Jako, że nie jestem w temacie aktualnym to tylko wspomnę, że właśnie obejrzałem film Rurouni Kenshin. I muszę powiedzieć, że nie jest zły tak jak myślałem. W filmie są bardzo ładne scenerie, ciuchy oraz świetnie dobrani aktorzy [pod względem głosu i wyglądu do danego charakteru postaci]. Film obejmuje pierwszy wątek anime [około 12-16 odcinków, a tak się składa, że tylko tyle obejrzałem] i oczywiście są różnice miedzy filmem, a anime, ale według mnie film nie jest dużo słabszy od anime. Ma momenty słabsze i lepsze i praktycznie w tych samych miejscach co seria rysowana. Według mnie bardzo fajnie zrobione walki [nie wszystkie], a szczególnie zasługuje na pochwałę ode mnie scena, w której pokazane jest jak kenschin w wspomnieniach zabija grupkę wracających młodych samurajów uliczką. Wąska alejka, opadające płatki wiśni, parę machnięć mieczem, deszcz - naprawdę dobrze to wyglądało. Postać megumi, człowieka w masce również zasługuje na pochwałę. Film może nie dawał tyle frajdy z oglądania co Shinobi, ale jest dobry i warto obejrzeć jeśli ktoś lubi tego typu rzeczy.