medium.
Oczywiście ważne jest aby nie odbywało się to kosztem uproszczania fabuły czy systemów rozwoju postaci, a tak się niestety często dzieje, wystarczy sobie porównać system magii w takim Morrowindzie i Skyrimie (Gdzie Skyrim cofnął się w rozwoju w tym aspekcie)

Offline Hollow

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1475 dnia: Grudzień 20, 2013, 05:39:30 pm »
Moim zdaniem w serii Mass Effect tylko pierwsza część zasługuje na miano RPG z elementami akcji. 2 i 3 część to już gry akcji z elementami RPG. W jedynce podobał mi się też duży wybór broni i pancerzy (chociaż te przeważnie różniły się tylko kolorem i statystykami), kasę i sprzęt znajdowało się przy trupach (a nie tylko schowane gdzieś na planszy lub do kupienia w sklepach) i było więcej questów. No i można było sobie pojeździć MAKO. ;-)
Denerwowała mnie za to powolna jazda wszystkimi windami
Za to 2 i 3 część miały ciekawszą fabułę i towarzyszy z bardziej rozbudowaną osobowością.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1476 dnia: Grudzień 20, 2013, 05:44:02 pm »
Ja bym powiedział, że to jednak ME1 miało najciekawszą fabułę, a ME2 najciekawsze wątki, ale na pewno nie fabułę. W ME1 za to jeżdżenie Mako doprowadzało mnie do szewskiej pasji i dziękowałem bogom, że z kolejnych części je wywalili.
Zgadzam się co zdania, że ME1 było najbardziej rpg'owe. ME2 było bardziej filmowe, a ME3 było po prostu nędzne.

Offline Hollow

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1477 dnia: Grudzień 20, 2013, 06:12:10 pm »
Jakiś czas temu bioware na swojej stronie udostępniło za darmo kilka DLC do ME2 - kilka nowych broni, nowy członek drużyny Zaed Massani, a także poduszkowiec Hammerhead do jazdy. Jeśli wkurzało cię MAKO to nie zbliżaj się do tego cholerstwa bo tym jeździ się jeszcze gorzej. Trójka nie była taka zła, ale niestety zakończenie skopali na maksa. 3 zakończenia 1 wielki zawód...

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1478 dnia: Grudzień 20, 2013, 06:49:29 pm »
Jak dla mnie, ME czy to 1, czy 2, czy 3, to jest to mimo wszystko strzelanka z elementami RGP, z tym tylko, że im dalsza część tym mniej tego RPG. Widzmaka nie grałem, choć sporo moich znajomych mi go polecało, niestety jakoś nie mogłem się połapać w systemie walki (chyba za stary jestem na to :razz: ).
Co do samego Fallout 3 to jest to taki Obliwion, czyli nadal to jest cRPG z mocnymi elementami strzelanek (lub na odwrót), przynajmniej na tyle na ile mogłem popykać u kumpla. Chociaż wg mnie strasznie spartolili F3.

