Witam
przyznam, że 2011 był całkiem intensywnym rokiem dla mnie i niestety, ale tym samym nie miałem zbyt dużo okazji poświęcać tyle czasu, co w latach wcześniejszych, kosztowaniu nowości wśród rozmaitych EP i LP. Po raz kolejny muszę użyć słowa "niestety", ale właśnie, gildia muzyki już de facto nie żyje...byłoby jednak miło, gdyby znalazło się kilka osób, które pochwali sie swoimi odkryciami/przemyśleniami nt. muzyki 2011 roku!
Ciekawią mnie opinie gildiowe, czy w obecnym roku wydarzyło się coś szczególnie wartego uwagi w światkach stonerowo-sladżowych czy dubstepowych czy właściwie jakichkolwiek
Ode mnie coś w może nieoczekiwanym klimacie, ale ostatnio wpadła mi w łapy twórczość szybko robiącego karierę (no, zobaczymy) muzyka. I jest z minionego roku
Tak klubowo, na Sylwestra, Blawan:
EDIT: przykra sprawa, ale jako że gildia muzyki umarła już na amen, w takim razie wątek można usunąć