No i jak sądzicie? Będzie nominacja do Oscara dla "W ciemności"? Myślę, że jest na to spora szansa, biorąc pod uwagę tematykę filmu i jego jakość. To nie jest arcydzieło, jak chcą niektórzy (bo pierwszy arcydzielny kwadrans filmu to za mało), ale z drugiej strony Agnieszka Holland z pewnością nie schrzaniła tego scenariusza. Nie jestem wielkim admiratorem twórczości Hollandowej, uważam, że jest za bardzo intelektualna, a za mało emocjonalna, żeby być wielką reżyserką - co w "W ciemności" widać chociażby na przykładzie sceny na cmentarzu żydowskim, której Holland nie dała po prostu wybrzmieć jak należy – niemniej w ogólnym rozrachunku film ma siłę, głównie dzięki znakomitemu aktorstwu, zdjęciom, montażowi, scenografii i muzyce.
No i reżyserii jednak też.