Tutaj poprę poniekąd Wyspę, przy ocenie czy coś jest jeszcze RPGiem, czy już tylko RPG jest dodatkiem, raczej powinno się określać w całokształcie, nie po systemie rozwoju, czy walki, ale i pozostałych elementach.
Odniosę się tu do przykładu gier w których występuje strzelanie z gnaciorów itp, czyli Fallout 2 i S.T.A.L.K.E.R. (denerwują te kropeczki). Albo, żeby być dokładniejszym weźmy Stalker:zew Prypeci.
Mamy idelany przykład w obu grach strzelamy, w obu mamy jakąś apokalipsę, mutanty, pancerze, itd. Ale o ile Fallout jest w pełni cRPG z elementami strzelania, to Stalker jest już tylko strzelanką z elementami cRPG.
W obu grach mamy spory arsenał, możliwość modyfikacji broni (coś jak +1 na mieczu, hyhy), wątek główny, jak i misje poboczne. Do tego dowolność w eksploracji świata, możemy handlować, zbierać ekwipunek z truchła i w obu grach nie da się podnieść pancerza z trupa (sic!) ku mojemu zdziwieniu. :smile:
Dlaczego zatem uważam iż F2 jest cRPG, a SzP nie, bo w stalkerze nie ma rozwoju i wyporu postaci. W SzP. dostajemy z miejsca jakiegoś bohatera, którym biegamy i zabijamy kolejne stworki, nie możemy go rozwinąć, nie możemy wybrać dla postaci innych umiejętności. Nie mamy jakiegoś rozwoju postaci, zatem wszelka interakcja z otoczeniem jest taka sama za każdym razem. Podchodząc do NPC mamy z góry narzucone opcje dialogowe i wybieramy tylko z nich, jeśli ma wpisane, że musi z nami walczyć, to co byśmy nie kliknęli, będzie z nami walczył.
Natomiast w F2 możemy wybrać postać, możemy grać jako tępy mięśniak, albo chytry łotrzyk, lub nawet pacyfista. Oglądałem jak ludzie grali w F2 nie oddając nawet strzału, bo mieli postać z dykcją, charyzmą itd. Podchodząc do NPC mamy inne dialogi zależne od inteligencji, charyzmy, umiejętności. Po za tym postać możemy rozwijać, i dostosowywać jej umiejętności tak by móc odpowiednio grać z określoną strategia, a nie tylko strzelać w określonego przeciwnika. :razz:
Ale mimo to, Stalkerowi niewiele brakuje do miana prawdziwego RPGa, choć pewnie nie takie było założenie twórców.

Jak widać, granica pomiędzy cRGP a nie-cRPG jest dość wyraźna, choć cienka i łatwo ja przekroczyć w obu kierunkach. Zresztą co innego RPG na kompie, co innego papierowe, gdzie trzeba pamiętać, że cRPG zawsze, zawsze będzie miało jakieś ograniczenia i nie da się tego przeskoczyć. W przeciwieństwie do papierowych RPGów, gdzie gracze mogą robić zawsze coś przeciwnego niż MG był w stanie wymyślić.
O czym na ostatniej sesji nasza MG się srogo przekonała, kiedy wszyscy w 5-tkę robiliśmy kompletnie inaczej, niż ona chciała nas nakierować, przez co musiała srogo kombinować, byśmy nie poginęli już na początku. :biggrin:
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderator
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1479 dnia: Grudzień 21, 2013, 02:04:31 pm »
U nas mechanika zazwyczaj była dodatkiem, a sporo starć było rozgrywane fabularnie. Kombinowało się koncepcyjnie, by dobrze sobie sytuację ustawić, a rzuty było zazwyczaj formalnością. Teraz prowadzę na identycznych zasadach.
Ależ ok. Dla mni D&D to system dobrze przemyślany pod kątem "machania mieczem i różdżką". I tak mi się fajnie grało, ale mistrz fabułę też nam robił: raz nas wkręcił w rodziny i musiałem odgrywać przepraszanie żony, nie jestem pewny już za co.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1480 dnia: Grudzień 21, 2013, 03:33:16 pm »
Ja nie mówię o fabule, tylko o mechanice, którą się fabularnie rozgrywa.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1481 dnia: Grudzień 21, 2013, 07:31:54 pm »
(...)
Sam nie wiem czemu to ciągnę.Góralu, czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, przecież: "cRPG w mojej opinii maja się całkiem dobrze - poza tymi klasycznymi ;p. Były przecież..."To jest dopiero lol.
lol (again)
To ty nie czytasz ze zrozumieniem. Jest różnica między grą cRPG, a action RPG, a z tego co napisałeś gry takie jak ME czy F3 uważasz za cRPG-i.

1. Ile lat mają te gry?
Co za różnica? Grunt, że gier z elfami i czarami jest od groma i więcej.

2. Arcanum przypomina Eternity w równym stopniu co Fallout :/. To nie są te same klimaty, ani ten sam typ rozgrywki.
Elfy, broń palna przemieszana z czarami, Tim Cain. A Fallouta przypomina bardzo (bardziej niż F3).

