Dziewczyna z tatuażem

[Twardowsky]

Właśnie wróciłem z kina. Bardzo dobrze zrobione, wyczerpujące (dobrze ponad 2h) trzymające w napięciu (nie czytałem książki, ani nie wdziałem szwedzkiej wersji, stąd nie mam odniesienia do oryginału).

Spoiler: pokaż

 Nieźle zrealizowana scena gwałtu, a scena zemsty za gwałt jeszcze lepsza!

.  W filmie jest też co nieco ładnych piersi tytułowej bohaterki .

Spoiler: pokaż

Jedyne do czego mogę się przyczepic to zdechły kot ułożony w swastykę- IMHO zabieg nic nie wnoszący i niepotrzebny.

Bardzo polecam!

[Hamtaro666]

Swoją drogą ciekawe osoby zatrudnia szwedzka opieka społeczna w swych szeregach

[Twardowsky]

Spoiler: pokaż

W polskich damach dziecka też gwałcą ;p

[anorexia]

Film jest dobry. Rola lisabeth salander zagrana swietnie, ale naprawde nie umywa sie do szwedzkiej wersji. polecam obejrzec obie, aby wyrobic sobie opinie.
 
pozdro

[Hollow]

Film świetny, ale szwedzka wersja bardziej mi się podobała.

[Pierniczek]

Ja właśnie zaczęłam oglądać szwedzką wersję, ale na razie zdążyłam tylko połowę. Wolałam zacząć od tej, zanim porównam z amerykańską. Film dość powolny i mroczny, ale klimat ma fajny. Najbardziej podoba mi się szwedzkość tej wersji, jest osadzona w realiach tego kraju i obawiam się, że wersja hollywoodzka te kulturoznawcze walory zatraci.

[Twardowsky]

^{Mam podobnie na polskich komediach z Borysem Szycem} - kocham ich polskosć!

[Trisz]

ja widziałam oba i czytam książkę -póki co wersja amerykańska wygrywa na wszystkich frontach...


I tu i tu są odchylenie od fabuły, ale dla mnie ważniejsze jest to, że Lisbeth była bardziej "książkowa" u Amerykanów, a nie, że wyrok  sądu nie był identyczny (cóż więzienie w USA to dno?...)

[Pierniczek]

Ja już widziałam oba, amerykańska ma fajniejszy klimat, napięcie... Ale sama fabuła i bohaterowie jednak bardziej mi przypadli do gustu w wersji szwedzkiej. I ta szwedzkość to dla mnie naprawdę jest atut, bardziej jestem w stanie wczuć się w klimat miejsca, gdzie to się dzieje. W amerykańskiej mogłoby równie dobrze dziać się w Nowym Jorku. ale wracając do fabuły.... nie wiem jak było w książce, ale amerykańska wersja odbiera część zasług i rozgarnięcia Lisbeth na rzecz macho Craiga Davida. Już chyba wolałam trochę niezaradnego Blomkvista z wersji szwedzkiej, był bardziej ludzki.

Spoiler: pokaż

 No i po co ta historia z romansem i wystawieniem Lisbeth?

[Kamila90]

Nie należy do łatwych filmów, ale zrobił na mnie dobre wrażenie. Nie jest to film "o wszystkim i niczym" przepełniony bezsensownym humorem, gdzie fabułę nadrabiają szybkimi furami, wybuchami, przemocą czy scenami łóżkowymi. Film jest dobry, przemyślany i warty polecenia. Aczkolwiek myślę, że nie każdemu może się spodobać.

[GoldenMan]

Świetny film, cały czas trzyma w napięciu, choć nie dla zbyt mocno wrażliwych. Po tym filmie sięgnąłem po szwedzką wersję, ale ta moim zdaniem dużo gorsza, nużąca, momentami kiepska gra aktorska i różnice fabularne - amerykańska dużo bardziej uderzyła w mój gust, choć warto samemu zobaczyć i porównać.

[Partestres]

Generalnie nie przepadam za literaturą typu kryminał i przyległościami, nie podobał mi się szwedzki film na podstawie dzieła, ale! Po tej holiwódzkiej produkcji przeczytałem dwie pozostałe części sagi niemal jednym tchem. Film udany i wart obejrzenia 

[goldlady]

Mnie też sie bardzo podobał, tak jak i cała saga. Mniej mi sie podobał szwedzki film. Były w nim dłużyzny niestety.