3. Nie możesz DA i Wiedźmina określić mianem RPGa, a możesz Divine Divnity, który ma hack and slashowy system walki?  :shock:
W mojej opinii ma jednak więcej z RPG-a niż Wiesiek. Poza tym jest to przykład pokazujący, że w tych klimatach jest w czym przebierać i niewymagający gracze mają spory wybór.

4. Pisałeś, że takich gier jest zbyt wiele, to wyjaśnij, czemu Eternity cieszyło się tak wielkim zainteresowaniem na Kickstarterze.
Znane nazwiska i sentyment robią swoje. Z tego samego powodu taki odgrzewany kotlet jak BG:EE dał zarobić naciągaczowi (wielokrotnie taniej można kupić BG na GOG-u dostając za darmo mody, które na głowę biją te płatne).
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Lord Kupa

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1482 dnia: Grudzień 21, 2013, 09:47:20 pm »
lol (again)
To ty nie czytasz ze zrozumieniem. Jest różnica między grą cRPG, a action RPG, a z tego co napisałeś gry takie jak ME czy F3 uważasz za cRPG-i.
Różnica jest tak wielka, że przesłoniła Ci istnienie "RPG" w obu gatunkach (właściwie to gatunku i podgatunku).  Przytoczmy definicje z wiki:

1. Action role-playing games (abbreviated action RPG, action/RPG, or ARPG) form a loosely defined sub-genre of role-playing video games that incorporate elements of action or action-adventure games, emphasizing real-time action where the player has direct control over characters, instead of turn-based or menu-based combat. These games often use combat systems similar to hack and slash or shooter games.

2. Fabularna gra akcji (ang. action role-playing game, action RPG) – odmiana cRPG, w których system walki został zapożyczony z gatunków gier akcji.


ME i nowe Fallouty wymieniłem, jako nie klasyczne RPGi, czego znaczenia pojąć najwidoczniej nie możesz, a skutkiem czego pi****lisz jak jakiś RPGoFaszysta - "Jak on śmie nazywać ME cRPGiem!!!!!!!111111ononone".

1. Ile lat mają te gry?
Co za różnica? Grunt, że gier jest od groma i więcej.
Fixed. Zgadzam się całkowicie. Gry już były, po co tworzyć nowe.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1483 dnia: Grudzień 21, 2013, 10:01:40 pm »
Właśnie. Też nie bardzo rozumiem, dlaczego wymiana w rpg'u systemu walki z turowego na action ma powodować, że gra jest mniej rpg'wa.

Offline Hunter Killer

Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 20
« Odpowiedź #1484 dnia: Grudzień 21, 2013, 11:04:44 pm »
Ja bym powiedział, że system walki w czasie rzeczywistym jest bardziej realistyczny i wymagający od turowego (w sensie szybkości, refleksu, nie tylko dobierania na daną turę odpowiednich umiejętności/skilli/etc.).

Nie mniej walka turowa bardziej kojarzy się z papierowymi RPGami i jako taka może być określona jako "klasyczne RPG", a gra bez tur "action RPG". Chociaż wg. mnie i jedno i drugie może być RPGiem. Ponieważ w grze na kompa można właśnie zniwelować problem walki symultanicznej na papierze, gdzie po prostu każdy by się przekrzykiwał i nic by z tego nie wyszło.

Teoretycznie w papierowym da się zrobić namiastkę actiona, mój kumpel tak potrafi prowadzić walkę w Neuroshimie, że ma się niemal wrażenie actiona. :biggrin: Nie rzuca pytaniem "co robisz?" i czeka aż odpowiesz, tylko opowiada co robi przeciwnik co ok 5 sekund, np. "gość po prawej przeładowuje, a ten z lewej się podnosi", gracz myśli - 5 sekund "ten po prawej przeładował i klęczy mając Twoja pozycję na muszce. Słyszysz, że ten od lewej prawdopodobnie Cię obiega"...itd.
Czasem musiałem mocno zaciskać...pasa  :razz: aby coś szybko wykombinować. :smile:
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau